nbsp;Wydatki na polski program morskiej energetyki wiatrowej wyniosą 250 mld zł w następnych kilkunastu latach, a inwestycje w rozbudowę sieci i infrastruktury energetycznej powinny sięgać nawet 40 mld zł. Z tego względu niezbędne jest zapewnienie inwestorom stabilnego otoczenia regulacyjnego, wynika z debaty "Onshore i offshore – uwolnienie potencjału energetyki wiatrowej na lądzie i status rozwoju projektów na morzu", która odbyła się podczas IX edycji Kongresu Energetycznego we Wrocławiu.
Kongres zorganizował Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych.
"[W trakcie debaty] podkreślano, że OZE są gwarancją uniezależniania polskiego systemu elektroenergetycznego od importowanych paliw kopalnych, a program MEW to inwestycje rzędu 250 mld zł. Prelegenci zaznaczyli, że podpisane dwa lata temu 'Porozumienie sektorowe na rzecz rozwoju Polskiej MEW" mówi o osiągnięciu zatrudnienia w tym sektorze w Polsce na poziomie ponad 60 tys. osób w perspektywie kilkunastu lat" – czytamy w komunikacie.
W ocenie inwestorów, polski rynek jest bardzo atrakcyjny, ale ma przed sobą swoje wyzwania.
"Są jeszcze bariery, które mogą tę atrakcyjność zmniejszać. Nakłady, jakie Polska musi ponieść, by dostosować sieć do potrzeb nowej energetyki to około 40 miliardów złotych. To pokazuje skalę wyzwania, przed którym stoi Polska, aby sieć mogła przyjąć OZE i dystrybuować energię w odpowiednie miejsca" – powiedziała dyrektor generalna EDF Renewables w Polsce Alicja Chilińska-Zawadzka, cytowana w komunikacie.
W ocenie ekspertów, potencjał rozwoju Programu Morskiej Energetyki Wiatrowej zależy od zmian w polskim prawie. Uczestnicy debaty ocenili, że maksymalne wykorzystanie potencjału Bałtyku zależy od przyspieszenia procedur inwestycyjnych. W sumie chodzi o blisko 30 ustaw, które powinny być zmodyfikowane, aby proces inwestycyjny w polskim offshore przebiegał w szybszym tempie.
"Najważniejsze jest przyspieszenie wydawania pozwoleń. To kwestia numer jeden" – powiedział prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) Janusz Gajowiecki, cytowany w komunikacie.
"PSEW przygotował propozycje zmian, które sprawią, że przy wymaganiach odległościowych opisanych 700 metrami, inwestorzy będą mogli wybudować pierwsze projekty za 3 lub 4 lata, a nie za 10" – dodał.
Według ekspertów, w rozwoju polskiego offshore szczególne miejsce powinien zajmować dialog zarówno z podwykonawcami, jak i lokalnymi społecznościami i związkami zawodowymi (np. rybakami czy pracownikami branży turystycznej). Każda ze stron powinna aktywnie uczestniczyć w procesie inwestycyjnym, a sam proces powinien uwzględniać ich oczekiwania, podano także.
(ISBnews)
