Spis treści
Energetykę i energochłonny przemysł dotkną rosnące koszty polityki energetyczno-klimatycznej. Firmy sygnalizują, że pod względem redukcji emisji CO2 „zbliżają się do limitów technologicznych”. Jednocześnie prowadzą badania nad innowacyjnymi technologiami.
– W Polsce nie ma obecnie komercyjnych projektów dotyczących wychwytywania i zagospodarowania dwutlenku węgla, natomiast są projekty badawczo-rozwojowe i prowadzone w skali pilotowej. Warto przy tym zaznaczyć, że nie o wszystkich posiadamy wiedzę i informacje, ponieważ część prac przedsiębiorstwa finansują z własnych środków i zależy im na zachowaniu poufności – mówi dr Aleksander Sobolewski, dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla.
Chemia obniża koszty
W przypadku sektora chemicznego chodzi o to, by przekształcić wykorzystywany w zakładach gaz w wartościowe produkty. – Projekty wspierane ze środków publicznych to między innymi badania nad rozwiązaniami przyszłego zawracania i wykorzystania wyprodukowanego CO2 w procesach produkcyjnych, prowadzone przez Grupę Ciech we współpracy z IChPW – wskazuje dr Sobolewski.
Zobacz także: Wielka chemia przechodzi na własny prąd. Z gazu.
Ciech planuje optymalizację produkcji sody. Z kolei PCC Rokita pracuje nad olejami syntetycznymi mieszalnymi z CO2. Wzrost zapotrzebowania na takie oleje jest spodziewany po 2020 r., kiedy szkodliwe gazy, np. freon, węglowodory, mają zostać wycofane z instalacji chłodniczych. PKN Orlen poinformował w tym miesiącu, że bierze udział w międzynarodowym projekcie BioRECO2VER. Jego celem jest zbadanie możliwości przekształcania CO2 przez mikroorganizmy. Wartościowe chemikalia mogą zostać wykorzystane do produkcji opakowań, paliw czy opon.
– Branża chemiczna jest w tej szczęśliwej sytuacji, że wykorzystując CO2 odzyskane z własnych gazów odlotowych do wytwarzania produktów, obniża przy tym koszty. Zagospodarowanie CO2 w przemyśle chemicznym to jest jednak mała skala w porównaniu do poziomu emisji, jaki występuje w polskiej energetyce – wskazuje dr Sobolewski.
Magazynowanie energii
– Na uwagę zasługuje projekt magazynowania energii poprzez produkcję SNG z CO2, w którym są polskie przedsiębiorstwa Tauron i Rafako. Jest on obecnie na etapie budowy instalacji pilotowej. Według planów, metan będzie powstawał w wyniku reakcji CO2 z wodorem, a cały proces ma być zasilany energią z OZE – mówi dyrektor IChPW.
Zobacz także: Największy magazyn energii na świecie
Projekt realizuje postulat tzw. CCU – wychwytu i wykorzystania CO2. Wyprodukowany syntetyczny gaz ziemny (SNG) może być zatłaczany do sieci i potem wykorzystany do produkcji energii, np. w godzinach szczytu.
Technologia metanizacji ma przyczynić się do zwiększenia zdolności magazynowania energii i wykorzystania CO2 do celów gospodarczych. – Magazynowanie energii to z pewnością jedno z największych aktualnych wyzwań cywilizacyjnych – podkreśla dyrektor Sobolewski.
Nadal brane jest pod uwagę wychwytywanie, transport i składowanie CO2(CCS). Nowe bloki energetyczne są do tego przystosowane. Jeszcze kilka lat temu prognozowano w UE, że CCS może rozwiązać problem emisji w energetyce. Jak dotąd nie ma jednak szerszego zastosowania. Ze względów ekonomicznych, technologicznych i społecznych okazuje się to trudne w realizacji.
Zobacz także: Chińczycy ruszają z własnym systemem handlu emisjami CO2
– Patrząc na podejmowane przez firmy działania, można ocenić, że przydałaby się lepsza współpraca grup energetycznych w badaniach nad nowymi technologiami i ich rozwojem. Połączenie sił i dzielenie się wynikami prac byłoby tańsze i korzystne dla samych zainteresowanych, a także mogłoby dostarczyć techniczne i ekonomiczne argumenty w dyskusjach na forum UE – podsumowuje dyrektor IChPW.