Spis treści
Łańcuch dostaw węgla
Wojna w Ukrainie, rozpętana przez Putina w lutym tego roku, kompletnie zakłóciła łańcuch dostaw surowców zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. W naszym kraju, solidaryzując się z naszymi wschodnimi sąsiadami, jako pierwsi w całej Europie, w kwietniu br. wprowadziliśmy embargo na import rosyjskiego węgla. Komisja Europejska taką decyzję podjęła dopiero w sierpniu tego roku. Od wiosny 2022 roku było więc oczywiste, że krajowa produkcja węgla nie zapełni polskiego rynku i koniecznością stanie się sprowadzanie węgla spoza granic Polski.
Polska Grupa Importowa Premium (PGIP), dzięki zdobytym wcześniej kompetencjom na rynkach światowych, a także dzięki unikalnym kontaktom biznesowym, jako jedna z pierwszych firm w Polsce potrafiła zorganizować sieć współpracy, która pozwala w tej chwili na import węgla w skali ponad 100 tysięcy ton miesięcznie. Surowiec sprowadzany jest rozmaitych kierunków; są to zarówno Australia, Stany Zjednoczone, RPA czy Indonezja, jak i położona w Ameryce Południowej Kolumbia. Całość dostaw realizowanych jest oczywiście frachtem, ale sposób rozładunku surowca w polskich portach jest tak zorganizowany, że nie tworzą się morskie “korki”.
Porty do przeładunku węgla
Nie jest tajemnicą, że polskie porty w Świnoujściu, Gdyni i Gdańsku projektowane były głównie pod kątem eksportu, a nie importu surowców. Problemem są dostępność miejsca i wolne, głębokowodne nabrzeża. Specjaliści z PGIP opracowali i wdrożyli nowy rodzaj przeładunku ze statku na statek. Dzięki temu w porcie nie tworzą się zbędne zatory. Kiedy w porcie cumują większe statki, o ładowności od 50 do 60 tysięcy ton, z zamontowanymi na nich żurawiach i chwytnikach, przy transportowcu pojawiają się mniejsze jednostki o ładowności od 5 do 15 tysięcy ton, na które przeładowywany jest węgiel.
Te małe statki podpływają następnie już do terminali płytkowodnych, których infrastruktura wciąż nie jest w pełni wykorzystana. W ten sposób Polska Grupa Importowa Premium już wytyczyła nowy kierunek rozładunku węgla, nie powodując jednocześnie kolizji z innymi uczestnikami handlu zagranicznego.
PGIP, dzięki swojej solidności i doświadczeniu na rynkach światowych, ma doskonałe referencje od swoich partnerów handlowych. Spółka cieszy się doskonałą renomą zarówno u firm, w których kupuje węgiel jak i swoich odbiorców, w tym kilku strategicznych dla naszej gospodarki spółek Skarbu Państwa. Spółkę kontroluje obywatel Ukrainy Dmytro Kowalenko, ale jej zarząd stanowią Polacy.
W ramach CSR (społecznej odpowiedzialności biznesu), firma od wielu miesięcy zaangażowana jest w pomoc humanitarną dla Ukrainy. Są to zarówno zakupy różnego rodzaju sprzętu, samochodów czy pomoc dla najuboższych w postaci jedzenia, środków higieny osobistej czy leków.
“Kto się nie rozwija, ten zostaje w tyle” – taka jest maksyma zarządu Polskiej Grupy Importowej Premium. Dlatego firma ma ogromne ambicje i dzięki podpisanym kontraktom, chce w przyszłym roku podwoić swoje obroty.