Po wstrzymaniu przez Gazprom dostaw gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego, dostawy tego paliwa do wszystkich odbiorców będą realizowane na dotychczasowym poziomie, zadeklarował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
"Gaz-System realizuje strategię dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i wariant odcięcia dostaw rosyjskich był przygotowywany, jest w tej chwili już realizowany. Jest to wariant, w którym wszyscy dotychczasowi odbiorcy gazu w Polsce otrzymają ten surowiec na tym poziomie, na jakim otrzymywali go do tej chwili" – powiedział Naimski podczas konferencji prasowej.
"Nie przewidujemy w tej chwili takiej możliwości, żeby gaz z żadnego kierunku do Polski nie płynął" – dodał.
Przypomniał, że ilość gazu uzyskiwana z kontraktu jamalskiego to ok. 9 mld m3 gazu w skali rocznej, z czego niecałe 3 mld m3 było dostarczane przez Gazociąg Jamalski, a pozostałe ilości – mniej więcej 2/3 – przez przejścia interkonektorowe, na granicy ukraińskiej i białoruskiej. Wszystkie te punkty zostały przez Gazprom wyzerowane. W związku z tym ten kontrakt nie jest realizowany, poinformował minister.
"Jeżeli chodzi o możliwości dostawy gazu do Polski w tej chwili, to w skali rocznej mamy 6,5 mld m3 to jest gazoport w Świnoujściu, 5,5 mld m3 to jest rewers fizyczny na Gazociągu Jamalskim, 1,5 mld m3 to jest kolejne wejście ze strony niemieckiej. 1 maja uruchamiamy GIPL [gazociąg Polska-Litwa] i to jest 2,5 mld m3. Mamy też połączenie z Czechami – ok. 1-1,5 mld m3 gazu możemy stamtąd pozyskiwać. W najbliższym czasie będzie uruchomiony interkonektor ze Słowacją, który ma możliwość przesyłania 5-6 mld m3 gazu. To się wszystko stanie w lecie tego roku. Zatem, jeśli chodzi o możliwości wejścia do systemu, one w pełni pokrywają te zapotrzebowanie, które było pokrywane ze Wschodu" – wyliczył Naimski.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że obecnie nasze magazyny są napełnione w ok. 76% i podkreśliła, że "ten stan się zmienia z minuty na minutę".
"Nie ma w ogóle założenia, że magazyny będą sczerpywane. Magazyny sczerpujemy w momencie, kiedy nie ma żadnych dostaw. Na dzień dzisiejszy dostawy są – zarówno terminal LNG, jak i te wszystkie wejścia, o których pan minister wspomniał. Bardziej mamy strategię dalszego napełniania magazynów z nadwyżek niż sczerpywania magazynów. Tylko w sytuacji zatrzymania wszelkich dostaw, czyli zupełnej katastrofy wszystkich wejść, której nie przewidujemy, wtedy dopiero dochodzi do sczerpywania magazynów" – powiedziała minister.
Naimski dodał, że celem jest zapełnienie magazynów – których łączna pojemność to 3,5 mld m3 gazu – w dziewięćdziesięciu kilku procentach.
"W okolicznościach kryzysu wokół Polski chcemy je mieć cały czas do dyspozycji w pełni. Nie przewidujemy w tej chwili takiego rozwoju wydarzeń, żeby gaz z żadnego kierunku do Polski nie płynął" – podsumował pełnomocnik rządu.
Gazprom poinformował dziś Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) o zamiarze całkowitego wstrzymania dostaw w ramach kontraktu jamalskiego z początkiem doby kontraktowej 27 kwietnia br.
"PGNiG i Gaz-System informują, że obecnie wszystkie dostawy do odbiorców są realizowane zgodnie z ich zapotrzebowaniem. Spółki monitorują sytuację i są przygotowane na różne scenariusze" – czytamy we wspólnym komunikacie PGNiG i Gaz-Systemu.
"Obecnie infrastruktura przesyłowa zarządzana przez Gaz-System funkcjonuje bez zakłóceń. Krajowy system przesyłowy jest zasilany na bieżąco za pomocą także innych wejść do systemu gazowego, zatłaczane są podziemne magazyny gazu, a przesył paliwa do odbiorców jest realizowany zgodnie z bieżącym zapotrzebowaniem" – czytamy dalej.
W ramach kontraktu jamalskiego do Polski dostarczanych było ok. 9 mld m3 gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu w Polsce kształtuje się na poziomie 20 mld m3.
(ISBnews)
