Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad propozycjami zmian w systemie handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS), które chce przedstawić Komisji Europejskiej, poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. Wśród wstępnych propozycji jest częściowe zwolnienie ciepłownictwa z obowiązku zakupu uprawnień, pod warunkiem dokonywania inwestycji, a także potencjalne wydłużenie udziału węglowych bloków 200 MW w rynku mocy.
"Wiele firm z obszaru ciepłownictwa systemowego stoi na krawędzi bankructwa. Jeżeli chcemy dać szansę tym podmiotom i tym samym odbiorcom indywidualnym, to powinniśmy pozwolić na stworzenie alternatywy: albo inwestycje albo zakup uprawnień do emisji CO2. Ewentualnie jakiś parytet, zapewniający jedno i drugie" – powiedział Zyska dziennikarzom w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Kolejnym elementem mogłaby być swego rodzaju derogacja dla małych bloków energetycznych wytwarzających energię z węgla.
"Mamy trzydzieści kilka węglowych bloków 200 MW, które musimy zmodernizować kosztem 120-150 mln zł na jedną elektrownię. [Dobrze by było], gdyby one weszły jeszcze do rynku mocy i mogły stabilizować Krajowy System Elektroenergetyczny przez najbliższe 12-15 lat, do momentu powstania w Polsce zawodowej energetyki jądrowej" – wyjaśnił wiceminister.
Polska opowiada się za ograniczeniem udziału instytucji finansowych w systemie ETS i nie chce wejścia sektorów transportu i budownictwa do systemu ETS, jest za dedykowanymi systemami wsparcia. Kolejnym elementem jest ewentualne dołożenie tzw. systemu unikniętych emisji.
"To są na razie propozycje robocze, głosy w dyskusji. Dyskutujemy na ten temat w MKiŚ. Pracujemy nad propozycją, która zostanie przedstawiona Komisji Europejskiej w ramach dyskusji nad Fit for 55 i systemem ETS" – podsumował Zyska.
W styczniu br. minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Polska złożyła do Komisji Europejskiej wniosek o kompleksową reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.
(ISBnews)