Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Krótkie spięcie
  4. >
  5. TSUE: Polska ma zaprzestać wydobycia węgla z kopalni w Turowie do wyroku

TSUE: Polska ma zaprzestać wydobycia węgla z kopalni w Turowie do wyroku

Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych, poinformował TSUE. 

Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów znajduje się w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami.  W marcu ub. roku minister klimatu przedłużył – zgodnie z przepisami – koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej do 2026 r. Zgodnie z polskim prawem przedłużając jednorazowo koncesję o sześć lat nie ma obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.

Czechy skierowały sprawę do  Komisji Europejskiej, a gdy ta uznała, że Polska dopuściła się naruszenia dyrektywy w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (dyrektywa OOŚ), zwróciły się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).  W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie przez TSUE, Czechy domagały się zastosowania środka tymczasowego w postaci natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego z tej kopalni do czasu rozstrzygnięcia.

W wydanym dzisiaj postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek Czech o zaprzestanie wydobycia do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku.

"Na pierwszy rzut oka nie można wykluczyć, iż polskie przepisy naruszają wymogi wynikające z dyrektywy OOŚ, zgodnie z którą co do zasady rozbudowa przedsięwzięcia dotyczącego kopalni odkrywkowej powinna być przedmiotem oceny oddziaływania na środowisko lub przynajmniej należy uprzednio sprawdzić, czy przeprowadzenie takiej oceny jest konieczne. Tak więc argumenty podniesione przez Czechy wydają się prima facie niepozbawione poważnej podstawy" – czytamy w komunikacie.

Zdaniem wiceprezes, wydaje się wystarczająco prawdopodobne, że dalsze wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku może mieć negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium czeskim.

"Działalność ta prowadzi do ciągłego odpływu znacznych ilości wody z terytorium Czech na terytorium Polski, co niewątpliwie obniża poziom wód podziemnych na terytorium czeskim, co może z kolei zagrozić zaopatrzeniu w wodę pitną społeczności zależnych od dotkniętych tym zjawiskiem części wód" – czytamy dalej.

Wiceprezes uznała, że takie szkody mają poważny charakter., a prawdopodobieństwo nadmiernego odpływu wód podziemnych z terytorium czeskiego potwierdza ponadto okoliczność, że Polska przyjęła zaplanowany na wielką skalę środek zaradczy polegający na budowie ekranu przeciwfiltracyjnego, mającego w szczególności zapobiec negatywnym skutkom środowiskowym tej działalności wydobywczej.  Budowa takiego ekranu zostanie ukończona dopiero w 2023 r.

Ponadto przypomniała, że szkoda dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzkiego ma co do zasady nieodwracalny charakter, ponieważ najczęściej naruszeń takich interesów nie można, ze względu na ich charakter, usunąć ze skutkiem wstecznym. W przypadku, gdy – jak podkreśliła – dojdzie, obniżenia się poziomu wód podziemnych oraz szeregu konsekwencji braku zaopatrzenia w wodę pitną nie będzie można później naprawić, również w przypadku uwzględnienia wniesionej przez Czechy skargi.

Zdaniem wiceprezes TSUE, Polska nie poparła dowodami twierdzenia, że zarządzenie tych środków (tj. wstrzymanie wydobycia do czasu wyroku TSUE) pociągnęłoby za sobą, ze względu na układ technologiczny elektrowni Turów, nieodwracalne zatrzymanie tej elektrowni. Nie wykazała w wystarczający sposób, że zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów wiązałoby się z rzeczywistym zagrożeniem  bezpieczeństwa energetycznego, zaopatrzenia polskich odbiorców w energię czy też dla transgranicznych przesyłów energii.

"Nawet jeśli nagła niedostępność danej elektrowni może powodować negatywne skutki, operatorzy systemu elektroenergetycznego są w stanie tak zrównoważyć sieć elektroenergetyczną, aby zrekompensować taką niedostępność" – czytamy także. 

W ocenie wiceprezes TSUE, "wskazywana przez Polskę szkoda społeczno-gospodarcza związana z likwidacją miejsc pracy pracowników kopalni i elektrowni Turów oraz osób zatrudnionych przez przedsiębiorstwa będące podwykonawcami stanowi w istocie szkodę o charakterze finansowym, która nie może, jeśli nie zajdą wyjątkowe okoliczności, zostać uznana za nieodwracalną, ponieważ odszkodowanie pieniężne może co do zasady przywrócić poszkodowanemu sytuację sprzed wystąpienia tej szkody".

Jest to dziewiąty przypadek w historii Trybunału, kiedy jedno z państw członkowskich wnosi skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom przeciwko innemu państwu członkowskiemu.

W 1994 r. PGE Elektrownia Bełchatów (obecnie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna) otrzymała koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej w tej kopalni do dnia 30 kwietnia 2020 r.

Zgodnie z przepisami termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego może zostać jednokrotnie wydłużony do sześciu lat bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli wydłużenie to jest uzasadnione racjonalną gospodarką złożem oraz nie wiąże się to z rozszerzeniem zakresu koncesji.  O takie wydłużenie operator wnioskował w październiku 2019 r. W marcu 2020 r. minister klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego do 2026 r.

Czechy uznały, że udzielając tej koncesji Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa Unii i wniosły w sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja w grudniu 2020 r. wydała uzasadnioną opinię, w której zarzuciła Polsce szereg naruszeń prawa Unii.

Komisja uznała w szczególności, że, przyjmując przepis pozwalający na przedłużenie do sześciu lat obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, Polska naruszyła dyrektywę w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko („dyrektywa OOŚ") .

Czechy wniosły w lutym 2021 r. skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego . W oczekiwaniu na wydanie przez Trybunał wyroku kończącego postępowanie w sprawie C-121/21 Czechy zwróciły się też do Trybunału o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.

(ISBnews)