Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Prawo(OLE)
  4. >
  5. Autoprodukcja energii elektrycznej w zakładzie przemysłowym – systemy wsparcia

Autoprodukcja energii elektrycznej w zakładzie przemysłowym – systemy wsparcia

Rynek energii w Polsce w ostatnich latach charakteryzuje się dużą niepewnością. Wynika ona zarówno ze zmienności cen na rynkach paliw, jak i ze zmian regulacyjnych. Na poziomie europejskim zaostrza się szeroko rozumianą politykę klimatyczną i dekarbonizacyjną, natomiast w Polsce obserwujemy zmiany w ustawach o OZE, wprowadzenie rynku mocy, a także – okresowo – ustawę o cenach energii.
hutadabrowa

Przemysł – szczególnie ten energochłonny – jest wrażliwy na zmiany cen energii. Wahania cen o kilkadziesiąt procent rocznie wpływają na koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa w rzędzie wielkości często odpowiadającemu rentowności biznesu. Szansą na obniżenie kosztów produkcji, a więc i zwiększenie konkurencyjności, są inwestycje we własne źródła energii.

Niestety niepewność regulacyjna sprawia, że wycena ryzyka inwestycyjnego jest znacznie utrudniona. Impulsem do podjęcia działań inwestycyjnych mających na celu dywersyfikację źródeł energii oraz sposobem na zmniejszenie wspomnianego ryzyka mogą okazać się obowiązujące systemy wsparcia.

Efektywność kosztowa i strategia wizerunkowa

Struktura krajowej produkcji energii elektrycznej, w której ok. 80 proc. pochodzi z węgla, utrudnia sprawne wdrożenie korporacyjnych polityk związanych ze zmniejszaniem śladu węglowego w produkcie końcowym. Po ustawowym ograniczeniu inwestycji w systemowe źródła wiatrowe w 2016 roku rozwój tych źródeł energii został zatrzymany. A poważny biznes przecież powinien i chce być odpowiedzialny. „Zielone fabryki” nie są w tym momencie pieśnią przyszłości, a elementami strategii przedsiębiorstw, nad których wdrożeniem w ciągu 5-10 lat realnie pracuje się w zaciszach gabinetów głównych energetyków zakładów produkcyjnych w Polsce.

Poważny biznes przecież powinien i chce być odpowiedzialny. „Zielone fabryki” nie są w tym momencie pieśnią przyszłości, a elementami strategii przedsiębiorstw.

W polskich realiach możliwości autoprodukcji energii elektrycznej w zakładzie przemysłowym sprowadzają się do inwestycji w instalacje kogeneracyjne, odnawialne źródła energii w postaci elektrowni słonecznych i rzadziej wiatrowych oraz ewentualnie instalacje oparte na organicznym obiegu Rankine’a (ORC). Technologia ORC (ang.: Organic Rankine Cycle) to obiegi parowe, w których czynnikami roboczymi są związki organiczne oparte na węglu pierwiastkowym. Obiegi działają na tej samej zasadzie co klasyczny wodny obieg parowy w elektrowniach, tyle tylko, że górnym źródłem może być np. odzysk ciepła niskotemperaturowego z procesu przemysłowego. Sprawność energetyczna obiegu ORC zależy od temperatury czynnika (odzysku ciepła). W takim przypadku na bazie ciepła odpadowego, które do tej pory było tracone, można wyprodukować energię elektryczną na potrzeby zakładu.

Wspomniane rozwiązania pozwalające na produkcję własnej energii różnią się pomiędzy sobą dyspozycyjnością, kosztami inwestycyjnymi i operacyjnymi oraz wymaganiami związanymi z parametrami termodynamicznymi procesów produkcyjnych w zakładzie. Dlatego zastosowanie optymalnego rozwiązania pod względem technicznym (jak i ekonomicznym) wymaga szczegółowej i indywidualnej analizy. Różnice w dostępnych rozwiązaniach technicznych dotyczą także możliwości systemowego wsparcia inwestycji w autoprodukcję energii elektrycznej.

Który system wsparcia wykorzystać dla swojej fabryki?

Zarówno w przypadku kogeneracji jak i układów ORC już na etapie koncepcji budowy układu oraz pierwszej analizy ekonomicznej należy zbadać możliwość pozyskania dodatkowego wsparcia wynikającego z ustawy o efektywności energetycznej (białe certyfikaty) oraz innych dostępnych dla danej technologii systemów wsparcia.

Zastosowanie optymalnego rozwiązania pod względem technicznym (jak i ekonomicznym) wymaga szczegółowej i indywidualnej analizy. Różnice w dostępnych rozwiązaniach technicznych dotyczą także możliwości systemowego wsparcia inwestycji w autoprodukcję energii elektrycznej.

Systemowe wsparcie operacyjne dla układów kogeneracyjnych wynika z przepisów ustawy o promowaniu energii elektrycznej z wysokosprawnej kogeneracji. Należy podkreślić, że moc elektryczną jednostki określa się nie na podstawie kart katalogowych producenta silnika kogeneracyjnego, a w oparciu o nominalną moc elektryczną na zaciskach generatora takiego układu. W takim przypadku nie ma znaczenia fakt, że silnik lub turbina napędzające generator mają od niego niższą moc znamionową.

Dla jednostek poniżej 1 MW mocy zainstalowanej elektrycznej ustawodawca przewidział wsparcie w postaci premii gwarantowanej związanej z dopłatą do każdej wyprodukowanej w układzie megawatogodziny energii elektrycznej brutto. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy całą wyprodukowaną energię zużyjemy na własne potrzeby, czy część oddamy do sieci publicznej. Wartość premii gwarantowanej jest ustalana na każdy rok kalendarzowy, więc w okresie wsparcia będzie się zmieniać. Premię można uzyskiwać maksymalnie przez 15 lat, jednak nie dłużej niż do 31 grudnia 2048 roku. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Energii- wartość premii gwarantowanej dla nowej małej jednostki kogeneracji opalanej paliwami gazowymi wyniesie 141,19 zł/MWh w roku 2019 r. i 144,99 zł/MWh w roku 2020.

Inaczej wygląda wsparcie dla jednostek o mocy nie mniejszej niż 1 MW. W takim przypadku klasyczna autoprodukcja – rozumiana jako produkcja energii elektrycznej przez odbiorcę końcowego, który energię elektryczną wyprodukowaną we własnej instalacji zużywa w znacznej części na potrzeby własne – nie jest wspierana w ogóle. Ponadto, w obecnym systemie wsparcie skierowane jest do jednostek kogeneracyjnych, które wytworzone ciepło w co najmniej 70 proc. kierują do publicznej sieci ciepłowniczej, co w większości przypadków ogranicza potencjalnych beneficjentów do obecnych ciepłowni miejskich. Spełnienie obydwu powyższych warunków czyni taką jednostkę praktycznie źródłem zawodowym, a nie przemysłowym.

Brak wsparcia dla większych jednostek produkujących energię na potrzeby własne nie zniechęca jednak przemysłu do inwestycji w kogenerację. Budowy własnych elektrociepłowni przeprowadzają firmy energochłonne z różnych branż, np. z sektora mleczarskiego, piwowarskiego, szklarnie czy przemysł ceramiczny.

Autoprodukcja energii elektrycznej daje realną szansę na ograniczenie wzrostu kosztów, a tym samym utrzymania ceny produktu na konkurencyjnym poziomie.

Przy większych układach dostępna jest także pomoc inwestycyjna w postaci dotacji z  Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz Regionalnych Programów Operacyjnych, a także w niektórych przypadkach z systemu wsparcia efektywności energetycznej, czyli tzw. białych certyfikatów. Finansowanie inwestycji jest również możliwe z wykorzystaniem rynku mocy. Umowy mocowe mogą zostać zawarte na okres do 15 lat. Wybrane układy, po spełnieniu wymogów formalnych, mogą otrzymać wsparcie dłuższe o dwa lata. Aukcja główna na rok dostaw 2024 zostanie przeprowadzona 12 grudnia 2019 r.

W przypadku autoprodukcji ze źródeł wykorzystujących energię odnawialną, system wsparcia opiera się na trzech filarach: wsparciu systemowym (obowiązek zakupu energii z instalacji oraz system opustów), dopłatach ryczałtowych (Feed-In-Tariff, Feed-In-Premium oraz zielone certyfikaty), systemie aukcyjnym (Feed-In-Tariff, Feed-In-Premium, oraz tzw. Contracts for Difference).

Pozyskanie środków inwestycyjnych na budowę własnych źródeł energii jest możliwe w ramach programu Energia Plus. Zakresem wsparcia objęte są działania wpływające na zmniejszenie zużycia surowców pierwotnych, ograniczenie lub uniknięcie szkodliwych emisji do atmosfery dla źródeł spalania paliw i działalności przemysłowej. Wspierana jest również realizacja przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej, inwestycji w nowe źródła ciepła i energii elektrycznej oraz modernizacja i rozbudowa sieci ciepłowniczych, a także wykorzystanie zasobów geotermalnych.

Należy pamiętać, że nie wszystkie powyższe systemy wsparcia można ze sobą łączyć. Możliwość ta ograniczona jest przez unijne rozporządzenie GBER i jego wykonawcze implementacje do polskich przepisów. Ograniczenia są zależne od rodzaju inwestycji, jej lokalizacji i wielkości przedsiębiorstwa – inwestora.

Stabilność kluczem do sukcesu

Decyzje inwestycyjne dotyczące budowy własnych źródeł energii wynikają głównie z rosnących cen energii elektrycznej oraz przewidywanego wzrostu kosztów dystrybucyjnych, co wynika z ustaw o OZE, wsparciu kogeneracji i ustawy o rynku mocy. Autoprodukcja energii elektrycznej daje realną szansę na ograniczenie wzrostu kosztów produkcji, a tym samym utrzymania ceny produktu na konkurencyjnym poziomie.

Przedsiębiorcy przede wszystkim szanują przewidywalność i niezmienność zasad. Po okresie około 10 lat ciągłych zmian reguł inwestowania we własne źródła energii i niepewności kontynuacji systemu wsparcia wydaje się, że powstaje w miarę spójny system, który ograniczy przede wszystkim ryzyko legislacyjne. Należy mieć tylko nadzieję, że wdrażane przepisy nie zostaną dotknięte klasyczną bolączką przedłużających się postępowań administracyjnych i niespójną interpretacją przepisów, podcinającą skrzydła inwestorom, którzy poważnie traktują zrównoważony rozwój przedsiębiorstwa.

 

Piotr Stępiński - dziennikarz BiznesAlert.pl, na podstawie doświadczeń z drugiej edycji eRajdu organizowanego przez redakcję WysokieNapiecie.pl, opisuje polską elektromobilną rzeczywistość.
erajd dziennikarzy elektrycznymi ev 2019
Dziennikarze na starcie eRajdu
Uczestniczący w eRajdzie dziennikarzy Marcin Lewandowski z serwisu AutoCentrum.pl opisał przebieg rywalizacji i czynniki decydujące o czasie jazdy autem elektrycznym w długiej trasie.
internet wmediach
O budowie nowego połączenia gazowego z Ukrainą mówi się od dawna. O strategicznym jego znaczeniu także. Ale mimo oznak, że w całą imprezę wmieszali się Amerykanie, stanowisko Ukrainy wobec interkonektora dalej pozostaje niejasne. 
Gaz polska ukraina
Finansowanie inwestycji z reguły nie jest problemem dla dużych podmiotów, ale w energetyce nadchodzą potężne zmiany. O ile w Polsce odwrót od węgla nie jest widoczny, o tyle na zachodzie Europy odchodzenie od finansowania paliw kopalnych jest już wyraźne. Wpływ na ten trend mają nie tylko banki.
money-pieniadze