Spośród niemal 4,7 tys. elektrowni przyłączonych do sieci energetycznych w Polsce ponad połowa to elektrownie fotowoltaiczne. Ich łączna moc jest znikoma w porównaniu do innych technologii, a produkcja energii jeszcze mniejsza, ale sytuacja dynamicznie się zmienia.
Do sieci pięciu największych dystrybutorów energii (PGE, Taurona, Energi, Enei i Innogy) na koniec 2015 roku przyłączonych było już ponad 2,5 tys. elektrowni słonecznych. Większość z nich powstała w tym samym roku ─ wynika z danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiRE). Przede wszystkim były to małe instalacje przydomowe (tzw. prosumenckie) o mocach kilku-kilkunastu kilowatów każda. Dlatego ich udział w krajowej produkcji energii wyniósł zaledwie… trzy dziesiąte promila.
Jednak pod względem liczby instalacji fotowoltaika pozostawiła daleko w tyle lidera poprzedniego zestawienia ─ elektrownie wiatrowe, których na koniec 2015 roku było 1,1 tys. (ok. 2,7 tys. turbin) z produkcją 11 TWh (7% krajowego wytwarzania). Te z kolei przed kilkoma laty pokonały, utrzymujące się na pozycji lidera od zawsze elektrownie wodne, których mamy niemal 700. Przybywa ich zaledwie kilka rocznie.
Na drugim końcu zestawienia są elektrownie i elektrociepłownie węglowe, których jest zaledwie 53, z czego niemal połowę przyłączono do linii najwyższych napięć, należących do Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Są to ogromne instalacje odpowiadające aż za 86% krajowego wytwarzania. Co drugą kilowatogodzinę wyprodukowaną w Polsce dostarczyło zaledwie… pięć największych z nich. Rzadkością są natomiast elektrownie i elektrociepłownie opalane gazem ziemnym. W 2015 roku niespełna 30 takich jednostek dostarczyło ok. 6 TWh energii, czyli 3,5% krajowej produkcji.
Najwięcej elektrowni węglowych znajduje się na południu Polski – przede wszystkim na Śląsku. Stosunkowo równo rozłożone są elektrownie biogazowe, na biomasę i wodne, przy czym najwięcej energii także dostarczają hydroelektrownie zlokalizowane na południu – przede wszystkim w górach. Polska dość wyraźnie podzieliła się natomiast pod względem instalacji wiatrowych – większość z nich zlokalizowana jest na północy, gdzie powstaje niemal 90% energii z tej technologii. Z drugiej strony najwięcej instalacji fotowoltaicznych jest na południu i wschodzie kraju. Najlepsze nasłonecznienie występuje na Roztoczu i Rzeszowszczyźnie, gdzie panele fotowoltaiczne są w stanie dostarczać zaledwie kilka procent mniej energii, niż np. w północnej Chorwacji.
Moc instalacji fotowoltaicznych, z dzisiejszych 150 MW, ma jednak znacznie wzrosnąć w najbliższych latach. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Energii ich łączna siła do 2020 roku powinna wynieść od 1000 do 2000 MW. Ta górna granica, w ocenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych, jest niezbędna do bezpiecznej pracy systemu elektroenergetycznego już dzisiaj.
Zobacz więcej: Ministerstwo Energii: od 1 do 2 GW w fotowoltaice za 4 lata