Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Energetyka konwencjonalna
  4. >
  5. Węgiel kamienny
  6. >
  7. Rozstanie UE z rosyjskim gazem się przedłuża 

Rozstanie UE z rosyjskim gazem się przedłuża 

Tydzień Energetyka: Rosyjski gaz ciągle potrzebny; Chiny nie chcą amerykańskiego LNG; Bogdanka fedrowałaby 8 mln ton; Premier o państwowych spółkach;
Terminal LNG w Świnoujściu po rozbudowaniu o trzeci zbiornik. Fot. Gaz-System
Terminal LNG w Świnoujściu po rozbudowaniu o trzeci zbiornik. Fot. Gaz-System

Komisja Europejska zrezygnowała z dołączenia do następnych pakietów sankcji na Rosję zakazu importu LNG. Według nieoficjalnych doniesień, część państw ostro sprzeciwiło się rychłemu wprowadzeniu embarga, obawiając się wzrostu cen i ewentualnego niedoboru, przy niejasnych alternatywach dla dostaw z Rosji. 

Na początku maja Komisja zamierza przedstawić „mapę drogową” zakończenia zależności od źródeł energii z Rosji, ale tym razem ma to potrwać jeszcze 2 lata, do 2027 roku. Szczegóły nie są jeszcze znane. 

W najnowszym raporcie z monitoringu ACER stwierdził, choć nie wprost, że brak gazu z Rosji może mocno skomplikować sytuację Unii, zwłaszcza wobec problemu z napełnieniem magazynów na następną zimę. Kraje UE muszą bowiem zorganizować do października 60 mld m sześc. gazu do wypełnienia mocno wydrenowanych zimą. I to ekstra, ponad bieżące zużycie. Według ACER, wstrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę z początkiem 2024 roku stworzyło poważne strukturalne wyzwanie. Jedyną drogą dostaw gazociągami został Turkstream, z którego korzystają Węgrzy i Słowacja.

Za to rosyjskie LNG płynie do Zachodniej Europy szerokim strumieniem. W marcu import ten wyniósł prawie 1,8 mld m sześc., co stanowiło ponad 13% całego sprowadzonego w tym miesiącu LNG. 

Tymczasem Czechy uwolniły się od rosyjskiej ropy. Dostawy ze wschodu zostały zakończone wraz z uruchomieniem zwiększonych przepustowości na rurociągu TAL z Triestu. Po połączeniu z rurociągiem IKL z Niemiec Czechy uzyskują tą drogą wystarczająco surowca. Tym samym odbiór rosyjskiej ropy zakończyła należąca do Orlenu rafineria w Litvinowie. Druga orlenowska instalacja w Czechach – Kralupy już wcześniej przeszła na nierosyjską ropę. 

NIK o fuzji Orlenu i Lotosu

Najwyższa Izba Kontroli uznała, że połączenie Orlenu z Lotosem na warunkach Komisji Europejskiej nie miało ekonomicznego uzasadnienia. Na dokładkę aktywa, i Lotosu i Orlenu, których KE poleciła się pozbyć połączonemu koncernowi wyceniono i sprzedano o 5 miliardów złotych za tanio. To jeszcze nie koniec zastrzeżeń, bo według NIK, sprzedając udziały w Rafinerii Gdańskiej Saudyjczykom państwo wypuściło z rąk kontrolę nad 20% rynku paliw i produktów naftowych. Gdyby Saudi Aramco chciało na przykład sprzedawać produkty z Gdańska za granicę, to bezpieczeństwo paliwowe zostałoby zagrożone. No i wreszcie na doradców wydano majątek – 250 milionów złotych, zamiast na przykład skorzystać z usług prawnych Prokuratorii Generalnej.

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek wszystkie zastrzeżenia NIK odrzucił. Jak stwierdził, NIK nie ma prawa kontrolować Orlenu, ani nie ma kompetencji, by oceniać biznesowe procesy. Co nie zmienia faktu, że składał w trakcie kontroli wyjaśnienia, bo NIK przytaczała ich fragmenty.  

Raport NIK trudno ocenić, bo znaczna jego część została wykropkowana i uznana za tajemnicę przedsiębiorstwa. Już od dawna kontrolowane firmy dowolnie zaczerniają sobie niewygodne fragmenty, a NIK potulnie się na to zgadza.

Sprawa nie jest ustawowo uregulowana, ale NIK mógłby chociaż wziąć pod uwagę orzecznictwo sądów administracyjnych w sprawach o dostęp do informacji publicznej. Sądy stwierdziły kilkukrotnie, że że przedsiębiorstwo musi dobrze uzasadnić dlaczego dana informacja powinna zostać uznana za tajemnicę.

Np. jednym z argumentów przemawiających za taką, a nie inną ceną Rafinerii Gdańskiej miały być przyszłe inwestycje Aramco w Polsce. Żeby ocenić realność obietnic inwestorów z Arabii Saudyjskiej należałoby się nimi zapoznać. Niestety fragment o zapowiadanych inwestycjach został utajniony, choć trudno zrozumieć jakaż tu jest tajemnica przedsiębiorstwa, skoro do inwestycji nie doszło.


 Chińczycy odwrócili się od amerykańskiego gazu

Od 6 lutego do chińskich terminali LNG nie zawinął ani jeden metanowiec z amerykańskim LNG. To efekt wojny celnej, rozpętanej przez Donalda Trumpa. 10 lutego Chiny, w odpowiedzi na amerykańskie cła wprowadziły 15% taryfę na skroplony gaz z USA, ale w ramach dalszej wymiany ciosów podniosły to cło do 49%, czyniąc import z Ameryki kompletnie nieopłacalnym.

W ten sposób Trump skierował uwagę Chin na Rosję i jej LNG. A zdaniem niektórych analityków, jest mało prawdopodobne, aby chińscy importerzy zakontraktowali jeszcze cokolwiek w amerykańskich terminalach. To z kolei stawia pod znakiem zapytania ich dalszą rozbudowę. 

Bogdanka zamierza fedrować ponad 8 mln ton węgla rocznie

Należąca w większości do Enei kopalnia Bogdanka ma nową strategię. Zakłada w niej, że do 2030 roku będzie produkować średnio 8,2 mln ton węgla rocznie, wobec 7,4 mld ton w 2024 roku. Po 2030 z powodu spadku produkcji energii elektrycznej z węgla wydobycie ma spaść do 6,6 mln ton rocznie. Kopalnia planuje też znacząco zwiększyć sprzedaż do klientów innych niż Enea, udział tej sprzedaży ma wzrosnąć z 15% w zeszłym roku do prawie połowy po 2030. 

Jednocześnie Bogdanka zerka na Ukrainę, licząc, że ze względu na korzystne położenie daje jej konkurencyjną przewagę. Kopalnia szacuje potencjalny popyt na Ukrainie na kilka mln ton rocznie. 

Bogdanka zakłada że EBITDA na tonę produkcji netto w latach 2025-2030 wyniesie ok. 97 zł na tonę, a w latach 2031-2035 ok. 104 zł na tonę.

Premier o państwowej energetyce

Kontrolowane przez państwo koncerny energetyczne niekoniecznie mają się zajmować maksymalizacją swoich zysków, pierwszym zadaniem państwowego menedżera jest zapewnienie bezpieczeństwa i możliwie taniej energii – grzmiał w zeszłym tygodniu premier Donald Tusk. Szef rządu ujawnił, że wezwał prezesów energetycznych spółek na rozmowę, choć, jak jednocześnie przyznał, była ona niełatwa, bo ujawniły się w jej czasie „dylematy”. Na jeden z nich wyglądają dalsze słowa premiera, że „gdyby to tylko maksymalizacja zysku skarbu państwa miała sens, to właściwie po co państwo w takiej spółce”.

Menedżerowie, którzy mieli okazję odpowiedzieć na pytania o spotkanie z premierem oczywiście przyznawali mu rację. 

Prezes PGE Dariusz Marzec potwierdził, iż „premier powiedział, że nie możemy się kierować wyłącznie zyskiem”. I zapewnił, że PGE ma w statucie odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne, czyli także za dostępność energii i walkę z wykluczeniem energetycznym. „Te interesy po prostu trzeba pogodzić” – stwierdził, dodając, że odpowiedzialna firma z dominującym udziałem państwa w swoich ofertach powinna uwzględniać trendy rynkowe, a nie korzystając z pozycji windować ceny.

To było przedstawienie punktu widzenia ważnego akcjonariusza, po tej rozmowie utrzymujemy strategię i politykę dywidendową – stwierdził z kolei prezes Taurona Grzegorz Lot. I dodał, że perspektywa Skarbu Państwa jako akcjonariusza jest taka, że spółki mają duży w pływ na całą gospodarkę, a więc mają robić biznes, ale jednocześnie zadbać o wpływ na swoje otoczenie i sąsiedztwo. 

W sumie nic nowego. Ciekawe co na to niepaństwowi akcjonariusze, bo podstawowy dylemat pozostaje taki sam: ile państwa w energetyce, w jaki sposób i gdzie?

Jeżeli nie mamy wielkiego budżetu na nowy samochód, to do wyboru pozostają nam tylko samochody elektryczne. Po uwzględnieniu dopłaty z programu NaszEauto nic tańszego na rynku nie znajdziemy. Najtańszą elektryczną Dacię po dopłacie możemy mieć za 37 tys. zł, ale pierwszym rzeczywiście funkcjonalnym autem, który pozytywnie mnie zaskoczył, jest Hyundai Inster. Oto jak się spisał w testach.
hyundai inster ev kanapa przod
Elektromobilność napędza:
Geotermia odpowiada za mniej niż 1 proc. ciepła systemowego produkowanego w Polsce. Statystyki w nadchodzących latach może wyraźnie poprawić wykorzystanie tej technologii w największych polskich miastach.
Geotermia, zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos
Geotermia, zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos
Zielone technologie rozwijają:
Technologie wspiera:
Materiał Partnera
Za nami druga edycja Huawei Installer Day – jednego z kluczowych wydarzeń branży fotowoltaicznej w Polsce. Tegoroczna edycja odbyła się 11 kwietnia w Krakowie, gromadząc partnerów biznesowych Huawei, instalatorów i ekspertów branży PV, by wspólnie rozmawiać o przyszłości tego sektora.
image
Fotowoltaikę wspiera:
Rząd w błyskawicznym tempie przyjął projekt ustawy, dającej sprzedawcom z urzędu dodatkowe trzy miesiące na złożenie do URE wniosków taryfowych. Tak, aby nowe taryfy dla gospodarstw domowych weszły w życie od 1 października, a nie od 1 lipca. 
Depositphotos 82178130 L
Rynek energii rozwija: