nbsp;Celem rządu jest, żeby utrzymać ceny energii dla gospodarstwa domowych na obecnym poziomie do końca roku, a w dalszej perspektywie je obniżać, poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
"Wyzwaniem jest cena energii dla gospodarstw domowych. Ona rzutuje na koszyk inflacyjny, jest to ważna cena. I naszym celem jest absolutnie, żeby do końca roku utrzymać tą cenę, którą mamy, a w dalszej perspektywie ją po prostu obniżać" – powiedziała Hennig-Kloska w TVP Info.
Z wczorajszego wpisu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów wynika, że rząd planuje przyjąć w II kw. projekt nowelizacji zakładający przesunięcie rozpoczęcia obowiązywania zmienionych taryf energii elektrycznej na 1 października 2025 r. (zamiast 1 lipca br.) celem umożliwienia obniżenia cen dla gospodarstw domowych w II poł. 2025 r.
"Przesuwamy taryfy, żeby złapać cenę niższą, bo ceny spadają. Odkąd funkcjonuje ta koalicja, od półtora roku ceny na rynku hurtowym spadają" – wyjaśniła minister.
Według obecnego stanu prawnego sprzedawcy pełniący funkcję sprzedawców z urzędu są zobowiązani do złożenia wniosków o zmianę stosowanych taryf dla gospodarstw domowych na II poł. 2025 r. celem skorzystania z aktualnie stabilnej sytuacji na rynku hurtowym i obniżenie cen dla gospodarstw domowych w II poł. 2025 r.
Jak wyjaśniono we wpisie, aktualne warunki kształtowanie się cen na rynkach hurtowych energii elektrycznej (400-500 zł/MWh) wskazują na przestrzeń do obniżenia cen w taryfach dla energii elektrycznej sprzedawców pełniących funkcję sprzedawców z urzędu dla gospodarstw domowych. Przesunięcie terminu wejścia w życie zmienionych taryf dla energii elektrycznej pozwoli na pełniejsze odzwierciedlenie warunków rynkowych w tych taryfach.
Zgodnie z ustawą z 27 listopada 2024 r. dotyczącą ograniczania wysokości cen energii elektrycznej, jej odbiorcy w gospodarstwach domowych do końca września 2025 roku korzystają z rozliczeń za energię po cenie maksymalnej wynoszącej 500 zł/MWh.
(ISBnews)