Spis treści
Zmiana dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD), która stanowi część pakietu „Fit for 55”, budzi wiele obaw związanych z koniecznością termomodernizacji budynków. W dyrektywie nie ma nic o obowiązku ocieplania domów i „karaniu” właścicieli domów, które nie zostaną docieplone. Natomiast państwa członkowskie mają dopilnować, by pomoc na modernizację budynków trafiła w pierwszej kolejności tam, gdzie są one w najgorszym stanie. Skończyć się mają dotacje do pieców na paliwa kopalne. Państwa członkowskie muszą uwzględnić te zmiany w przyszłych strategiach i programach pomocy.
Pierwotna dyrektywa EPBD z 2010 r. została zmieniona w 2018 r. w ramach pakietu „Czysta energia”. Wówczas wprowadzono obowiązek opracowania przez wszystkie państwa członkowskie długoterminowych strategii renowacji budynków. Teraz zrewidowana dyrektywa EPBD wymaga, by te strategie zastąpić krajowymi planami renowacji budynków. Państwa członkowskie będą musiały przedłożyć Komisji Europejskiej projekty planów do końca przyszłego roku. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało nas, że niedawno zakończyło procedurę rozeznania rynku w kwestii opracowania Krajowego Planu Renowacji Budynków.
Budynki od A do G
Aby zapewnić porównywalne standardy, wszystkie certyfikaty efektywności energetycznej budynków muszą do 2025 r. opierać się na zharmonizowanej skali od A do G. W Polsce taki system klasyfikacji zacznie funkcjonować prawdopodobnie dopiero za dwa lata.
Projekt rozporządzenia w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku oraz sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej jest aktualnie przygotowany w MRiT z uwzględnieniem wyniku zeszłorocznych prekonsultacji oraz brzmienia najnowszego projektu dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Zgodnie z istniejącymi procedurami, projekt ten został wpisany do wykazu prac legislacyjnych Ministra Rozwoju i Technologii. Po zakończonych prowadzonych obecnie konsultacjach wewnątrzresortowych, zostanie on skierowany do uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych i opiniowania. Przewidywany termin wejścia w życie został określony w przedmiotowym wykazie prac legislacyjnych MRiT na I kwartał 2026 r. – poinformowało nas biuro prasowe MRiT.
Najgorsza klasa G obejmie co najmniej 15 proc. budynków o najniższym standardzie. To właśnie ten zasób budowlany będzie podlegał w pierwszej kolejności renowacji. Jednocześnie opuszczono wyjątki takie jak miejsca kultu, zabytki czy budynki wykorzystywane czasowo.
Dyrektywa nakazuje renowację najmniej efektywnych 16 proc. budynków, które nie są przeznaczone na cele mieszkalne, do 2030 roku i 26 proc. do 2033 r. Gdzie jest to możliwe, instalacje słoneczne mają zostać wdrożone w budynkach publicznych i niemieszkalnych do roku 2030. Przy czym nie chodzi tylko o fotowoltaikę, ale też wlicza się tu kolektory słoneczne.
W nowym budownictwie budynki zeroemisyjne staną się standardem od 2030 roku.
Potrzebna jest fala renowacji domów jednorodzinnych
Natomiast na termomodernizację budynków mieszkalnych kraje członkowskie dostały więcej czasu. Dyrektywa nakłada tu wymóg obniżenia przeciętnego zużycia energii pierwotnej o 16 proc. do 2030 roku i o 20-22 proc. do 2035 roku (w porównaniu do 2020 r). Większość oszczędności będzie musiała zostać dokonana w budynkach o najgorszej klasie energetycznej, które stanowią 43 proc. zasobu mieszkaniowego.
Czytaj także: Fala renowacji zaleje Polskę? To bardzo wątpliwe
– Przewidujemy, że realizacja założeń dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków będzie się wiązać z modernizacją ponad jednego miliona budynków mieszkalnych do roku 2030. To jednocześnie prawdziwe wampiry energetyczne, często zawilgocone, niedogrzane, a także drogie w utrzymaniu – ocenia Justyna Glusman, dyrektor generalna Stowarzyszenia Fala Renowacji.
Przypomina, że połowa mieszkańców Polski mieszka w domach jednorodzinnych i stanowią one 90 proc. budynków w Polsce.
– Większość budynków wielorodzinnych już została poddana renowacji i przewiduje się, że koło 1/3 z ponad 500 tys. budynków tej kategorii wciąż czeka termomodernizacja. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że budynków jednorodzinnych jest ponad 5,6 mln to wynika z tego, że głównym wyzwaniem będą właśnie budynki w tego typu. Większość budynków w Polsce zostało zbudowanych przed rokiem 1980, a więc także w słabym standardzie energetycznym, gdyż w tych czasach nie było restrykcyjnych norm dotyczących efektywności energetycznej. Uwaga władz powinna być skierowane właśnie na te budynki – podkreśla.
Czytaj także: Jaka przyszłość czeka ogrzewanie węglem i gazem w Polsce
Raport Forum Energii „Czysta i tania energia w polskich domach” podaje podobne szacunki. W latach 2012–2021 wzrosła liczba gospodarstw domowych deklarujących, że budynek, w którym zamieszkują posiada ocieplenie – z ok. 55 proc. do 75 proc. W 2021 r. w ocieplonych budynkach częściej funkcjonowały gospodarstwa domowe w budynkach wielorodzinnych, a rzadziej ulokowane w budynkach jednorodzinnych – pokazało badanie EGD GUS.
Badania statystyczne realizowane zarówno przez GUS, jak i niezależne instytucje badawcze pokazują, że większość budynków w Polsce posiada ocieplenie przegród zewnętrznych jakiegoś rodzaju, a odsetek ten systematycznie rośnie. Te same dane wskazują jednak na niskie parametry termoizolacji polskich budynków – czytamy w raporcie Forum Energii.
Strategia renowacji do zmiany
W przyjętej przez polski rząd w 2022 roku „Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków” przewidziano 2,4 mln budynków do renowacji do roku 2030. – Założenia dyrektywy co do tempa renowacji są więc mniej więcej zbieżne z naszą krajową strategią, która obejmuje także budynki niemieszkalne – ocenia Justyna Glusman.
– Na dokładne dane trzeba jeszcze chwilę poczekać, Komisja Europejska ma też wydać zalecenia co do metodologii obliczania oszczędności energii, gdyż w stosunku do budynków mieszkalnych liczy się średnia oszczędność energii uzyskana do roku 2030, a nie konkretna liczba modernizowanych budynków. To same kraje unijne będą decydować o tym, ile budynków mieszkalnych zmodernizować, aby osiągnąć efekt 16 proc. redukcji energii pierwotnej do roku 2030 – wyjaśnia.
Z kolei przyjęta w zeszłym roku dyrektywa o efektywności energetycznej przewiduje, że rocznie będzie modernizowane 3 proc. powierzchni budynków należących lub zarządzanych przez podmioty publiczne. – Jeśli chodzi o budynku użyteczności publicznej, to zgodnie z danymi z Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków jest ich w Polsce około 420 tys. – przypomina Justyna Glusman.
Jak wskazuje Forum Energii polska „Długoterminowa strategia renowacji budynków” nie jest wystarczająco precyzyjna w określeniu wiążących zobowiązań i harmonogramów działań na najbliższe lata. Nie wyznacza także konkretnych podmiotów administracji publicznej, które byłyby odpowiedzialne za realizację jej założeń, dlatego wiele zapisów strategii nie jest wdrażanych. Przede wszystkim nie ma jednak pełnego i opartego o wiarygodne dane obrazu sytuacji wyjściowej.
Koniec z węglem i gazem?
Polski rząd ma natomiast w miarę pełny obraz istniejących źródeł ogrzewania w budynkach, dzięki działającej od połowy 2022 roku Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Największym wyzwaniem w Polsce będzie w ogóle zakończenie wykorzystywania węgla i gazu ziemnego do ogrzewania. W zmienionej dyrektywie EPBD jest miękki zapis o tym, by kraje członkowskie uwzględniły w swoich politykach wycofanie kotłów na paliwa kopalne do 2040 roku. Nie jest ma więc wpisanego zakazu tylko został postawiony pewien cel.
W przypadku Polski będzie to niezwykle trudne do wykonania. Co prawda cel ten jest już poniekąd uwzględniony w odniesieniu do węgla w dokumencie Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. Wśród kluczowych wskaźników realizacji PEP2040 wpisano, że odsetek gospodarstw domowych w miastach wykorzystujących węgiel do indywidualnego ogrzewania spadnie z niespełna jednej czwartej do zera w 2030 roku. Na wsiach ten odsetek ma spaść z 88,4 proc. (dane za 2018 rok) do zera w 2040 roku. Jednocześnie nie ma zakazu dla nowych kotłów węglowych i są one nadal instalowane w domach, według różnych szacunków w ilości kilkudziesięciu tysięcy rocznie – wymienia raport Forum Energii.
Polski rząd nie jest w ogóle przygotowany na odchodzenie od wykorzystania gazu w indywidualnym ogrzewnictwie domów i mieszkań. Jak podaje Forum Energii, w latach 2015-2021 przybyło ponad milion gospodarstw domowych ogrzewających się gazem.
Czytaj także: Po 2028 roku wzrosną koszty ogrzewania gazem i węglem
Komu potrzebne są dotacje do termomodernizacji
Od 1 stycznia 2025 roku nie będzie już możliwości wspierania instalacji kotłów wykorzystujących tylko paliwa kopalne, a więc węgiel i gaz ziemny. Ty jednak też są wyjątki. prawo nie działa wstecz, a więc wszystkie programy pomocowe, które już funkcjonują, będą nadal działały. Program Czyste Powietrze, z którego dofinansowywana jest wymiana kopciuchów i termomodernizacja domów jednorodzinnych, ma zapewnione finansowanie na dopłaty do kołów gazowych do końca 2025 roku. Co też nie znaczy, że rząd nie może tego wcześniej zakończyć.
Co ciekawe, można będzie nadal wspierać instalacje hybrydowe, np. pompy ciepła wykorzystujące jako źródło szczytowe gaz ziemny.
Głównymi instytucjami krajowymi, które udzielają wsparcia na termomodernizację budynków, wymianę ogrzewania i zastosowanie odnawialnych źródeł energii są Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który prowadzi programy Czyste Powietrze i Ciepłe Mieszkanie, oraz Bank Gospodarstwa Krajowego, który prowadzi program TERMO. Programy cieszą się popularnością, co widać zwłaszcza w programie Czyste Powietrze, gdzie najuboższe osoby mogą dostać 100 proc. zwrotu kosztów netto.
Brakuje jednak wystarczającego wsparcia doradczego, co prowadzi do nadużyć, których ofiarami stają się w pierwszej kolejności właśnie gospodarstwa o niskich dochodach, uprawnione z tego tytułu do najwyższego poziomu dotacji.
W przypadku wsparcia dostępnego dla mieszkańców budynków wielorodzinnych progi dochodowe uwzględnia program „Ciepłe Mieszkanie”. Jednak osoby fizyczne będące beneficjentami tego programu to bardzo wąska grupa gospodarstw domowych, które w zajmowanych lokalach mieszkalnych ogrzewają się indywidualnymi źródłami ciepła na paliwa stałe (ok. 6% ogółu). W programach BGK wysokość wsparcia w ogóle nie jest uzależniona od dochodów gospodarstw domowych. Tymczasem możliwości finansowe niezamożnych właścicieli mieszkań wchodzących w skład wspólnot mieszkaniowych czy spółdzielni są barierą do przeprowadzenia inwestycji termomodernizacyjnych. W takich wspólnotach trudniej zgromadzić środki na funduszu remontowym czy zwiększyć czynsz w celu pokrycia rat kredytu – czytamy w raporcie Forum Energii.
Jednym z rozwiązań mogłyby być dopłaty do funduszów remontowych, innym – wspólnoty dla seniorów zamiast kosztownej termomodernizacji domów, które są zbyt duże dla seniorów. Pomoc kierowana na termomodernizacje powinna zostać więc lepiej ukierunkowana.