Prezydent w sobotę podpisał nowelizację Prawa energetycznego, która umożliwia realizację rozporządzenia o przejrzystości hurtowych rynków energii (REMIT). Przepisy wprowadzają nowe kary. Za co i na kogo mogą zostać nałożone?
Dotyczy: implementacja REMIT
Tytuł: ustawa z dnia 11 września 2015 roku o zmianie ustawy prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw
Etap: Prezydent – podpis
Następny etap: ogłoszenie w Dzienniku Ustaw
Kluczowa zmiana to rozszerzenie uprawnień kontrolnych Urzędu Regulacji Energetyki oraz wprowadzenie nowych przepisów karnych do Prawa energetycznego.
Przepisy poddają kontrakty zawierane na rynku energii kontroli podobnej do tej, jaką objęty jest rynek akcji. Dlatego w ustawie pojawiają się takie terminy jak „informacja wewnętrzna” i „manipulacja na rynku”, a pracownicy Urzędu Regulacji Energetyki zyskali szerokie uprawnienia do kontroli firm energetycznych, łącznie z przeszukaniem pomieszczeń i pojazdów (za zgodą sądu), jeżeli będzie taka konieczność, także z pomocą Policji. Kontrolerzy z URE będą mogli także zająć akta i nośniki przedsiębiorstwa na okres do 7 dni.
W sprawach manipulacji lub próby manipulacji na hurtowym rynku energii oraz niezgodnego z prawem wykorzystywania informacji wewnętrznej w zakresie produktów energetycznych sprzedawanych w obrocie hurtowym, które nie są instrumentami finansowymi, Prezes URE będzie mógł przeprowadzić postępowanie wyjaśniające, a jeśli znajdzie do tego przesłanki, także „kontrolę REMIT”. W przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa Prezes URE złoży zawiadomienie do prokuratury.
Przepisy mają uniemożliwić m.in. manipulacje rynkowe polegające np. na przekazywaniu informacji o awaryjnym odstawieniu bloków energetycznych najpierw traderom z tej samej grupy energetycznej. Tego typu informacje powinny być od razu upubliczniane przez elektrownie, aby każdy z uczestników rynku miał taką samą możliwość działania na rynku.
Zgodnie z przyjętą ustawą URE będzie współpracować w tym zakresie także z KNF i UOKiK.
Manipulacja na rynku i wykorzystanie informacji wewnętrznej w obrocie zagrożone są grzywną, ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Nieznacznie niższą karą (grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do 3 lat) zagrożone jest przekazanie (nie mylić z upublicznieniem) informacji wewnętrznej innej osobie (poza standardowymi czynnościami służbowymi), nakłanianie innej osoby do wykorzystania takiej informacji w handlu, a także nie przekazanie informacji o możliwości podejrzenia przestępstwa przez maklera.
Polska wprowadza przepisy z ponaddwuletnim opóźnieniem. Czas na to upłynął 29 czerwca 2013 roku.