Liczba firm, które do tej pory złożyły wnioski o zaświadczenie pozwalające na wzięcie udziału w pierwszej aukcji OZE nie zaskakuje, ale liczba wydanych zaświadczeń i podejście URE do transparentności aukcji już może zaskoczyć.
Zaledwie siedem podmiotów złożyło w Urzędzie Regulacji Energetyki wniosek o wydanie zaświadczenia pozwalającego na udział w aukcji OZE (dane z sierpnia 2015 roku).
Jednak do dzisiaj nikt z wnioskodawców takiego zaświadczenia nie otrzymał, chociaż ustawowy termin wydania zaświadczenia to 30 dni.
– Wytwórcy energii elektrycznej w instalacjach odnawialnego źródła energii zostali wezwani do przedłożenia dodatkowych informacji i dokumentów niezbędnych do wydania zaświadczenia o dopuszczeniu do udziału w aukcji – poinformowała nas Agnieszka Dębek, p.o. Naczelnika Wydziału ds. Komunikacji Społecznej.
Z punktu widzenia wnioskodawców przeciągająca się procedura może działać na korzyść, ponieważ zaświadczenie traci ważność po roku. Tymczasem URE rozstrzygnęło dopiero przetarg na dostawę platformy aukcyjnej (za 3 mln zł), ale nie podpisało jeszcze umowy z wykonawcą. Do tej pory nie wpłynęło też żadne odwołanie, chociaż to się może zmienić.
Zgodnie z ustawą o OZE Prezes URE powinien ogłosić aukcję do 30 marca 2016 roku, ale terminy „ogłasza”, „organizuje” i „przeprowadza” są w ustawie wyraźnie oddzielone, co może oznaczać, że pierwsza aukcja zostanie zorganizowana znacznie później.
URE rozważa podanie informacji
Z punktu widzenia uczestników aukcji jeszcze ciekawszym zagadnieniem jest podanie do publicznej wiadomości informacji o podmiotach, które otrzymały zaświadczenie o dopuszczeniu do aukcji, a zwłaszcza np. zagregowanych danych o mocach instalacji w poszczególnych technologiach, które mogą wziąć udział w aukcji.
Dotarliśmy do odpowiedzi URE na zapytanie jednego z potencjalnych uczestników aukcji, w którym urząd wyjaśnia, że nie jest zobowiązany do podania takich informacji, tym bardziej, że „mogą mieć istotny wpływ na przebieg i rozstrzygnięcie aukcji”.
Urząd być może zmieni jednak swoje podejście do przejrzystości aukcji. – Odnośnie udostępniania informacji związanych z prowadzoną procedurą oceny formalnej przygotowania do wytwarzania energii elektrycznej – kwestia ta jest obecnie przedmiotem analiz URE – poinformowała nas Agnieszka Dębek z URE.