Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Klimat
  4. >
  5. Efektywność energetyczna
  6. >
  7. Zmiany w programie Czyste Powietrze. Nie wszystkie pompy ciepła obejmie dofinansowanie

Zmiany w programie Czyste Powietrze. Nie wszystkie pompy ciepła obejmie dofinansowanie

Rynek ogrzewania czeka na ważne zmiany w programie Czyste Powietrze. Najtańsze, ale nieefektywne i energożerne pompy ciepła nie będą już finansowane przez NFOŚiGW
heat pump air – water for heating a residential home
W 2022 r., gdy Europa zmagała się kryzysem energetycznym, sprzedano rekordowe 3 mln pomp ciepła.

Pompy ciepła niskiej jakości stały się zmorą branży ciepłowniczej. Tanie urządzenia, masowo importowane do Polski, stanowią konkurencję dla tych certyfikowanych, a pompy ciepła nie podlegają obowiązkowym badaniom laboratoryjnym, jak to jest wymagane w przypadku innych urządzeń grzewczych powodujących emisje, np. kotłów na pellet.

To się ma zmienić w przypadku programów dotacyjnych. NFOŚiGW planuje wkrótce prowadzić dodatkowe wymogi dla pomp ciepła dotowanych z programu Czyste Powietrze. Potem podobne wymogi obowiązywałyby także przy korzystaniu z dofinansowania do pomp ciepła w programach Mój Prąd, Ciepłe Mieszkanie i Moje Ciepło.

Czyste Powietrze, nieczyste zarobki

W programie Czyste Powietrze, dofinansowującym wymianę kopciuchów, połowa wniosków dotyczy obecnie pomp ciepła. Najuboższe osoby dostają 100 proc. dotacji, np. na najpopularniejszy typ pompy powietrze/woda jest to 31,5 tys. zł. Tak skonstruowane dotacje zachęciły niektórych sprzedawców tanich pomp ciepła do nieuzasadnionego podniesienia cen i nadmiernego zarabiania na oferowanych urządzeniach.

Nieuczciwi sprzedawcy proponują niedopasowane do Waszego domu i potrzeb – niskiej jakości urządzenia, które w okresie grzewczym zużywają dużo prądu, a ich trwałość i jakość jest słaba.” – ostrzegał już w lipcu NFOŚiGW.

Pompy ciepla w CP

Teraz NFOŚiGW przedstawił do konsultacji propozycję zmian w programie. Parametry pompy ciepła będą musiały zostać potwierdzone raportem z badań w akredytowanym laboratorium z Unii Europejskiej lub jednego z państw EOG, albo certyfikatami HP Keymark lub EHPA Q wraz z załącznikiem technicznym potwierdzającym przeprowadzenie badań. Teraz szacuje się, że ok. 70 proc. pomp ciepła sprzedawanych na polskim rynku ma przeprowadzone badania w zewnętrznych laboratoriach badawczych, co wiąże się ze znakiem HP-KEymark lub EHPA Q.

Według propozycji, pompy ciepła powietrze/woda wykorzystywane do ogrzewanych pomieszczeń mają spełniać co najmniej klasę efektywności A++ (teraz wystarczy A+). Kolejne wymogi, nad którymi pracuje NFOŚiGW, dotyczą minimalnej sprawności sezonowej dla klimatu chłodnego, mocy akustycznej oraz stosowania naturalnego czynnika roboczego, jednak tu branża uważa, że nie powinny to być wymagania większe niż wymogi taksonomii.

Dopiero po spełnieniu tych wszystkich wymagań dane urządzenie będzie mogło zostać wpisane na listę zielonych urządzeń i materiałów (ZUM). Teraz na tej liście jest ponad 2,6 tys. pomp ciepła powietrze/woda, z czego niecałe 300 to pompy klasy A+. Nie wszystkie z tych urządzeń spełnią więc nowe wymogi.

Długi czy krótki okres przejściowy?

Zmiany w programie Czyste Powietrze dotyczące pomp ciepła muszą nastąpić, niezależnie od tego, jakie decyzje podejmie już nowy rząd i prawdopodobnie nowe kierownictwo NFOŚiGW. Urzędnicy prowadzą dialog z branżą grzewczą. Tu jednym z gorących punktów jest okres przejściowy przewidziany na wdrożenie zmian. Pojawiła się propozycja, by było to dopiero na początku 2025 roku. Dla branży to zdecydowanie zbyt daleki termin. W rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski zapewnił, że powinno to być kilka miesięcy, maksymalnie pół roku.

– W ostatnim czasie pojawiły się komunikaty wystosowane przez WFOŚiGW, ostrzegające przed korzystaniem z ofert nieuczciwych przedsiębiorców, oferujących urządzenia wątpliwej jakości. Dlatego domagamy się zmian w ogólnopolskim programie Czyste Powietrze, aby jak najszybciej wprowadzić zapisy ograniczające możliwość pozyskiwania finansowania na urządzenia, które nie zostały poddane badaniom w Unii Europejskiej. Zmiany te powinny nastąpić jak najszybciej, aby ochronić interes polskiego konsumenta i należy tego dokonać najpóźniej z początkiem przyszłego roku – uważa Zdzisław Kulpan, dyrektor departamentu kontroli jakości rynku Izby Gospodarczej Urządzeń OZE.

Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, także uważa, że klienci powinni otrzymać jak najszybciej ochronę. Wskazuje też na konieczność przeprowadzenie kampanii edukacyjnej.

Wiceprezes Paweł Mirowski w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl zapewnił też, że prowadzone są rozmowy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów na temat kontroli rynku. Najpierw jednak musi powstać raport-poradnik ze wskazaniem parametrów technicznych, które muszą spełniać pompy ciepła na polskim rynku. Nad takim raportem ma pracować resort technologii wspólnie z uczelnią techniczną.

Niepewna przyszłość

Zdzisław Kulpan wskazuje, że polscy producenci urządzeń grzewczych, w tym zwłaszcza kotłów na pellet, nie są pewni swojej przyszłości. Ostatnie lata były dla branży trudne. Po pandemii wszyscy przygotowywali się do zwiększonego zapotrzebowania na urządzenia grzewcze, pod koniec 2021 roku zapotrzebowanie na urządzenia biomasowe było bardzo duże, więc firmy inwestowały w produkcję. Jednocześnie poszły w górę ceny stali, co przełożyło się bezpośrednio na koszty producentów, którzy podnieśli ceny kotłów. 

Początek roku 2022 przyniósł wybuch wojny w Ukrainie, wzrost kosztów biomasy i pelletu i w efekcie sprzedaż kotłów na pellet znacznie spadła. Nawet bezpośrednie ogrzewanie prądem, zwykłymi grzejnikami elektrycznymi było wówczas bezkonkurencyjne, a sprzedaż pomp ciepła biła rekordy. Jak wynika z informacji branżowej organizacji PORT PC, w ubiegłym roku sprzedano na polskim rynku ponad 200 tys. pomp ciepła.

– Wiele firm postanowiło więc zaangażować się w pompy ciepła. Teraz mamy taką sytuację, że w magazynach zalegają kotły na pellet, które nie zostały sprzedane od 1-2 lat. Licząc na to, że to się kiedyś sprzeda, producenci trzymają tysiące urządzeń w magazynach, przez co ryzykują, że stracą płynność. Podpisywali kontrakty na dostawy surowców i komponentów po wysokiej cenie, teraz te ceny znacznie spadły – mówi Zdzisław Kulpan.

Co więcej, popyt na pompy ciepła także spadł i to w momencie, kiedy import tych urządzeń z Chin do Polski był ogromny, a producenci zamówili już komponenty do produkcji pomp ciepła w Polsce – mówi Zdzisław Kulpan.  – Ten rynek musi zostać uporządkowany, widzimy ogromną konkurencję urządzeń, których jakości się nie bada, bo nie jest to wymagane prawem. Co więcej, polskie programy dotacyjne takie jak Czyste Powietrze, nie wymagają przedstawienia przez producentów bądź importerów żadnych badań czy certyfikacji, co na przykład niezbędne jest w przypadku pozyskania finansowania na urządzenia biomasowe. W innych krajach Unii Europejskiej, dofinansowanie uzyskać można jedynie na urządzenia zweryfikowane pod kątem ich jakości i deklarowanych parametrów w akredytowanych europejskich laboratoriach. Dzięki temu beneficjent jest pewien, że kupuje urządzenie zgodne z przedstawionymi parametrami w Karcie Produktu – dodaje.

Pompy ciepła potrzebują nie tylko dotacji

Jeszcze na początku tego roku pompy ciepła w programie Czyste Powietrze stanowiły 64 proc. wnioskowanych o dofinansowanie źródeł ciepła. Ostatnie dane pokazują, że choć udział ten spadł do 50 proc., jednak nadal jest to najpopularniejszy wybór przy wymianie kopciucha.

Wnioskowane ZC

Co powoduje, że pompy ciepła są mniej chętnie wybierane przez Polaków w tym roku? Oprócz wysokich kosztów początkowej inwestycji, jest to także niepewność dotycząca dalszych kosztów eksploatacji. Nie wiadomo, jak będą wyglądały ceny energii elektrycznej, ani czy gospodarstwa domowe będą korzystały nadal z zamrożonych taryf, a jeśli tak – to do jakiego poziomu zużycia. W tym roku podstawowy limit zużycia energii, do jakiego przysługuje taryfa za prąd na poziomie ubiegłego roku, początkowo wynosił zaledwie 2 MWh, ale zwiększono go do 3 MWh. Wyższe limity przysługują rolnikom, osobom niepełnosprawnym oraz rodzinom wielodzietnym. Tymczasem zapotrzebowanie na energię elektryczną w domach ogrzewanych pompą ciepła jest co najmniej dwukrotnie wyższe. Według danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków w bazie na 23 października zarejestrowanych było ponad 351 tys. pomp ciepła jako źródło ogrzewania w budynkach.

Zmiana w ubiegłym roku zasad rozliczania fotowoltaiki na net-billing także nie pomaga w sprzedaży pomp ciepła. W swoim programie „100 konkretów na 100 dni rządów” Koalicja Obywatelska obiecuje tu zmiany. Przywrócimy korzystne zasady rozliczania produkowanej energii dla prosumentów – niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę – czytamy w programie.

Jaka będzie walka ze smogiem?

Wprowadzone w ubiegłym roku dodatki do ogrzewania, w tym największe dodatki węglowe, rozchwiały rynek. Walka ze smogiem zeszła na dalszy plan. Na chwilę obecną widać na rynku duże rozchwianie spowodowane w dużym stopniu niepewnością konsumentów związaną z decyzjami rządu oraz sytuacją geopolityczną. Rok wyborczy też nie sprzyja podejmowaniu decyzji przez rząd, oraz powrotu do działań ograniczających niska emisje i zaostrzenia poluzowanych przepisów pozwalających na spalenie gorszej jakości paliw stałych w starych kotłach grzewczych. – czytamy w ostatnim raporcie rynkowym Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych.

SPIUG ocenia, że spadek popytu na urządzenia grzewcze spowodowała nie tylko sytuacja ekonomiczna, w tym droższe kredyty i inflacja, ale również „dezorientacja” klientów jakie źródło ciepła wybrać pod kątem kosztów energii i rozwiązań prawnych w przyszłości. Nie ma też presji na przyspieszenie wymiany „kopciuchów” na nowoczesne urządzenia, ponieważ nie ma systemu kontroli w obecnej sytuacji. W Polsce nadal jest ponad 2 mln kotłów na paliwa stałe, które nie spełniają żadnych norm emisji.

Baterie LFP po raz pierwszy pojawią się w modelach BMW – ustaliło WysokieNapiecie.pl. To tańsze ogniwa bez kobaltu. Niemiecki gigant ruszył też z testową linią produkcji cylindrycznych ogniw NMC gen6, Nowa bateria będzie o 100% bardziej pojemna od tej stosowanej w pierwszym BMW i3. Koncern pracuje jednocześnie nad ogniwami sodowo-jonowymi i ze stałym elektrolitem.
BMW-baterie staly elektrolit neue-klasse
Autor zdjęcia: WysokieNapiecie.pl
Zagraniczna prasówka energetyczna: Polityka i rzeczywistość temperują klimatyczne ambicje Zielonych; Toyota liczy na bateryjny wielki skok; Wycena używanych elektryków musi być łatwiejsza; Zyski z rozchwianych rynków kuszą koncerny naftowe.
Robert Habeck Niemcy Zieloni fot. Depositphotos
Węgiel z niemieckiej energetyki ma zniknąć dopiero w 2038 r. Na zdjęciu Robert Habeck, wicekanclerz z ramienia Zielonych, odpowiedzialny za gospodarkę i klimat. Fot. Depositphotos
Technologie wspiera:
Elektromobilność napędza:
Partner działu Klimat:
Materiał Partnera
Firma LONGi pozostaje w czołówce producentów modułów fotowoltaicznych. To renomowana firma, która znana jest na całym świecie ze swojego zaangażowania w rozwijanie i wytwarzanie modułów o najwyższej wydajności. Na szczególną uwagę zasługuje seria modułów Hi-MO 6, która dedykowana jest dla szerokiego grona klientów. Czy naprawdę moduły LONGi serii Hi-MO 6 są tak niezawodne? Firma KENO postanowiła przeprowadzić badanie modułu tej serii.
longi 1
Zielone technologie rozwijają:
Fotowoltaikę wspiera: