Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Technologia
  4. >
  5. Boom na magazyny energii? Projektów w całym kraju przybywa w niesamowitym tempie

Boom na magazyny energii? Projektów w całym kraju przybywa w niesamowitym tempie

Inwestorzy w wielkoskalowe magazyny energii czekają na nowe instrumenty, które pozwolą na rozwinięcie ich usług. Rynek magazynowania energii szybko rośnie.
magazyn oze (1)
Eco friendly battery energy storage system in nature with misty forest in background and fresh grassland in foreground. 3d rendering.

Popyt na magazyny energii jest większy niż kiedykolwiek. W Europie rynek ten zaczyna szybko rosnąć, podobnie jak to stało się w Stanach Zjednoczonych i Australii. W Polsce rozwój magazynów nadal jest w początkowej fazie, ale potencjał do rozwoju jest ogromny, wraz z wprowadzeniem nowych usług elastyczności, o których oraz głośniej jest także na polskim rynku.

Na liście PSE planowanych do przyłączenia magazynów energii jest już 50 pozycji, w samym wrześniu warunki przyłączenia dostały magazyny o mocy 1,9 GW. W tym roku rekordowa liczba projektów magazynowych została zgłoszona do certyfikacji w rynku mocy. Kontrakty mocowe mogą zapewnić stabilne i długotrwałe wynagrodzenie dla magazynów energii, ale inwestorzy liczą też na świadczenie innych usług.

Czytaj także: Magazyny energii mogą być tegoroczną gwiazdą rynku mocy

Mamy definicję, czekamy na instrukcje

Nowela prawa energetycznego, która weszła w życie we wrześniu tego roku, wprowadziła definicję usług elastyczności, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i zwiększenie efektywności rozwoju systemu dystrybucyjnego, w tym zarządzanie ograniczeniami sieciowymi. Te usługi są świadczone na rzecz OSD przez agregatora lub przez użytkowników systemu będących odbiorcami aktywnymi, wytwórcami, posiadaczami magazynów energii elektrycznej. Definicja wyłącza tu koordynowane sieci 110 kV.

Adam Kędziora z kancelarii prawnej CMS Cameron McKenna, wskazał podczas konferencji PIME Storage Energy for Industry, że kolejnym krokiem będzie zmiana rozporządzenia systemowego, co powinno nastąpić w ciągu trzech lat od wejścia w życie nowelizacji prawa energetycznego. Projekt rozporządzenia został przedstawiony na etapie prac nad nowelizacją, co pokazuje możliwe zmiany. W ramach świadczenia usług elastyczności uczestnicy systemu lub agregator dokonują zmiany typowego profilu poboru lub generacji energii, za którą to zmianę przysługuje im wynagrodzenie – czytamy w projekcie.

Nowela prawa energetycznego wskazuje też terminy dostosowania instrukcji ruchu i eksploatacji sieci. Ostatecznie to OSD określą szczegółowo w IRiES katalog potrzebnych im usług. Według projektu – OSD mają certyfikować dostawców usług elastyczności, tworzyć platformy internetowe i wybierać usługi w aukcjach.

Powstał też specjalistyczny raport „Elastyczność energetyczna w Polsce”, wskazujący na korzyści, jakie da wdrożenie usług elastyczności w Polsce.

Czy to już czas na wielki start?

Niektóre kraje już otworzyły rynek na usługi elastyczności kontraktowane przez OSD. Jako przykład uczestnicy konferencji PIME Storage Energy for Industry podawali kraje skandynawskie Wielką Brytanię czy Irlandię.

Nowe usługi będą szansą dla obecnych uczestników rynku mocy – agregatorów, działających na rynku DSR i inwestorów w magazyny energii. Powinni oni móc łączyć rynek mocy z innymi usługami. Obecnie polski rynek mocy, z 17-letnimi kontraktami, jest podstawowym modelem przychodowym dla wielkoskalowych magazynów energii w Polsce. Natomiast rozwinięcie rynku usług elastyczności może przynieść dynamiczny rozwój branży. I oszczędzić koszty inwestycji związane z transformacją energetyczną.

– Wraz z coraz większą liczbą OZE w systemie rosną wymagania dotyczące elastyczności. Magazyny energii mogą być właśnie tym środkiem, który zapewni elastyczność systemu elektroenergetycznego, zwłaszcza, jeśli nie chcemy znacznie polegać na elektrowniach gazowych – mówi w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl Julian Jansen, starszy dyrektor ds. strategii, rozwoju rynku i polityki firmy Fluence, która jest czołowym dostawcą i operatorem systemów magazynowania energii. Swoje usługi sprzedaje głównie firmom energetycznym, niezależnym sprzedawcom energii i operatorom sieci elektroenergetycznej. Od kilkunastu miesięcy firma prowadzi działania na polskim rynku.

Zdaniem Jansena, Polska ma dobre fundamenty do tego, by w perspektywie tej dekady zostać jednym z pięciu głównych rynków magazynowania energii w Europie. – Pierwsze magazyny energii zostały zakontraktowane w ramach rynku mocy i inwestorzy teraz wybierają partnerów do rozwijania projektów – mówi Julian Jansen.

W ubiegłorocznej aukcji kontrakty zapewniło sobie pięć projektów magazynowych o mocy 165 MW. Do tegorocznej prekwalifikacji zgłoszono aż 16 GW, więc ostateczne wyniki zakontraktowania projektów magazynowych mogą być znacząco wyższe niż w ubiegłym roku. Dobry wynik magazynów energii w grudniowej aukcji mocy będzie sygnałem, że rynek ten mocno wystartuje w Polsce.

Jak zarobić na magazynach?

Magazynami energii interesują się duże firmy energetyczne, niezależni sprzedawcy energii, którzy mają już aktywa OZE oraz operatorzy sieci elektroenergetycznej. Finansowanie inwestycji mogą zapewnić w Polsce wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne oraz banki, doświadczone w formułach project finance, w tym Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Przychody z rynku mocy będą jednak niewystarczające, aby sektor finansowy włączył się w te projekty na dużą skalę. Uczestnicy konferencji Energy Storage Summit Central Eastern Europe wskazywali, że to pomocnicze usługi przynoszą szybszy zwrot inwestycji, jak to się stało w Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Kontrakty na rynku mocy dają dobre zabezpieczenie, ale – jak wskazują niektórzy potencjalni inwestorzy – tak długie umowy nie są skrojone pod magazyny energii. Rola arbitrażu cenowego może być z kolei przeceniona. Firma doradcza Aurora wylicza, że przychody z rynku energii nie są wystarczające do opłacalności inwestycji w magazyny. To dodatkowe usługi powinny przynieść wysokie zyski pierwszym uczestnikom.

– Barierą rozwoju magazynów energii, zwłaszcza w Europie Środkowo Wschodniej, jest zapewnienie strumienia przychodów inwestorom – uważa Julian Jansen. Wskazuje, że powoli następuje otwarcie rynku usług pomocniczych, to samo dotyczy przychodów z rynku hurtowego.

Deweloperzy napotykają też problemy administracyjne związane z pozwoleniami dla dużych projektów, co niekiedy zajmuje bardzo dużo czasu oraz z przyłączeniem magazynów do sieci. Jednocześnie przy odpowiednich regulacjach magazyny mogą ułatwić też przyłączenia nowych OZE.

zwyci zcy 7  aukcji rynku mocy w podziale na technologie

Reforma rynku mocy

– Reforma rynku energii pociąga za sobą między innymi wprowadzenie usług elastyczności przez operatorów systemów dystrybucyjnych. Rynek usług elastyczności powinien być efektywny kosztowo i pozwolić na uczestnictwo w nim wielu podmiotom, w tym magazynom energii, elektrociepłowniom z pompami ciepła, elektrowniom gazowym, elektrolizerom itp. Potrzebne są dodatkowe, przemyślane instrumenty, które pobudzą inwestycje w takie rozwiązania – uważa Grzegorz Onichimowski, który w stowarzyszeniu PIME koordynuje pracę zespołu ds. usług systemowych/elastyczności.

Czytaj także: Państwa UE zgadzają się na wydłużenie rynku mocy. Ale są warunki

Jak dodaje Onichimowski, oczekiwanie, że magazyny energii będą finansowały się tylko z rynku handlu energią, jest nierealne, ale też rozrzutnością jest finansowanie w 100 proc. nakładów na inwestycje, jak to jest w praktyce w przypadku bloków gazowych na rynku mocy.

– OSD wraz z PSE powinny stworzyć rynek elastyczności określając, gdzie i jakie aktywa ich interesują dla zbilansowania systemu. Wsparcie nie może pokrywać całych kosztów tych aktywów, tylko maksymalnie stanowić 60-70 proc. CAPEXu. Podstawowe kontrakty też powinny być krótsze, 5-letnie, a dla niektórych technologii maksymalnie 10-letnie – przekonuje.

Magazyny energii potrzebne operatorom sieci

Operatorzy sieci elektroenergetycznych powoli przekonują się do inwestycji w wielkoskalowe magazyny energii. Fluence ma trzy duże kontrakty w Europie. Na Litwie realizuje dla Litgrid projekt o mocy 200 MW/200 MWh, który ma pomóc utrzymać stabilność i niezawodność sieci poprzez sterowanie zasilaniem awaryjnym, częstotliwością i napięciem. W Niemczech Fluence realizuje dwa magazyny 100 MW/100 MWh dla operatora sieci przesyłowej TenneT. W ubiegłym roku podpisał umowę z TransnetBW w Badenii-Wirtembergii, na projekt sieciowy o mocy 250 MW/250 MWh. Systemy magazynowania energii mają podnieść efektywność istniejącej sieci przesyłowej, stabilność systemu i zmniejszyć ograniczenia przesyłowe poprzez zapewnienie rezerwowych mocy.

W Polsce, po długim oczekiwaniu, Narodowy Fundusz ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił nabór wniosków w programie dofinansowania magazynów energii na potrzeby sieci dystrybucyjnej, finansowanym z Funduszu Modernizacyjnego. Z dotacji do 60 proc. inwestycji, maksymalnie 70 mln zł, mogą skorzystać operatorzy sieci dystrybucyjnych. W ramach rozbudowywania systemów magazynowania mogą pozyskać środki na kontenery bateryjne, inwertery, magazyny mobilne, autotransformatory, transformatory, montaż modułów bateryjnych, systemy wspomagające wraz z testami i odbiorami magazynów. Budżet programu wynosi miliard złotych, ale w pierwszym naborze NFOŚiGW udostępnia 100 mln zł.

Europa bliżej magazynów energii

– W Europie dostawcy systemów magazynowania energii potrzebują przyspieszenia trendu rozwoju rynku. Nie chodzi tu o wsparcie finansowe, ale o odpowiednie planowanie, wydawanie pozwoleń, infrastrukturę – wylicza Julian Jansen.

Jak dodaje, po stronie dostawców także występują ograniczenia. W ostatnim roku dotyczyły one łańcucha dostaw, natomiast w tym roku jest to już znacznie mniejszy zakres. Dla małych producentów problemem staje się jednak skala projektów. W Europie wyzwaniem jest lokalny łańcuch dostaw, czyli przeniesienie produkcji bliżej odbiorców.

Czytaj także: Magazyny energii potrzebne coraz bardziej

Europejskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii (EASE) podaje, że moc nowych instalacji magazynowania energii w ubiegłym roku wyniosła ok. 4,5 GW. W tym roku może to być ok. 6 GW. Najwięcej projektów powstaje w Wielkiej Brytanii, gdzie dominują projekty „przed licznikiem” oraz Niemczech, gdzie większość to magazyny energii „za licznikiem” – precyzuje EASE.

Rynek mocy magazyny energii
Największe kontrakty mocowe 2026 vs. 2027.

Wielka Brytania przyspieszyła rozwój magazynów energii, projektując rynek energii elektrycznej oferujący wysokie (w porównaniu do innych krajów) ceny energii i usług pomocniczych, takich jak regulacja częstotliwości i regulacja napięcia. Zainstalowana moc magazynów bateryjnych wynosi około 2,1 GW i oczekuje się, że do 2030 r. wyniesie 24 GW.

Prognozy dla Europy mówią o dynamicznym rozwoju rynku. W 2030 roku moc magazynów energii w UE ma wynosić ponad 200 GW, a w 2050 r. – 600 GW. Jednakże przyszłe wykorzystanie magazynów energii zależy od wielu czynników, w szczególności od rozwoju: kosztów, zmian w działaniu różnych technologii magazynowania energii oraz zmian w innych technologiach elastyczności i stabilizacji, konkurujących z magazynowaniem energii – oceniła Komisja Europejska w dokumencie roboczym z marca tego roku „Energy Storage – Underpinning a decarbonised and secure EU energy system”.

Rynek energii zaprojektowany pod duże jednostki gazowe, węglowe i jądrowe, zmienia się zbyt wolno w stosunku do szybkiego rozwoju OZE. Sama rozbudowa sieci nie pozwoli na dostosowanie do nowych wyzwań systemu elektroenergetycznego. Włączenie energii elektrycznej z OZE do sieci będzie w dużej mierze uzależnione od zasobów operacyjnych, pozwalających na elastyczne sterowanie infrastrukturą.

Baterie LFP po raz pierwszy pojawią się w modelach BMW – ustaliło WysokieNapiecie.pl. To tańsze ogniwa bez kobaltu. Niemiecki gigant ruszył też z testową linią produkcji cylindrycznych ogniw NMC gen6, Nowa bateria będzie o 100% bardziej pojemna od tej stosowanej w pierwszym BMW i3. Koncern pracuje jednocześnie nad ogniwami sodowo-jonowymi i ze stałym elektrolitem.
BMW-baterie staly elektrolit neue-klasse
Autor zdjęcia: WysokieNapiecie.pl
Zagraniczna prasówka energetyczna: Polityka i rzeczywistość temperują klimatyczne ambicje Zielonych; Toyota liczy na bateryjny wielki skok; Wycena używanych elektryków musi być łatwiejsza; Zyski z rozchwianych rynków kuszą koncerny naftowe.
Robert Habeck Niemcy Zieloni fot. Depositphotos
Węgiel z niemieckiej energetyki ma zniknąć dopiero w 2038 r. Na zdjęciu Robert Habeck, wicekanclerz z ramienia Zielonych, odpowiedzialny za gospodarkę i klimat. Fot. Depositphotos
Technologie wspiera:
Elektromobilność napędza:
Partner działu Klimat:
Materiał Partnera
Firma LONGi pozostaje w czołówce producentów modułów fotowoltaicznych. To renomowana firma, która znana jest na całym świecie ze swojego zaangażowania w rozwijanie i wytwarzanie modułów o najwyższej wydajności. Na szczególną uwagę zasługuje seria modułów Hi-MO 6, która dedykowana jest dla szerokiego grona klientów. Czy naprawdę moduły LONGi serii Hi-MO 6 są tak niezawodne? Firma KENO postanowiła przeprowadzić badanie modułu tej serii.
longi 1
Zielone technologie rozwijają:
Fotowoltaikę wspiera: