Perspektywa dostaw skroplonego gazu ziemnego ze Stanów Zjednoczonych do Europy nabiera kształtów. Kontrakt na sprowadzenie prawie 3 mld m sześc. gazu do terminala LNG w Dunkierce podpisał z Amerykanami francuski EDF.
Cheniere ujawniło, że w sumie do 2018 r. zakontraktowało już 68 transportów LNG z Sabine Pass, co oznacza eksport około 7 mld m sześc. gazu w formie LNG
Gaz dostarczy amerykański koncern Cheniere, który początku 2016 r. będzie dysponował pierwszym działającym w USA terminalem eksportowym LNG – Sabine Pass. Jak poinformowała firma, kontrakt z EDF opiewa na dostawę do Dunkierki 2,8 mld m sześc. gazu w latach 2016-2018. Do przewiezienia gazu przewidziano 26 rejsów gazowców. Przy okazji Cheniere ujawniło, że w sumie do 2018 r. zakontraktowało już 68 transportów LNG z Sabine Pass, co oznacza eksport około 7 mld m sześc. gazu w formie LNG. Gaz z Sabine Pass zarezerwowały m.in. Total i BG Group, jednak bez precyzowania dokąd ma zostać dostarczony. Oznacza to, że popłynie tam, gdzie akurat cena będzie najlepsza.
Czytaj także: USA: jeszcze więcej LNG na eksport
Natomiast kontrakt z EDF jest prawdopodobnie pierwszą umową na dostawę LNG do wskazanego punktu w Europie. Ujawniono też ciekawy szczegół, dotyczący sposobu ustalania ceny. Ma być ona oparta o holenderski indeks TTF, czyli cenę spot w gazowym hubie Zeebrugge. Zdaniem analityków, to pierwszy kontrakt oparty o formułę, odnoszącą się do europejskiej ceny spot. To z kolei oznacza, że Amerykanie są przekonani, iż ceny gazu w USA pozostaną na tyle niskie, by zapewnić zyskowność eksportu do Europy.
Indeks TTF utrzymuje się dziś na poziomie 190 euro za 1000 m sześc. gazu, co przy obecnych kursach walut daje ok. 215 dol za 1000 m sześc. Natomiast cena gazu w najważniejszym amerykańskim punkcie obrotu – Henry Hub – jest na poziomie 95 dol. Co oczywiście nie oznacza, że amerykański gaz będzie o połowę tańszy, bo do ceny w USA trzeba doliczyć koszty skroplenia, transportu do Europy oraz regazyfikacji i wychodzi z tego kwota rzędu 250 dol.
Budowany przez EDF terminal LNG w Dunkierce ma być gotowy jeszcze w tym roku. Co ważne, będzie podłączony zarówno do francuskiego jak i belgijskiego systemu przesyłowego gazu. Połączenie z Belgią daje swobodny dostęp do najważniejszych elementów europejskiego systemu gazowego i największych centrów konsumpcji. Francuski system ma tu o wiele mniejsze możliwości. Ostatnio zwróciła na to uwagę Komisja Europejska, przygotowująca strategię UE wobec LNG. Większość „wąskich gardeł” europejskiego systemu gazociągów, które ograniczają możliwości przesyłu gazu z francuskich i hiszpańskich terminali LNG Komisja zidentyfikowała właśnie we Francji. Podłączenie terminala w Dunkierce do belgijskiej sieci pozwoli ominąć ten problem.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj: UE buduje strategię gazową
EDF już rok temu zapowiadał, że będzie chciał kupować gaz w Ameryce. We Francji nie obyło się bez kontrowersji, francuskie media zauważały, że będzie to gaz z łupków, których jakiekolwiek badania, o eksploatacji nie wspominając, są we Francji surowo zabronione.