Ropa jest tańsza o 21% niż przed rokiem. Decyzje OPEC+ nie wywołały podwyżek na światowych rynkach, a na polskim rynku benzyna choć staniała, to jest nadal droga.
Cena ropy naftowej brent nie przebiła 90 USD za baryłkę, choć tego obawiano się. Minimalna cena z ostatnich 30 dni to 77,20 USD, a cena maksymalna to 87,47 USD. Z końcem kwietnia znajdowała się w okolicach 80 USD. Miesięczna zmiana ceny wynosiła 0,7%.
Decyzja OPEC+ miała ograniczony wpływ na fundamenty cen ropy ponieważ dotyczy celu produkcyjnego, a nie aktualnej produkcji. Ta produkcja jest aktualnie niższa od celu produkcyjnego, a to oznacza, że realne cięcie produkcji nie wyniesie 1.6-1,7 mln baryłek dziennie, zostanie ograniczone do 500-700 tys. baryłek. Co też istotne, produkcja ropy spoza OPEC+ ma nadal rosnąć.
Choć ta największa redukcja od 2020 r. miała spowodować stabilizację ceny surowca na wyższych poziomach, a wzrost cen ropy mógł utrudnić dalszą walkę z inflacją, to
zwyżki po decyzji OPEC+ zostały zniwelowane. Inwestorzy są teraz przekonani, że perspektywy gospodarcze pogorszyły się do tego stopnia, że cięcia produkcji nie doprowadzą do deficytu, którego się obawiano.
– Cena ropy brent spadła do poziomów sprzed decyzji krajów OPEC+, ale ze względów fundamentalnych nie spodziewałbym się jednak spadków do poziomu 70 USD – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Okolice 70 USD, to twarde dno związane z tym, że poniżej tej ceny dla OPEC produkcja ropy stanie się nieopłacalna. Jednocześnie sufitem jest cena 100 USD, która w tym roku będzie bardzo trudna do osiągnięcia jeżeli nie dojdzie do dużego wzrostu popytu ze strony chińskiej gospodarki.
Może okazać się, że decyzja poszerzonego kartelu nie spowoduje nowego trendu dotyczącego cen ropy. I ropa pozostanie w szerokiej konsolidacji cenowej.
Na ceny ropy mógłby bardzo wpłynąć upadek banków w USA, tego bardzo obawiają się inwestorzy, a potwierdzeniem tych obaw były niepokoje ostatnio związane z sytuacją First Republic Bank w USA.
Istotne dla cen ropy będą nowe decyzje najważniejszych banków centralnych, dotyczące walki z inflacją.
W Polsce inflacja w kwietniu spadła z 16,1 do 14,7%, to wynik lepszy od spodziewanego (15,0%). Paliwa w miesiąc staniały o 1,2 proc., a rok do roku o symboliczne 0,1%.
Dla cen na stacjach paliw istotny powinien być rynek walutowy, ponieważ złoty znacząco wzmocnił się (4,16 – 4,18 zł za dolara na początku maja). Średnia cena benzyny to 6,62 zł/l Pb95.
– Ceny benzyny nadal są relatywnie wysokie przy tak istotnym umocnieniu złotego – komentuje M.Stajniak z XTB. – Nie oczekiwałbym jednak spadku ceny PB95 poniżej 6,50 zł.
Ceny paliw na naszych stacjach są wciąż wyraźnie wyższe niż tuż przed rosyjską agresją na Ukrainę z 24 lutego 2022 r., choć bieżące notowania ropy są niższe o 16% niż na dzień przed atakiem Rosji.
Temat cen benzyny podczas wakacji pozostaje jednak otwarty, ponieważ mogą pojawić się specjalne „promocje”, podyktowane decyzjami politycznymi.