Za niskie ceny gazu odpowiedzialna jest przede wszystkim pogoda w październiku. W Europie zużycie gazu jest dwukrotnie niższe niż przed rokiem. Przy tak wysokich temperaturach jest mniej zużywany do ogrzewania domów. Jednocześnie wysoka była produkcja energii z paneli fotowoltaicznych i turbin wiatrowych. Trzeba jednak pamiętać, że właściwy sezon grzewczy jeszcze się nie rozpoczął.
– Przy trzykrotnie wyższych cenach gazu doszło do wymuszonej destrukcji popytu i europejskie magazyny zostały wypełnione tym surowcem – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak. – Tej zimy nie powinno zabraknąć gazu w Europie, teraz powinniśmy obawiać się co stanie się za rok.
Ceny kontraktowe na listopad utrzymują się poniżej 100 euro za MWh, cena SPOT (dostawy natychmiastowe) znajduje się poniżej 40 euro. Potwierdzeniem dobrej sytuacji stały się ujemne ceny gazu w październiku. Dotyczyły jedynie dostaw godzinowych (na konkretną godzinę), a ta nietypowa sytuacja spowodowana została tym, że europejskie magazyny są wypełnione gazem niemal w 100%.
Teraz można oceniać, że bardziej skomplikowana jest sytuacja z ropą naftową. Wiele może zmieniać się w ostatnich tygodniach tego roku. OPEC+ od początku listopada ogranicza produkcję o 2 mln baryłek dziennie. Z początkiem grudnia wprowadzone zostaną przez G7 kolejne sankcje na rosyjską ropę, którą kraje trzecie będą mogły kupować za cenę nie wyższą niż 60 USD za baryłkę. Przy przekroczeniu tej ceny ubezpieczyciele transportu z krajów G7 nie będą świadczyć swych usług. Niejednoznaczna jest też sytuacja gospodarcza w Chinach, które są olbrzymim importerem ropy. Natomiast pod koniec roku Stany Zjednoczone zmniejszą tempo uwalniania rezerw ropy.
– Przed nami trzy potencjalne szoki podażowe, możemy więc pod koniec roku dobić do ceny 100 USD za baryłkę ropy brent – komentuje ekspert XTB.
Co będzie działo się na polskich stacjach paliw? Polskiej walucie pomaga spadek cen energii, złoty wzmocnił się, odrabiając część strat.
– Spodziewam się spadku cen przede wszystkim diesla, który będzie już droższy od benzyny nie o 1 zł, ale o 20-30 groszy, przy cenie Pb95 w okolicach 6,50 zł/l – ocenia M.Stajniak z XTB.