Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Fotowoltaika
  4. >
  5. Koszt fotowoltaiki
  6. >
  7. Zamrożenie ceny gazu na 2023 rok za 30 mld zł. Nie dla wszystkich

Zamrożenie ceny gazu na 2023 rok za 30 mld zł. Nie dla wszystkich

Tydzień energetyka: Ceny gazu ustalone na 2023 r. Unijne spory o ceny gazu i rosyjskiej ropy; Wkrótce nowy Mój Prąd; Gazprom wygrał z UOKiK; Dymisja Roberta Zasiny
ceny gazu

Zamrożenie ceny gazu

Rząd przyjął i skierował do Sejmu projekt ustawy, wprowadzającej w 2023 roku cenę maksymalną gazu dla odbiorców objętych taryfami. Szczegółów projektu jeszcze nie znamy, ponieważ nawet na stronach Sejmu jego treść nie jest dostępna. Pozostaje więc przytoczyć deklaracje przedstawicieli rządu.

I tak minister klimatu Anna Moskwa oświadczyła, że rozwiązanie będzie kosztować 30 mld zł. Skąd? Dokładnie nie wiadomo. 

Zamrożeniem cen na poziomie tegorocznej taryfy – a więc w praktyce taryfy PGNIG OD z końca 2021 roku – mają być objęte gospodarstwa domowe i inne podmioty, które z początkiem tego roku zyskały prawo do zakupu gazu po cenie taryfowanej. 

Zgodnie z wcześniejszymi sugestiami premiera Morawieckiego, rząd rozważał wprowadzenie kryterium dochodowego przy korzystaniu z tej pomocy, jednak ostatecznie zdaje się, że z niego zrezygnowano. Natomiast odbiorcy, którzy korzystają z gazu do ogrzewania i jednocześnie spełniają kryterium dochodowe dla dodatku osłonowego – 2,1 tys. zł dla gospodarstwa jednoosobowego oraz 1,5 tys. zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym – dostaną zwrot podatku VAT.

Ceny gazu
Ceny gazu

Albowiem od 1 stycznia 2023 VAT na gaz wróci do podstawowej stawki 23%, podobnie jak i VAT na prąd i paliwa. Zgodnie z europejskimi regulacjami obniżka mogła mieć charakter tymczasowy. Rząd może więc obarczyć całą winą za wzrost cen Komisję Europejską. Jednocześnie jednak zbierze więcej podatku do coraz bardziej dziurawego budżetu. Jest też szansa na tańszą ropę, bo ta na rynkach raczej zniżkuje z powodu obaw o recesję.

Unijna awantura o limit ceny gazu

Propozycja Komisji Europejskiej mechanizmu limitowania cen importowanego gazu nikogo zdaje się nie zadowoliła. KE zaproponowała limit na poziomie 275 euro za MWh, jeśli cena instrumentów TTF na kolejny miesiąc przez dwa tygodnie będzie przekraczać właśnie 275 euro za MWh. Ministrowie ds. energii nie porozumieli się co do tego pomysłu i decyzja ma zapaść na spotkaniu 13 grudnia. Polski rząd zapowiada, że doprowadzi do głosowania nad wprowadzeniem limitu, aby w ten sposób przełamać opór Niemiec, które generalnie są przeciwko ograniczaniu ceny.

Ceny gazu i przepływ z Rosji - infografika

Dodatkowo jest grupa państw członkowskich, które nie są zadowolone z poziomu 275 euro. I trudno się dziwić, pomysł KE w tym kształcie jest w praktyce martwy. Nawet w czasie sierpniowego szczytu, gdy ceny na TTF sięgnęły 350 euro za MWh, trwało to na tyle krótko, że mechanizm w ogóle nie został by aktywowany. A teraz ceny są na poziomie 120 euro i nie widać jakichś fundamentalnych czynników wzrostu o drugie tyle. Co prawda Gazprom grozi wstrzymaniem resztki przesyłu przez Ukrainę, oskarżając Kijów o kradzież gazu przeznaczonego dla Mołdawii, ale nikt już się tym specjalnie nie przejmuje. 

Limit ceny na rosyjską ropę też niedogadany

Porozumienia nie ma również w kwestii limitu ceny dla eksportu ropy z Rosji. Komisja zaproponowała zakaz przewozu, ubezpieczania i reasekuracji transportów do krajów trzecich, dla których cena transakcyjna będzie powyżej limitu. Rozmowy utknęły jednak w martwym punkcie ze względu na znaczące rozbieżności między państwami członkowskimi. Polska, Litwa i Estonia zażądały znaczącego obniżenia limitu, do poziomu ok. 30 dolarów. Z kolei Grecja, Cypr i Malta oczekują, że będzie on wyższy, albo że dostaną jakąś rekompensatę, ponieważ większość przewozów morskich dokonują armatorzy z tych krajów. Szczegóły powinny być dogadane przed 5 grudnia, kiedy to zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami embargo powinno wejść w życie.

Mój Prąd – 6 tysięcy dopłaty do fotowoltaiki

Ministerstwo klimatu przedstawiło założenia zmiany programu Mój Prąd, która ma ruszyć 15 grudnia. Dotacja do zakupu przez gospodarstwa domowe paneli fotowoltaicznych ma wzrosnąć dwukrotnie – z 3 do 6 tys. zł. Dodatkowe 15 tys. dofinansowania przewidziano w przypadku, gdy prosument zdecyduje się obok paneli kupić też magazyn energii wraz z systemem zarządzania. 

Czytaj także: Naród przerzuca się z „Mojego prądu” na pompy ciepła

Pula wsparcia na ten cel to 350 mln zł. Ministerstwo klimatu przewiduje, że nabór wniosków potrwa co najwyżej tydzień – do 22 grudnia, o ile pula nie zostanie wyczerpana wcześniej. 

Sąd uchylił 29 mld zł kary, jakie UOKiK nałożył na Gazprom

Polski sąd antymonopolowy uchylił decyzję UOKiK w sprawie nałożenia 29 mld zł kary na Gazprom oraz 234 mln zł na innych udziałowców Nord Stream 2. Urząd antymonopolowy ukarał Gazprom oraz koncerny Engie, Uniper, OMV, Shell i Wintershall za założenie bez wymaganej zgody Prezesa UOKiK spółki, która miała się zająć budową i eksploatacją gazociągu Nord Stream 2. Ukarani złożyli skuteczne, jak się okazało, odwołanie do sądu. Treść orzeczenia nie została opublikowana, wiadomo jedynie, że sąd wydał taki wyrok ze względu na rażące naruszenie prawa w decyzji Prezesa UOKiK. Urząd antymonopolowy ogłosił, że od wyroku się odwoła. 

Historia rozpoczęła się w 2015 roku kiedy Gazprom i pięciu wspólników złożyli do UOKiK wniosek o zgodę na założenie wspólnego podmiotu. Polski urząd antymonopolowy wyraził zastrzeżenia, w 2016 roku sześć firm wycofało wniosek, co zinterpretowano jako brak zgody. Jednak, według UOKiK, przedsiębiorcy zawarli umowy o finansowaniu budowy Nord Stream 2, co było podstawą do wszczęcia w 2017 roku postępowania. Według UOKiK wykazało ono, że mimo braku zgody urzędu zawarto szereg umów i właśnie te ustalenia stały się podstawą do wymierzenia kary. Decyzję tę sąd antymonopolowy uchylił, a według UOKiK, w ustnym uzasadnieniu wskazał, że w ocenie sądu ukarane podmioty nie utworzyły nowego, wspólnego przedsiębiorstwa. Natomiast ocena, czy próbowały one omijać prawo, leży poza kompetencjami urzędu antymonopolowego – uzasadnił sąd.

Czytaj także: PGE brakuje półtora miliarda złotych na sztandarową inwestycję

Dymisja Roberta Zasiny

Prezes Tauron Dystrybucja zrezygnował ze stanowiska 22 listopada. Przyczyn dymisji nie podano. Zasina był jednym z najdłużej szefujących spółce -córce w Tauronie, w którym niestety ciągle trwają zmiany kadrowe. Obowiązki prezesa pełni wiceprezes Radosław Pobol.

Gazociąg Baltic Pipe od początku listopada przesyła już do Polski gaz norweski. Na razie jednak, jeśli chodzi o dostawy rurociągami, ważniejszą rolę odgrywa rewers w Mallnow na gazociągu jamalskim. Być może sytuacja ulegnie zmianie już z początkiem grudnia, kiedy rura przez Danię ma ruszyć z pełną mocą.
Baltic Pipe
Zielone technologie rozwijają:
Mali i średni przedsiębiorcy mają jeszcze tydzień na zgłoszenie się po niższe rachunki za prąd. Ale pojawiają się wątpliwości kto jest małym i średnim przedsiębiorcą.
Przedsiębiorca martwi się o prąd
Rynek energii rozwija: