Spis treści
O zagrożonej upadłością firmie z Cieszyna pisaliśmy obszernie na naszych łamach przed dwoma tygodniami. Spółka nie umorzyła uprawnień do emisji CO2 na kwotę 19,2 mln zł, co jest zagrożone opłatami sankcyjnymi na kwotę 24,7 mln zł.
Do tego potrzebuje ponad 30 mln zł na trwającą już budowę trzech nowych kotłów gazowo-olejowych, a także pieniędzy na zakup węgla na nadchodzący sezon grzewczy. Z powodu kondycji finansowej firmy dostęp do kredytów odciął bank PKO BP.
Zobacz więcej: To może być pierwszy bankrut z powodu cen węgla i CO2
Tauron przejmuje stery
Sytuacja Energetyki Cieszyńskiej pogarszała się od kilku lat, a zawrócenie z równi pochyłej utrudniał specyficzny, „hybrydowy” układ właścicielski, związany z przeprowadzoną w latach 90. minionego wieku fuzją miejskich sieci ciepłowniczych z państwową elektrociepłownią.
Choć Tauron Ciepło posiada ponad 55 proc. udziałów, a pozostałe należą do miasta Cieszyn, to jednak samorząd ma uprzywilejowane udziały, które dają mu ponad 58 proc. głosów na zgromadzeniu wspólników.
Tauron nie mając decydującego głosu w spółce nie chciał brać na siebie odpowiedzialności za losy Energetyki Cieszyńskiej. Z kolei miejskim włodarzom trudno pozbyć się roli gospodarza na własnym podwórku.
Teraz ma się to zmienić. We wtorek ogłoszono porozumienie, pod którym podpisali się Gabriela Staszkiewicz, burmistrz Cieszyna, oraz Marcin Staniszewski, prezes Taurona Ciepło. Na wtorek zwołano też nadzwyczajną sesję rady miejskiej.
Porozumienie zakłada, że Tauron – po wypełnieniu przez samorząd określonych warunków – przejmie kontrolę nad Energetyką Cieszyńską, przeprowadzi proces naprawczy i docelowo zintegruje spółkę ze strukturami swojej grupy.
Najpierw zostanie jednak przeprowadzone badanie due dilligence, które pozwoli dokładnie zdiagnozować stan firmy i dalsze kroki związane z odzyskaniem płynności finansowej. Priorytetowym zadaniem jest zabezpieczenie dostaw węgla na nadchodzący sezon grzewczy. Nowym prezesem, który przeprowadzi restrukturyzację, ma zostać Wojciech Frank, obecnie zasiadający na stanowisku wiceprezesa Taurona Ciepło.
– Kluczowym zadaniem zawartego dziś porozumienia z cieszyńskim samorządem jest zabezpieczenie dostaw paliwa węglowego do Energetyki Cieszyńskiej, co uwarunkowane jest przygotowaniem oraz wdrożeniem działań w celu przywrócenia płynności finansowej tej spółki – skomentował prezes Staniszewski.
– Energetyka Cieszyńska wymaga podjęcia zdecydowanych działań naprawczych i szybkiego wsparcia finansowego. Jednak mniejszościowy udział, struktura organów spółki oraz obowiązujące dotychczas w niej regulacje wewnętrzne, powodowały, że nie mieliśmy możliwości podejmowania wiążących decyzji biznesowych, inwestycyjnych oraz organizacyjnych – dodał.
Z kolei burmistrz Staszkiewicz podkreśliła, że „zabezpieczenie mieszkańców Cieszyna i działających na jego terenie podmiotów gospodarczych w ciepło i ciepłą wodę stanowi w prowadzonych rozmowach na temat warunków przejęcia Energetyki Cieszyńskiej przez Tauron Ciepło priorytet dla władz miasta”.
– Z satysfakcją przyjmuję pozytywny przebieg naszych rozmów oraz podjęcie wspólnego wysiłku w sprawie zabezpieczenia ciepła dla naszego miasta – stwierdziła Staszkiewicz.
Naprawa wymaga restrukturyzacji
Tauron Ciepło jest największym dostawcą ciepła sieciowego w woj. śląskim, a także jedną z największych spółek ciepłowniczych w Polsce. Firma dostarcza ciepło do 250 tys. gospodarstw domowych (ok. 800 tys. mieszkańców).
Łączna zainstalowana moc cieplna zakładów należących do spółki wynosi ok. 1170 MW, a całkowita wartość mocy zamówionej to niemal 2200 MW. Majątek firmy uzupełnia ok. 1,1 tys. km sieci oraz 4 tys. węzłów cieplnych.
Konieczność restrukturyzacji Energetyki Cieszyńskiej w momencie przejęcia kontroli przez Tauron Ciepło była dotychczas brana pod uwagę przez stronę związkową, co w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl przyznawał Kazimierz Żertka, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego i Wielozmianowego.
Tauron Ciepło posiada centrum usług wspólnych, co oznacza redukcję stanowisk administracyjnych. W efekcie w firmie pozostałaby przede wszystkim załoga produkcyjna, związana z utrzymaniem ruchu elektrociepłowni i obsługą sieci ciepłowniczej.
– Jako załoga dążymy jednak do tego, aby Tauron Ciepło przejął kontrolę nad Energetyką Cieszyńską, ponieważ jest jej obecnym współwłaścicielem, który ma pieniądze na to, aby przeprowadzić modernizację elektrociepłowni. Wiemy też, jak wyglądał proces przejmowania aktywów ciepłowniczych w Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach czy Kamiennej Górze – mówił nam Żertka.
– Żaden z pracowników nie został tam źle potraktowany przez Tauron Ciepło – dano możliwości rozwoju, pomagano w zmianie pracy czy umożliwiono godne odejście z firmy po otrzymaniu odprawy. Jesteśmy świadomi tego, że będzie potrzebna restrukturyzacja firmy. Jednocześnie wiemy, że będzie to konieczne, aby zabezpieczyć przyszłość spółki oraz dostawy ciepła dla odbiorców – dodał.
Aktualnie spółka z Cieszyna zatrudnia ok. 110 etatowych pracowników.
Ciepłownictwo na wirażu
Zawarcie porozumienia pomiędzy miastem a Tauronem Ciepło oddala ryzyko tego, że mieszkańcy leżącego przy polsko-czeskiej granicy Cieszyna będą obawiać się o dostawy ciepła najbliższej zimy.
Dotyczy to również mieszkańców sąsiedniego Pogwizdowa, w którym Energetyka Cieszyńska zasila dawne osiedle górnicze, wybudowane na potrzeby zlikwidowanej dwie dekady temu kopalni Morcinek. Poza tym spółka zasila też odbiorców przemysłowych, m.in. Browar Zamkowy i fabrykę farb PPG Polifarb Cieszyn.
Jednak ogólna sytuacja i perspektywy polskiego ciepłownictwa, zwłaszcza mniejszych podmiotów, pozostaje bardzo trudna, o czym pisaliśmy w ubiegłym miesiącu w artykule pt. Biedne ciepłownie patrzą na rząd.
W przypadku uprawnień do emisji CO2 kłopoty z ich rozliczeniem mają też m.in. spółki z Lublina, Będzina czy Ostrowca Świętokrzyskiego, które trafiły na listę problematycznych firm, prowadzoną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Natomiast w zakupie węgla znajdującym się w problemach finansowych podmiotom mają pomóc gwarancje Banku Gospodarstwa Krajowego. Oczywiście najpierw ten węgiel trzeba do Polski sprowadzić, a następnie dostarczyć do odbiorców. Choć zadanie wydaje się być karkołomne, to rząd obiecuje, że paliwa przed zimą dla nikogo nie zabraknie.
Zobacz więcej: Ile węgla może zabraknąć? Policzyliśmy
Jedno pozostaje niemal pewne: chyba nigdy temat ciepłownictwa w Polsce nie przykuwał aż tyle uwagi w samym środku lata…