Spis treści
Chiny na czele, ale z UE płynie najwięcej pieniędzy
100 dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę przyniosło zmianę na pierwszym miejscu listy największych odbiorców rosyjskich surowców energetycznych – wyliczyło CREA (Centre for Research on Energy and Clean Air. Chiny zdetronizowały na niej Niemcy, płacąc Rosji już w czasie wojny 12,6 mld euro. Niemieccy odbiorcy zapłacili w tym czasie 12 mld, ci z Włoch i Niderlandów po 7,8 mld. Z Turcji popłynęło 6,7 mld euro, z Polski 4,4 mld, z Francji 4,3 mld, a rachunek dla kupujących z Indii wyniósł 3,4 mld. Ogółem, kraje UE dały Rosji prawie dwie trzecie, bo około 57 mld euro przychodów z eksportu energii.
Ropa najbardziej dochodowa
Rosjanie najwięcej zarobili na eksporcie ropy – 46 mld euro. Za gaz przesyłany gazociągami monopolista tej formy eksportu Gazprom dostał 24 mld euro. Wpływy uzupełniło 13 mld euro za produkty naftowe, głównie gotowe paliwa w rodzaju oleju napędowego, 5,1 mld euro za LNG i 4,8 mld za węgiel.
Eksport spada, wpływy rosną
Na początku tego roku, jeszcze przed zaatakowaniem Ukrainy, przychody z eksportu surowców energetycznych dawały Rosji ok. 1,1 mld euro dzienne.
W maju 2022 średnie dzienne wpływy, według szacunków CREA, spadły do 883 mln euro. To ciągle znacznie więcej niż w maju 2021, kiedy kwota ta była na poziomie 633 mln euro dziennie.
Dopiero w maju, po ponad dwóch miesiącach inwazji, zaobserwowano w miarę znaczący, rzędu 15 proc. spadek eksportowanych z Rosji wolumenów. CREA oszacowało, że na skutek różnego rodzaju ograniczeń, wycofywania się klientów z zakupów, czy też z powodu odcięcia niektórym – jak chociażby PGNiG czy Bulgargazowi – dostaw, Rosjanie tracili 200 mln euro dziennie. Z drugiej strony, tylko na wzroście cen rynkowych zyskiwali prawie 450 mln. Czyli w sumie wychodzili na plus.
Przykład? Eksport gazu do UE w trakcie 100 dni inwazji spadł o 23% w stosunku do zeszłego roku, w maju spadek ten wynosił 30% w ujęciu rocznym. Jednak z powodu wysokich cen, przychody Gazpromu są dwa razy wyższe niż przed rokiem.
Ropa płynie do Indii
W maju, według szacunków CREA, import rosyjskiej ropy do UE spadł o 18% w ujęciu rocznym. Sami niemieccy odbiorcy w trakcie 100 dni wojny zredukowali zakupy ropy w Rosji o jedną czwartą, chociaż import pozostałych surowców przez Niemcy nie zmienił się znacząco.
Mniejsze dostawy do UE Rosja zrekompensowała sobie jednak gdzie indziej, przede wszystkim w Indiach. Udział Indii w rosyjskim eksporcie ropy skoczył w krótkim czasie z 1 do 18%.
Transport morski słabym punktem Rosji
W ocenie CREA, właśnie transport ropy tankowcami na nowe rynki to punkt, w który unijne sankcje mogą uderzyć najboleśniej. Z powodu nadchodzącego unijnego embarga na rosyjską ropę, dostarczaną morzem, Rosjanie muszą szukać nowych, odległych rynków, co wymaga zdolności przewozowych. Tymczasem w okresie kwiecień-maj 68% dostaw zrealizowano tankowcami, należącymi do firm z UE, Wielkiej Brytanii i Norwegii, oraz z USA.
Co więcej, dla dostaw do Indii i na Bliski Wschód wskaźnik ten wynosił aż 80%. A co jeszcze ważniejsze, 97% tankowców wożących rosyjską ropę było ubezpieczonych w trzech państwach: Wielkiej Brytanii, Szwecji i Norwegii.
CREA przypomina, że równolegle z unijnym embargiem na ropę drogą morską pojawić ma się zakaz ubezpieczania statków z rosyjską ropą w UE i Wielkiej Brytanii. To mocno uderzy w rosyjskie zdolności eksportowe.
Kto handluje?
W momencie rozpoczęcia wojny CREA zidentyfikowało 23 wielkie firmy, które kupowały rosyjskie surowce. W maju co najmniej 15 z nich dalej handlowało z Rosją. Na liście firm naftowych są Exxon, Shell, Total, Repsol. Łukoil, Neste i Orlen.
W Rosji kupowali dalej dalekowschodni wytwórcy prądu: Taipower, Chubu Electric Power, TEPCO, oraz operator elektrowni we włoskim Trieście. W rosyjskie surowce zaopatrywał się też przemysł z Dalekiego Wschodu: Nippon Steel, POSCO, Formosa Petrochemical Corporation, oraz JFE Steel.
W maju do tej listy dołączyło TNB z Malezji, a indyjskie rafinerie Reliance, Nayara Energy, BPCL oraz IOCL z odbiorców marginalnych wyrosły na znaczących.
CREA to niezależna organizacja badawcza, stworzona w 2019 roku w Helsinkach. Głównym jej celem jest identyfikacja trendów i źródeł zanieczyszczeń powietrza, w oparciu o dane naukowe i własne badania.
Do oszacowania skali eksportu rosyjskich surowców energetycznych rurociągami użyto danych Eurostatu i własnych ekstrapolacji, oraz danych ENTSO-G o przepływach gazu. W przypadku transportu morskiego użyto danych z AIS – systemu lokalizacji jednostek morskich w połączeniu ze znanymi lokalizacjami rosyjskich terminali eksportowych: LNG, ropy i węgla.