Spis treści
Sukces 1. Fazy procedury Open Season
Gaz-System ogłosił, że pierwsza faza wiążącej procedury Open Season dla FSRU potwierdziła zainteresowanie uczestników rynku mocami regazyfikacyjnymi projektowanego terminala.
Celem tej fazy było uzyskanie wiążących zamówień. Pozwalają one ocenić, czy inwestycja ma sens ekonomiczny, odpowiednią konkurencyjność, i jaka miałaby być jej wielkość, aby pasowała do oczekiwań. Ponieważ odpowiedź rynku została oceniona pozytywnie, operator gazowy może przejść do kolejnych kroków inwestycji.
Wiadomo na pewno, że zamówienie na regazyfikację złożyło PGNiG – władze spółki potwierdzały ten fakt.
W ramach zamówień składający mieli się też zobowiązać że w 2. Fazie złożą wiążące rezerwacje usług regazyfikacji na poziomie, uzasadniającym budowę całego projektu. Zgodnie z obecnymi założeniami FSRU ma mieć roczną zdolność regazyfikacji rzędu 6,1 mld m sześc. rocznie i rozpocząć działanie z początkiem 2028 roku.
Następne etapy
Skoro uzyskane zobowiązania są wystarczające, Gaz-System może przejść do pierwszego etapu projektu, czyli rozpoczęcie projektowania. Warunkiem jest podjęcie wstępnej decyzji inwestycyjnej. Procedura jest taka, że Gaz-System podpisze wkrótce umowy OtP (Order to Proceed) ze składającymi zamówienia, a następnie operator w ciągu roku będzie zobowiązany do podjęcia tej decyzji w ciągu roku od podpisania OtP. Należy więc szacować, że wstępna decyzja inwestycyjna zostanie podjęta do końca kwietnia przyszłego roku.
Czytaj także: RARS stworzy strategiczne zapasy gazu
Wtedy też – zgodnie z planami Gaz-Systemu, rozpocznie się 2. Faza Open Season, w czasie której zainteresowani złożą wiążące rezerwacje. Mając „twarde” zobowiązania do tego, że terminal będzie wykorzystywany, a klienci będą uiszczać odpowiednie opłaty za przeprowadzenie metanu ze stanu ciekłego do gazowego, operator może planować budowę.
Bez gazociągu ani rusz
Aby nowy terminal ruszył, niezbędne jest przyłączenie terminala do systemu przesyłowego gazu, a więc budowa odpowiednich gazociągów i modyfikacja całej sieci. Tak, aby była zdolna efektywnie przyjąć i rozprowadzać duże wolumeny gazu z nowego punktu wejścia. Pierwszym i niezbędnym elementem będzie 35 km gazociąg Gdańsk-Kolnik, czyli bezpośrednie wyprowadzenie gazu z FSRU do systemu przesyłowego. Kolejnym elementem – gazociąg Kolnik-Gustorzyn, gdzie mieści się węzeł gazowy. Te elementy są przewidziane w planie rozwoju sieci przesyłowej gazu jako mające powstać po 2024 roku, co koresponduje z obecnym terminem oddania gdańskiego terminala do użytku.
Czytaj także: Sankcje na rosyjski LPG oznaczają autogaz po 6-8 zł za litr?
W ostatnich tygodniach ze strony rządu padły deklaracje o możliwym przyspieszeniu projektu FSRU. Nie można jednak zapominać, że sam terminal, bez podłączenia do systemu gazowego jest oczywiście bezużyteczny. Dlatego moment pojawienia się FSRU będzie zdeterminowany budową gazociągów, a nie pozyskaniem samej jednostki.
Jeżeli – co sugerowali ostatnio niektórzy członkowie rządu – terminal miałby być większy, niż zakładane obecnie 6,1 mld, wymagać to będzie przeprojektowania planowanych gazociągów.
Można też zauważyć, że z dostępnością FSRU w krótkim terminie może być problem, bo jednostki te stały się chodliwym towarem. Poszukując alternatyw dla rosyjskiego gazu Niemcy planują bowiem zafundować sobie nawet 4 pływające terminale, kolejny planuje zdobyć Francja. Na pewno mnóstwo pracy będą miały stocznie w Korei Płd. – w zasadzie jedynego producenta takich jednostek.
Kto za to zapłaci?
Wszystkie koszty związane z uruchomieniem FSRU Gaz-System może odzyskać tylko w jeden sposób – poprzez taryfę przesyłową operatora. Na pewno jest za wcześnie dokładnie prognozować, o ile ta taryfa wzrośnie i jak przełożyć się na ceny gazu dla końcowych odbiorców.
Czytaj także: Rosyjska ropa i gaz to nie wszystko. Co z rosyjskim dieslem i LPG?
Do taryfy nie trafią jednak koszty budowy falochronu, który jest niezbędny do osłonięcia nowego gazoportu. Za to zapłacić ma państwo, a przynajmniej tak wynika z założeń do projektu uchwały Rady Ministrów, tworzącej program wieloletni „Budowa falochronu osłonowego w Porcie Gdańsk”. Falochron ma mieć około kilometra długości, i kosztować ponad 850 mln złotych. Zakończenie jego sbudowy przewidywane jest do końca 2027 roku.