Spis treści
Tauron ma nowego prezesa. Dokładnie tak, jak w jednym z przedstawionych przez nas przed tygodniem wariantów roszad na szczytach państwowych spółek, na fotel ten przeniósł się dotychczasowy prezes Enei Paweł Szczeszek. Czekamy więc na materializację innych naszych ustaleń, i objęcie prezesury w Enei przez Pawła Majewskiego – dotychczasowego prezesa PGNiG, który zrezygnował pod koniec marca.
Samo PGNiG też już ma nowego prezesa, a właściwie prezeskę Iwonę Waksmundzką-Olejniczak, która dotychczas kierowała należącą do Orlenu Energą, a kilka dni wcześniej nawet została powołana na nową kadencję. Wcześniej zresztą pracowała w Orlenie.
UE wprowadza embargo na rosyjski węgiel
Od sierpnia Unia Europejska wprowadza zakaz importu węgla z Rosji. W kolejnym pakiecie sankcji wobec Rosji za agresję na Ukrainę zakłada się zakaz zakupu i importu węgla oraz innych stałych paliw kopalnych, jeśli pochodzą one z Rosji lub są z Rosji eksportowane, począwszy od sierpnia 2022 r.
Z Rosji pochodzi około połowy importowanego przez Unię węgla. Polska kupowała ok. 15 proc. krajowego zużycia węgla energetycznego.
W sytuacji przyjęcia unijnych sankcji większego znaczenia nie ma już zakaz importu i tranzytu rosyjskiego węgla, przyjęty przez Sejm, bo przepisy unijne w tej sprawie i tak będą miały pierwszeństwo. Choć w przypadku przyjęcia polskiej ustawy przez Senat i podpisu przez prezydenta, niewykluczone, że organy celne będą egzekwować natychmiastowy zakaz, bo w praktyce odwołanie do organów unijnych nie będzie miało sensu.
Czytaj także: Polska szarża na rosyjski węgiel
Niemcy i Wielka Brytania mają wizje energetycznej przyszłości
Niemiecka koalicja rządowa przedstawiła projekt nowej rewolucji w energetyce. Licząca 500 stron projektowana ustawa ma być – jak to reklamuje rząd Olafa Scholza – największą reformą polityki energetycznej od dekad. W centrum oczywiście są źródła odnawialne.
Projekt zakłada przede wszystkim na 2030 roku 80% energii elektrycznej z OZE i praktycznie bezemisyjną energetykę w 2035 roku. Na koniec dekady w Niemczech ma być 115 GW w wietrze onshore i 215 GW w fotowoltaice. W 2030 roku offshore ma być 30 GW, a 2045 – już 70 GW. Projekt opisuje dokładnie, w jaki sposób i dzięki jakim środkom ma to być osiągnięte. Tradycyjnie już jednak pojawiły się zastrzeżenia, że niedostatecznie wiele uwagi poświęcono sieciom.
Swój strategiczny plan bezpieczeństwa energetycznego przedstawiła też Wielka Brytania. W 2030 r. 95% prądu ma być ze źródeł niskoemisyjnych. Moc offshore ma sięgnąć do 2030 50 GW. Obecna moc PV – 14 GW ma do końca dekady wzrosnąć 5-krotnie. Strategia za to niemal zupełnie pomija wiatr onshore. Farmy na lądzie mają powstawać tylko tam, gdzie zgodzi się na to lokalna społeczność – w zamian za gwarancję niższych rachunków za prąd. Nie ma jednak żadnych celów.
Ma też być atomowo. Brytyjczycy zakładają budowę do 2050 co najmniej 8 dużych reaktorów, oraz przewidują rozpowszechnienie się źródeł opartych o małe reaktory SMR.
Niemcy przejmują aktywa Gazpromu
Niemiecki rząd wprowadził zarząd komisaryczny do byłych aktywów Gazprom Germania. Na początku kwietnia Gazprom błyskawicznie sprzedał aktywa swojej niemieckiej filii, obawiając się ich konfiskaty, a samą spółkę zlikwidował. Nabywcami okazały się bliżej nieznane spółki z Rosji: JSC Palmary oraz Gazprom Export Business Services LLC (GPEBS).
W odpowiedzi niemieckie ministerstwo gospodarki i klimatu wprowadziło do tych aktywów zarząd komisaryczny. Na razie do 30 września zarządzać nimi będzie niemiecki regulator BNetzA. Minister Robert Habeck, uzasadniając decyzję stwierdził, że chodzi o infrastrukturę krytyczną, gdzie każdy inwestor spoza UE musi być zatwierdzony przez rząd. A takiej zgody nie było. Dodatkowo nabywcy nie ujawnili swoich prawdziwych właścicieli.
Gazprom Germania było właścicielem lub udziałowcem takich firm handlujących gazem jak Wingas, Wintershall, WIEH. Dodatkowo posiadało spółkę Astora – operatora największych magazynów gazu, czy 49,99% udziałów w operatorze przesyłowym gazu Gascade.
PSE w poprzek planów importu prądu z Ukrainy
Pomysł importu energii elektrycznej z Ukrainy ma kolejnych entuzjastów. Po zgłoszeniu takiego pomysłu przez ZE PAK, do grona chętnych dołączyły Orlen i Synthos, w postaci wspólnej spółki Orlen Synthos Green Energy. Nikt na razie nie zdradził szczegółów, ale prawdodpobnie wszystkim chodzi o import linią 750 kV z ukraińskiej elektrowni atomowej Chmielnicki.
Tymczasem PSE przypomniało, że ma wobec linii swoje plany, i zgodnie z 10-letnim planem rozwoju, zamierza przebudować linię, przynajmniej na końcowym odcinku Rzeszów-Jarosław na standardowe 400 kV. Przy okazji rozbierając infrastrukturę 750 kV.
Operator nie odniósł się wprost do pomysłów importu, ale z tego co wiemy, stanowisko PSE jest także stanowiskiem pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego.
Nie jest tajemnicą, że PSE „od zawsze” krytycznie odnosiło się do pomysłu importu prądu z Ukrainy. I teraz, choć nie wprost, operator stanowisko to potwierdził.
Różnica jest taka, że wcześniej wokół tematu kręciły się prywatne podmioty, a teraz w gronie chętnych mamy bardzo wływowy Orlen. Niewykluczone więc, że to przygrywka do jakiejś większej rozgrywki politycznej.
Pomoc publiczna płynie do państwowych spółek
Tauron dogadał się z rządem i w tym roku dostanie 1,15 mld dopłaty do redukcji wydobycia węgla. Ministerstwo aktywów zaakceptowało odpowiedni wniosek. Dopłata zostanie udzielona w formie obligacji Skarbu Państwa, które trafią na podwyższenie kapitału spółki Tauron Wydobycie.
Tymczasem PGNiG poinformowało, że należący do grupy największy w Polsce sprzedawca detaliczny gazu – PGNiG OD dostało już 2,193 mld zł rekompensat za sprzedaż odbiorcom taryfowanym gazu po cenie regulowanej, niższej od rynkowej. Rekompensaty przewiduje przyjęta na początku roku ustawa o ochronie odbiorców gazu.