Spis treści
W ciągu miesiąca obowiązywania programy Mój Prąd 4.0 wpłynęło tyle wniosków, ile kiedyś składano w ciągu jednego dnia do południa. Nie złożono wniosków o dofinansowanie do magazynów energii elektrycznej.
W naborze programu Mój Prąd 4.0 – według danych na dzień 18 maja 2022 r. – złożono 825 wniosków o dofinansowanie. Spośród nich 821 dotyczy instalacji fotowoltaicznej (PV), natomiast 4 wnioski odnoszą się do magazynów ciepła – poinformowało nas biuro prasowe Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Przypominamy, że w październiku 2021 roku w ramach trzeciego naboru wniosków w programie Mój Prąd wpływało jedno zgłoszenie na minutę.
Czytaj także: Mój Prąd 3.0. Dotacje wyczerpane
Dopłaty w czwartej edycji programu Mój Prąd, które ruszyły w połowie kwietnia, są większe niż w edycji 3.0. Można jednak o nie się starać tylko wtedy, gdy prosument nie korzysta z 15-letniego systemu opustów. To oznacza w przypadku starych prosumentów rezygnację z dotychczasowego systemu rozliczeń i przejście od 1 lipca tego roku na net-billing. Wszyscy, którzy złożyli wniosek o przyłączenie mikroinstalacji po 1 kwietnia tego roku są już w tym nowym systemie rozliczeń. Dofinansowaniu podlegają mikroinstalacje fotowoltaiczne, magazyny energii i systemy zarządzania energią, których zakup i montaż nie został zakończony przed dniem 01.02.2020 r.
Magazyny energii cieplnej z dotacją
W programie Mój Prąd 4.0 dofinansowanie obejmuje maksymalnie 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. Podstawowa dotacja do instalacji fotowoltaicznej o mocy 2-10 kW wynosi 4 tys. zł. Przy jednoczesnej inwestycji w magazyn energii dofinansowanie wzrasta do 5 tys. zł. Na magazyn energii elektrycznej o mocy od 2 kW można dostać maksymalnie 7,5 tys. zł, zaś na magazyn energii cieplnej – 5 tys. zł. Dodatkowo można wziąć 3 tys. zł dotacji na systemy zarządzania energią.
Czytaj także: Fotowoltaika w Polsce po zmianach. Co będzie jej motorem?
Jak się okazuje, to właśnie magazyny ciepła, a nie energii elektrycznej mają już kilka złożonych wniosków o dofinansowanie. W tej grupie mieszczą się: zasobniki centralnej wody użytkowej zasilane przez pompę ciepła lub kocioł elektryczny, zasobniki c.w.u z grzałką elektryczną, bufory ciepła zasilane przez pompę ciepła lub kocioł elektryczny, bufory ciepła z grzałką elektryczną, bufory ciepła wraz z zasobnikiem c.w.u. Lista obejmuje też pompy ciepła typu powietrze/woda, czyli pompy ciepła do c.w.u. + zasobnik c.w.u. i pompy ciepła do c.w.u. ze zintegrowanym zasobnikiem. Lista urządzeń jest więc spora, a koszty inwestycji, po dodaniu dotacji – niewielkie.
Fotowoltaika „strzeliła sobie w stopę”..
W ostatnich miesiącach osoby instalujące fotowoltaikę nierzadko straszyły klientów tym, że po zmianie regulacji od 1 kwietnia rynek skończy się. Teraz słychać liczne opinie o tym, że w ten sposób branża sama strzeliła sobie w stopę. Firmom fotowoltaicznym trudnej przekonać klientów indywidualnych do zakupu paneli fotowoltaicznych i to mimo wprowadzenia dopłat w programie Mój Prąd 4.O.
Z tego też powodu na rynku magazynów energii dokupowanych do fotowoltaiki na razie niewiele się zadziało, i to mimo tego, że co najmniej kilka firm oferuje już polskie magazyny energii dla prosumentów. – Codziennie otrzymujemy zapytania ofertowe o nasze magazyny energii. Dotyczą one cen, możliwości produkcyjnych, indywidualnych warunków przy poszczególnych wielkościach zamówień nie mniej nie przekłada się to na chwilę obecną na sprzedaż. Uważam, że podstawowym powodem braku zamówień jest w tym momencie odbijanie się branży po wydarzeniach, które miały miejsce wraz z końcem marca, czyli bardzo dużej liczby montaży wynikających ze zmiany przepisów dotyczących instalacji fotowoltaicznych – mówi Zbisław Lasek, prezes zarządu spółki Minutor Energia.
Jak wyjaśnia, jako producent magazynów energii Minutor nie kieruje swojej oferty głównie do klientów detalicznych, a skupia się na odbiorach hurtowych. – To właśnie z ich strony widzimy największe zainteresowanie naszym produktem. Są to zazwyczaj instalatorzy – właściciele mniejszych lub większych firm, jak również inne powiązane z działalnością rynku OZE przedsiębiorstwa, na przykład dystrybutorzy pomp ciepła – dodaje Lasek.
Czytaj także: Magazyn energii u prosumenta. Jest kłopot z liczeniem mocy
… i złapała „chwilową zadyszkę”
Z drugiej strony, przy obecnych wysokich giełdowych cenach energii elektrycznej, fotowoltaika rozliczana na zasadach net billingu jest atrakcyjnym rozwiązaniem dla prosumenta. – Patrząc na ceny, jesteśmy przekonani, jako eksperci, że chwilowa zadyszka występuje tylko z powodu próby ucieczki na koniec marca ze zgłoszeniem instalacji. Natomiast widać już, że to się odbudowuje, czyli opłacalność inwestycji w źródła odnawialne, w samowystarczalność prosumentów, będzie wracać na te same tory, czyli tych przyłączeń będziemy mieć setki tysięcy rocznie – ocenił podczas posiedzenia senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności Jerzy Topolski, wiceprezes Taurona.
PGE Dystrybucja w kwietniu przyjęła zgłoszenia o przyłączenie zaledwie 648 nowych mikroinstalacji, czyli 1,5 proc. tego, co w marcu. Enea przyjęła ponad tysiąc wniosków o przyłączenie mikroinstalacji, o 94 proc. mniej niż w marcu – doniósł portal Globenergia.
Czytaj także: Nowy system rozliczania prosumentów od 1 kwietnia 2022 r.
Kiedy rynek fotowoltaiki odbije i kiedy Polacy przekonają się do magazynów energii? – W mojej ocenie, szczyt realizowania inwestycji będzie miał miejsce tuż przed sezonem grzewczym czyli końcem września. Na ten moment ludzi planują swoje inwestycje. Społeczeństwo musi jeszcze zrozumieć, że magazyn energii nie jest wielką inwestycją, a takie przeświadczenie jeszcze w ubiegłym roku było powszechne. Magazyn energii był urządzeniem, które dla wielu konsumentów znajdowało się poza zasięgiem cenowym. W poprzednim systemie rozliczania prosumentów, klienci nie rozważali inwestycji w magazyn energii, ponieważ nie było konieczności szukania dodatkowych oszczędności, z jakimi można się liczyć, decydując się na skorzystanie z tego rodzaju urządzenia. Dzisiaj, przy dopłatach rzędu 7500 zł do magazynu energii i 5000 zł na instalację fotowoltaiczną, dodając do tego jeszcze ulgę podatkową, magazyn energii w kontekście zmian przepisów z net meteringu na net billing jak najbardziej się opłaca – ocenia prezes Lasek.
Polacy interesują się magazynami energii o pojemności 5-10 kWh
Czytaj także: Rekordowe 10 GW mocy z OZE. Czekają nas odłączenia?
Magazyny energii, które cieszą się największym zainteresowaniem Polaków to te o pojemności około 10 kWh. To więc wydatek rzędu 30 tys. zł, lub większy. – Nasze analizy wskazały, że jest to najbardziej uniwersalna i pożądana pojemność magazynu energii w stosunku do technologii falowników hybrydowych obecnych na polskim rynku. Magazyn tej wielkości doskonale wpisuje się w potrzeby modelu rodziny 2+1 i 2+2. Zapytania kierowane w naszą stronę potwierdzają poprawność wykonanej analizy, bowiem klienci pytają właśnie o magazyny o pojemności 10-12 kWh. Zdarzają się również przedsiębiorcy, którzy potrzebują większych magazynów energii – mówi prezes Minutor Energia.
Z kolei Adam Krajewski, dyrektor sprzedaży Vosti ocenia, że w przypadku klientów indywidualnych największym zainteresowaniem cieszą się pojemności 5 kW i 10 kW. – Zestaw można właściwie w każdej chwili rozbudować – przypomina. Jego zdaniem, zarówno dopłaty, jak i nowy system net-bilingu zachęcił Polaków do większego zainteresowania autokonsumpcją oraz magazynowaniem energii. Od kwietnia wzrasta liczba zapytań kierowanych do firmy. – Nasi doradcy chętnie edukują inwestorów. Ta edukacja jest zdecydowanie potrzebna! – podkreśla.
Miliard trafi do operatorów sieci na magazyny energii
Wiele wskazuje na to, że w Polsce większą rolę odgrywać będą nie domowe, a wielkoskalowe magazyny energii, montowane dla poprawy stabilności pracy sieci dystrybucyjnej. Jak wskazał wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska podczas posiedzenia senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, magazyny instalowane na sieciach, które będą stabilizować lokalny system, są niesłychanie potrzebne. Spowodują, że lokalne bilansowanie, zwiększy bezpieczeństwo też domowych instalacji fotowoltaicznych.
W tym roku z Funduszu Modernizacyjnego ma być uruchomiony program „Wsparcie wykorzystania magazynów oraz innych urządzeń na cele stabilizacji sieci”. Cała pomoc w formie dotacji zostanie skierowana do operatorów sieci dystrybucyjnej. Do 2026 roku budżet programu wyniesie do miliarda złotych. Maksymalna kwota dotacji wyniesie 35 mln zł, w jednym naborze wniosków będzie można ubiegać się o pomoc tylko raz. Na razie żaden nabór nie został jeszcze ogłoszony.