Uniwersytet Waterloo opublikował badanie na temat baterii Li-ion, w których anoda (ujemna elektroda) wykonana jest w całości z litu, a elektrolit wzbogacono składnikiem zawierającym fosfor i siarkę. Dzięki temu udało się uzyskać „dramatyczne zwiększenie pojemności baterii”.
Największym problemem współczesnych baterii Li-ion jest wzrost metalicznych dendrytów (zdjęcie), które łączą ze sobą obie elektrody, co prowadzi do zwarcia i uszkodzenia ogniwa. Wzrost jest tym szybszy, im wyższa jest temperatura ogniwa lub ewentualnie moc ładowania baterii: w samochodzie elektrycznym powyżej 60 stopni lub 200 kilowatów ogniwa błyskawicznie ulegają degeneracji.
Zmieniony skład elektrolitu + czysty lit = większa pojemność
Badacz z Uniwersytetu Waterloo rozwiązał ten problem „dodając do elektrolitu składnik na bazie fosforu i siarki”. Ma on budować osłonkę na elektrodzie i zapobiegać wzrostowi dendrytów, co pozwala na budowanie elektrod z czystego litu. Czysty lit z kolei umożliwia osiągnięcie większej pojemności ogniw oraz wydłużenie czasu ich życia.
Norwegowie szturmują salony. 840 zarejestrowanych Modeli X, 506 Modeli S od 1 grudnia!
Nowe ogniwa mają mieć pojemność nawet trzykrotnie większą niż tej samej wielkości klasyczne ogniwa Li-ion. Quanquan Pang, autor pracy naukowej, twierdzi, że przeprowadzili w laboratorium ponad 400 cykli ładowania-rozładowania baterii i osiągnęły niemal 100 procentową wydajność. Współczesne baterie litowo-jonowe stosowane w samochodach wytrzymują około 500 cykli ładowania-rozładowania, a za górną granicę możliwości w nowych bateriach NCM uważa się 5 000 cykli.