Spis treści
Ministerstwo Środowiska i Klimatu obiecuje na dniach przedstawić propozycje poszerzenia grona beneficjentów dodatku energetycznego, mającego rekompensować odbiorcom wrażliwym wzrost cen energii. Jak zdradziła minister Anna Moskwa – to poszerzenie nie będzie wielkie, ale generalnie chodzi o to, żeby nie pominąć żadnej grupy wrażliwej.
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, projekt zmian ustawy ma zawierać zmiany definicji odbiorcy wrażliwego, poprzez znaczne poszerzenie kręgu osób kwalifikujących się do dodatków.
Ma się też np. pojawić zakaz odcinania dopływu energii w tzw. miesiącach zimowych w przypadku gdy odbiorca wrażliwy energii elektrycznej zalega z rachunkami. Takie rozwiązania są zgodne z niedawnymi wytycznymi Komisji Europejskiej dla rozwiązań chroniących konsumentów przed efektami wzrostu cen energii.
Baltic Pipe spięło brzegi Polski i Danii
Budowa bałtyckiej części gazociągu Baltic Pipe dobiegła końca. U duńskich brzegów zespawano końce rur, biegnących z Polski i Danii, kończąc tym samym układanie gazociągu na Bałtyku. Fragment z miejscem ostatniego spawu został już opuszczony na dno. Podmorski gazociąg czekają teraz próby ciśnieniowe.
Budujący bałtycki odcinek Baltic Pipe koncern Saipem dotrzymał terminów i z położeniem 275 km rury na dnie morza uwinął się w niecałe 5 miesięcy, prace bowiem ruszyły 28 czerwca.
Zamieszanie z pozwoleniami środowiskowymi opóźniło prace na duńskim lądzie. W zachodniej części wyspy Fyn (Fionia) budowa będzie mogła być wznowiona dopiero w 2022 r. Jednak mimo opóźnień, cały system ma być zdolny do przesyłania 1 października 2022 r. pewnych wolumenów gazu, rzędu 2-3 mld m sześc.
Tegoroczna zima bez Nord Stream 2
Niemiecki regulator BNetzA zawiesił proces certyfikacji spółki Nord Stream 2 AG w roli operatora w modelu ITO części gazociągu Nord Stream 2. Zatwierdzenie operatora jest niezbędne aby gazociąg ruszył zgodnie z prawem.
Powodem zawieszenia certyfikacji jest fakt, że NS 2 AG jest zarejestrowana w Szwajcarii. BNetzA stwierdził natomiast – co zresztą podnosili liczni przeciwnicy gazociągu – że operatorem może być tylko podmiot działający na prawie niemieckim, a nie szwajcarskim. NS 2 AG ma teraz utworzyć w Niemczech spółkę zależną, do której przekaże aktywa i zasoby ludzkie. I to ta spółka miałaby być właścicielem leżącej na niemieckich wodach części gazociągu i przedmiotem certyfikacji.
Niemiecki regulator stwierdził też, że będzie się starał dotrzymać ogólnego terminu wydania projektu decyzji certyfikacyjnej, czyli 8 stycznia. Przy czym projekt ten musi zatwierdzić jeszcze KE, co potrwa co najmniej miesiąc, ale może zająć i kilka miesięcy. Nord Stream 2 nie ruszy zatem od początku zimy.
Co na to rynek? Na samą wieść o wstrzymaniu certyfikacji ceny gazu na europejskich rynkach spot poszły w górę do poziomu 95 €/MWh, czyli o ok. 15 €. W ostatnich dniach jednak spadły poniżej 90 €.
Wspólne offshore państwowych spółek
Trzy kontrolowane przez państwo spółki energetyczne: PGE, Enea i Tauron planują wspólną budowę w przyszłości czterech nowych farm wiatrowych na Bałtyku. Podpisana umowa przewiduje, że PGE sprzeda Enei udziały w trzech, a Tauronowi w jednym z przyszłościowych projektów. Spółki celowe z nowym udziałowcami mają aplikować o pozwolenia na budowę sztucznych wysp w czerech lokalizacjach.
Na razie nie ma planów wpuszczenia do tych projektów zagranicznych firm, choć prezes PGE Wojciech Dąbrowski nie wykluczył odsprzedaży mniejszościowych pakietów na późniejszym etapie.
Chodzi o „drugą falę” offshore na polskim Bałtyku, czyli projekty, która mają powstawać po uruchomieniu pierwszych farm w II połowie tej dekady. Firmy, które dostaną poszczególne lokalizacje, będą rywalizować w aukcjach o kontrakty różnicowe na sprzedaż prądu.