Spis treści
Impas w negocjacjach z Czechami o Turowie
Kolejne rundy negocjacji przedstawicieli rządów Polski i Czech ws. działalności kopalni węgla brunatnego w Turowie nie przyniosły rezultatu. Mimo zapowiedzi przedstawiciela Ministerstwa Aktywów Państwowych, że nastąpi powrót do rozmów w wąskim gronie polityczno-prawnym, wygląda na to, że rokowania znalazły się w impasie. Dziennik Gazeta Prawna ujawnił, że premier Morawiecki przekazał szefowi rządu Czech Andrejowi Babiszowi list, czy też notatkę, w której skarży się na to, że strona czeska wraca do jakoby już uzgodnionych punktów, a umowa międzyrządowa w proponowanym przez Pragę kształcie nie daje gwarancji, że Czesi nie wrócą ze swoją skargą do TSUE, jeżeli ją wycofają. Według DGP, Morawiecki w notatce do Babisza wyraża „głębokie rozczarowanie”.
Kadrowa karuzela w Tauronie znów się kręci
Od roku karuzela na najwyższych stanowiskach w Tauronie co kilka miesięcy nabiera obrotów. Spółka do 22 lipca czeka na zgłoszenia kandydatów na nowego prezesa i trzech członków zarządu. Po zaledwie trzech miesiącach ze stanowiska prezesa zrezygnował Paweł Strączyński.
Zmiany zaczęły się niemal dokładnie przed rokiem, gdy w połowie lipca Rada Nadzorcza odwołała kierującego Tauronem od 2016 roku Filipa Grzegorczyka i resztę zarządu. Na jego miejsce powołany został Wojciech Ignacok, który zrezygnował pod koniec lutego. Strączyński był prezesem od 1 kwietnia, przyszedł na to stanowisko wprost z zarządu PGE. 2 lipca złożył rezygnację z dniem 21 lipca. W zarządzie zasiada jeszcze wiceprezes ds. zarządzania majątkiem Jerzy Topolski. Nie ma już żadnego z wiceprezesów z czasów Grzegorczyka, ostatni z nich – Marek Wadowski – odszedł ze stanowiska w maju.
Także Jastrzębska Spółka Węglowa bez zarządu
Personalne trzęsienie ziemi dosięgło też JSW. Rada nadzorcza spółki odwołała kierującą nią Barbarę Piątek i dwóch wiceprezesów, w tym byłego prezesa Włodzimierza Hereźniaka. Trzeci wiceprezes zrezygnował sam, w zarządzie pozostał jedynie wiceprezes wskazany przez załogę. Do kierowania zarządem oddelegowano z rady nadzorczej prof. Stanisława Pruska, dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa. Nowy zarząd ma zostać wyłoniony najdalej do 8 października.
Odwołania Piątek domagały się główne związki zawodowe z JSW, związkowcy – m.in. w petycji skierowanej do premiera Morawieckiego – zarzucali jej braki: kompetencji i dialogu społecznego.
W czasie 4-miesięcznego prezesowania Barbary Piątek, załodze JSW przedłużono o 10 lat gwarancje zatrudnienia i dano 3,4% podwyżki. Największe związki chciały więcej, mniejsze oficjalnie popierały Piątek.
A nowego prezesa ma Baltic Power
Szefem spółki PKN Orlen, która ma budować morskie wiatraki na Bałtyku został Jarosław Broda, były wiceprezes Tauronu w latach 2015 -2019. Broda to menedżer z wieloletnim doświadczeniem w energetyce, wcześniej pracował m.in dla francuskiego Engie.
Europejski wielki przemysł chce wielkich ilości energii z OZE
Aby sprostać najnowszym celom na 2030 rok, potrzebne są wielkie ilości energii z OZE, oraz dostęp do niej dzięki likwidacji „wąskich gardeł” w sieciach i dzięki mechanizmom rynkowym, gwarantującym konkurencyjne ceny. Taki jest mniej więcej wydźwięk listu, jaki do Komisji Europejskiej skierowała grupa europosłów oraz szefów wielkich europejskich firm, jak BASF, Volvo, ThyssenKrupp, ArcelorMittal czy Titan Cement. Bez zdecydowanych regulacji i wielkich inwestycji istnieje ryzyko, że redukcje emisji zaczną się opóźniać wobec planów – piszą sygnatariusze, domagając się zdecydowanych działań, idących w parze z założeniami Zielonego Ładu. Główny nacisk kładą na dostępność odpowiednich ilości zeroemisyjnej energii. Zgodnie z ostatnimi unijnymi projektami, redukcja emisji ma sięgnąć w 2030 roku nie 40, a 55% w stosunku do 1990, a udział energii z OZE ma wynosić 38-40%, zamiast 32%.
Francja i Niemcy drążą temat światowej minimalnej ceny emisji CO2
Przedstawiciele Francji i Niemiec, na spotkaniu ministrów finansów grupy G20 w Wenecji wezwali do takich globalnych działań, które podniosłyby na całym świecie koszt emisji gazów cieplarnianych. Wiele państw już zastanawia się jak do tego doprowadzić, w praktyce mamy więc jeden wspólny cel – dowodził szef resort finansów Niemiec Olaf Scholz. Jego francuski odpowiednik Bruno Le Maire wskazał gotową receptę: globalna minimalna cena emisji. Wprowadzanie podatku od CO2 tylko w UE mija się z celem, jeśli nie inne państwa nie pójdą tą samą drogą. Uczciwa i efektywna cena emisji to cena o zasięgu globalnym – stwierdził Le Maire. A Scholz przypomniał niedawne porozumienie podatkowe, w ramach którego 131 państw – w ramach przeciwdziałania optymalizacji podatkowej – zgodziło się wprowadzić minimalną stopę podatku od firm na poziomie 15%.