Spis treści
Dwie różne koncepcje dotyczące instalacji hybrydowych doprowadziły do tego, że ostatecznie nie ma żadnej zmiany w obecnej definicji. Przypomnijmy, że obecnie instalacją hybrydową mogą być co najmniej dwa źródła OZE różniące się rodzajem i charakterystyką dyspozycyjności wytwarzania, przy czym taki zespół może być wspomagany magazynem energii. Do tego dochodzą inne wymogi, w tym najważniejsze: stopień wykorzystania mocy co najmniej 3504 MWh/MW/rok, przyłączenie do tej samej sieci dystrybucyjnej lub przesyłowej na terenie jednego powiatu lub 5 gmin graniczących ze sobą.
Pierwsza poprawka
W grudniu ubiegłego roku rząd skierował do Sejmu projekt zmiany prawa energetycznego, w którym zapisano, że alternatywnie instalacja hybrydowa może obejmować jedno źródło OZE wraz z magazynem energii elektrycznej. Ta propozycja pojawiła się podczas konsultacji publicznych ze strony Stowarzyszenia Polska Izba Magazynowania Energii (PIME), Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu oraz Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii. I ostatecznie zapis znalazł się w projekcie rządowym. Takie rozszerzenie definicji obniżyłoby koszty instalacji hybrydowej, a co za tym idzie – więcej takich instalacji mogłoby startować w aukcjach.
Czytaj także: Nowy projekt rozporządzenia dotyczący aukcji OZE
Do tej pory co prawda nie obyła się ani jedna taka aukcja, ale na 2021 rok zaplanowano jej przeprowadzenie z niewielkim wolumenem – 5 MW dla nowych instalacji hybrydowych poniżej 1 MW i 15 MW dla większych. Co ciekawe, w uzasadnieniu do tego rozporządzenia pojawiła się też wyższa o ok. 200 zł cena referencyjna dla instalacji hybrydowych – 615 zł/MWh dla instalacji poniżej 1 MW i 595 zł za MWh. Uzasadniono, że wynika to z planowanej zmiany wprawie i planowanego podwyższenia stopnia wykorzystania mocy do 5256 MWh/MW/rok.
Druga poprawka
Przy pierwszym czytaniu projektu zmiany prawa energetycznego w Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych PiS zgłosiło poprawkę, która rzeczywiście zmieniła definicję instalacji hybrydowej. Dodano zapis o jednym miejscu przyłączenia, obowiązkowym magazynie energii, który miał służyć tylko do magazynowania i wyprowadzania energii z wchodzących w skład instalacji OZE, bez pobierania energii z sieci. Łączny stopień wykorzystania mocy zwiększono, na prośbę rządu, do 5256 MWh/MW/rok.
– Naszym celem jest rozwijanie tych instalacji OZE, które będą coraz bardziej stabilne i coraz bardziej przewidywalne dla systemu. Dlatego też zaproponowaliśmy taką wartość, uznając, że to jest duży walor stabilności dla systemu i zapewnia większą sterowalność, w tym przypadku również źródeł wiatrowych i fotowoltaicznych – argumentował Marcin Ścigan, dyrektor departamentu OZE w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Na reakcję branży nie trzeba było długo czekać. PIME mocno skrytykowała ten zapis, natomiast inna organizacja branżowa – Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii tę poprawkę pozytywnie opiniowało.
Czytaj także: W Polsce zaczną powstawać biogazownie z akumulatorami?
Powrót do teraźniejszości
Ostatecznie na posiedzeniu komisji 16 marca poseł Krzysztof Tchórzewski zaproponował wykreślenie całego zapisu dotyczącego zmiany definicji instalacji hybrydowej. „To jest ta definicja, którą przywracamy do pierwotnego brzmienia ustawy” – upewniał się Marek Suski, przewodniczący komisji. „To jest skreślenie nowej definicji, która budziła kontrowersje” – wyjaśnił, a wiceminister klimatu Piotr Dziadzio potwierdził, że akceptuje poprawkę.
Jak się okazuje, mimo wcześniejszych planów cena referencyjna dla instalacji hybrydowych na ten rok nie uległa zmianie i wynosi415 i 410 zł/MWh. Rządowe Centrum Legislacji zakwestionowało podwyższenie ceny, ponieważ założenie merytoryczne nie znajdowało podstawy w aktualnym systemie prawnym.
URE nie ogłosiło też aukcji dla tych instalacji. Resort klimatu zdecydował, że ewentualną organizację aukcji należy wstrzymać do czasu wejścia w życie zmiany ustawy o odnawialnych źródłach energii, ponieważ zostały one wyłączone z notyfikacji systemu aukcyjnego dokonanej dla pozostałych koszyków aukcyjnych. Instalacje hybrydowe mogłyby jednak skorzystać z tzw. wyłączenia blokowego, jeśli kwota wsparcia nie przekroczy 150 mln euro. W projekcie zmiany ustawy o OZE, który w tym miesiącu przyjął rząd, jest zapis o zgodności z przepisami o pomocy publicznej aukcji dla hybrydowych instalacji. Projekt wpłynął do Sejmu.