Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Rynek
  4. >
  5. Pomoc publiczna – zwycięstwo Niemiec, porażka Polski

Pomoc publiczna – zwycięstwo Niemiec, porażka Polski

Komisja Europejska przyjęła wytyczne w sprawie pomocy publicznej dla energetyki. Berlin osiągnął swój główny cel, nasz rząd i  energetycy mogą mówić o porażce.

almunia

Komisja Europejska przyjęła wytyczne w sprawie pomocy publicznej dla energetyki. Berlin osiągnął swój główny cel, nasz rząd i  energetycy mogą mówić o porażce.

Polski eurokomisarz Janusz Lewandowski robił wczoraj dobrą minę do nienajlepszej gry. – Te zasady otwierają możliwość pomocy publicznej tam, gdzie jest ona w tej chwili niezwykle potrzebna, czyli przy modernizacji naszej energetyki – mówił polskim dziennikarzom.

Wychwalał przede wszystkim  podniesienie progu, powyżej którego pomoc publiczna będzie zatwierdzana przez KE: w przypadku wsparcia na rzecz infrastruktury energetycznej – z 20 do 50 mln euro.

W rzeczywistości wytyczne,które przygotował hiszpański komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia (na zdjęciu)  mocno ograniczą ewentualną pomoc państwa dla energetyki. I polski rząd doskonale zdawał sobie z tego sprawę, alarmując Brukselę.

Pisaliśmy o tym jako pierwsi: Czy Polska wykorzysta unijne pieniądze na energetykę?

Teoretycznie na energetykę w unijnym budżecie zapisano dla Polski prawie 5 mld euro. Ale wytyczne nałożą ogromne ciężary administracyjne na firmy chcące skorzystać z unijnych funduszy.  

Polski rząd napisał w  stanowisku przesłanym Komisji, że zrealizowanie ogromnych i potrzebnych krajowi inwestycji energetycznych (wartych kilkadziesiąt mld zł) bez pomocy publicznej jest niemożliwe.

Wsparcie dla elektrowni? Budujcie  łączniki

Rząd pracuje nad stworzeniem tzw. rynku mocy, który poprawiłby rentowność nowopowstających elektrowni, m.in w Opolu czy Kozienicach. Nie wiadomo bowiem czy ceny prądu na rynku hurtowym wzrosną na tyle, że ich budowa okaże się opłacalna.

Rynek mocy działa na podobnej zasadzie jak dopłaty dla rolników – elektrownie dostają pieniądze za gotowość do produkcji prądu wtedy gdy jest to potrzebne. Jeśli bowiem  nie pracują przez określoną liczbę godzin w roku, są po prostu nieopłacalne, a jednocześnie są potrzebne dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Dzięki rynkowi mocy mogłyby pracować także istniejące już elektrownie, jeśli produkcja prądu przynosi im straty.

Ale unijne wytyczne bardzo utrudnią powstanie rynku mocy w Polsce. Komisja żąda w wytycznych aby kraje, które chcą wprowadzić rynek mocy dla elektrowni z paliw kopalnych najpierw próbowały zapobiec brakom energii przez budowę łączników z innymi krajami oraz wprowadzanie tzw. zarządzania popytem czyli inteligentnych sieci.

Polska domagała się wykreślenia tego punktu ze względu na swoje bezpieczeństwo energetyczne. Bruksela postawiła na swoim. Wytyczne powiadają, że pomoc publiczna nie może chronić elektrowni działających na paliwa kopalne, które powinny zostać wyłączone ze względu na szkodliwy wpływ na środowisko.

Niemcy chronią przemysł

O dużym sukcesie może  za to mówić rząd w Berlinie. Do ostatniej chwili walczył o zachowanie ulg dla swego przemysłu energochłonnego, który w ograniczonym zakresie partycypuje w kosztach dofinansowania energetyki odnawialnej. Ponad 1700 firm oszczędza dzięki temu 5 mld euro, co pozwala im konkurować na zagranicznych rynkach.

W grudniu 2013 r. Komisja wszczęła postępowanie w tej sprawie, uznając, że ulgi mogą być pomocą publiczną. Nad Renem wywołało to ogromny rezonans, od zachowania ulg wielu ekonomistów uzależniało wręcz transformację energetyczną Niemiec. Podobne ulgi stosuje Francja, zabiegają o nie także przemysłowcy w Polsce, jak na razie bez skutku.

Przyjęte 9 kwietnia wytyczne oznaczają, że ulgi dla ściśle wymienionych rodzajów przemysłu będą legalne. Niemcy mogą mówić o sukcesie, bo w porównaniu z pierwotnym projektem wytycznych reguły  zostały znacznie poluzowane.

Dlaczego Niemcom udało się nakłonić Komisję do zmiany ustępstw, a Polsce nie? Być może dlatego, że niemieccy politycy bardzo głośno mówili o tym jak istotne jest zachowanie ulg dla przemysłu, w tym samym czasie kiedy Donald Tusk snuł mało realne pomysły wspólnych unijnych zakupów gazu.

Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że polscy politycy rząd mają  problemy z odróżnieniem spraw naprawdę ważnych od kwestii, które zainteresują dziennikarzy na rozlicznych konferencjach prasowych. 

Rynek energii rozwija:

Berlin zmieni ustawę o odnawialnych źródłach energii. Celem jest zahamowanie wzrostu cen i wyznaczenie ścieżki rozwoju OZE.

budowamorze1
Zielone technologie rozwijają:

Bartłomiej Derski komentuje w "Programie dla gospodarki" radia TOK FM zmiany, które rząd zamierza wprowadzić ustawą o odnawialnych źródłach energii.

O unijnych i polskich planach ograniczania emisji gazów cieplarnianych rozmawiał na antenie radiowej Jedynki Bartłomiej Derski.