Spis treści
W skali globalnej Grupa Veolia ma całkowite roczne obroty przekraczające 25 mld euro i ponad 170 tys. pracowników. W Polsce, gdzie zatrudnia 4,6 tys. pracowników i osiąga przychody rzędu 4,6 mld zł (dane za 2019 r.) najbardziej znana jest z eksploatacji sieci ciepłowniczych oraz produkcji ciepła i energii elektrycznej w kogeneracji.
Obrót energią w coraz to nowych warunkach
Na początek chce trafić do odbiorcy biznesowego, ale firma nie wyklucza, że przyszłości będzie również świadczyć usługi odbiorcom indywidualnym.
Wejście w obszar hurtowego obrotu energią ma pozwolić zaoferować firmie usługi dla OZE – jak np. off-take czy bilansowanie, ale także w obszarze szybko zyskującej na popularności samodzielnego wytwarzania energii na własne potrzeby.
Samowystarczalność energetyczna zyskuje popularność i jest dobrze postrzegana, zwłaszcza że prawie w całości odpowiada ona za powstawanie odnawialnych źródeł energii. To dzisiaj jeden z najbardziej rozwojowych obszarów w energetyce – mówi nam członek zarządu Veolia Energy Contracting Poland Grzegorz Kinelski.
Do tych klientów Veolia wyjdzie z ofertą łączoną, na którą będzie się składało zaprojektowanie i wybudowanie takiego źródła oraz dostarczenie i odebranie energii – dodaje. Jak podkreśla Kinelski, w ramach grupy Veolia ma odpowiednie zaplecze techniczne, by przygotować szeroką ofertę, a już niebawem, czyli w nowej perspektywie budżetowej UE, na inwestycje tego typu będzie można zdobyć pieniądze z regionalnych programów operacyjnych.
Veolia chce być więc partnerem dla energetyki rozproszonej, na przykład wykorzystując kompetencje w doradztwie technicznym i procesach inwestycyjnych z obrotem hurtowym, wspierać klastry energii w zakresie koordynacji i rozliczania działań. Elastyczność ma pozwolić na dostarczanie usług w ramach współpracy krótko- i długoterminowej na niestandardowych warunkach.
Na polskim rynku ciągle zmieści się nowy duży gracz
W ocenie Kinelskiego na polskim rynku, zarówno energii elektrycznej, jak i gazu nadal jest miejsce dla dużej spółki obrotu. Taki podmiot musi jednak charakteryzować się dużą elastycznością i efektywnością ekonomiczną oraz procesową. Veolia ma takie kompetencje, a budowane przez lata zaufanie rynku ciepła pozwala na przeniesienie ich na szerszą skalę, czyli na rynek energii elektrycznej i gazu – mówi menedżer.
Dodatkowo, jak zwraca uwagę, głównym celem nie jest osiągnięcie określonego wolumenu obrotu czy udziału w rynku. Bardziej zależy nam na osiągnięcie wysokiej efektywności kosztowej pozwalającej obniżać ceny dla klientów i budowaniu w ten sposób długotrwałych relacji z nimi, bo to przełoży się na większą „masę” marży uzyskiwaną przez spółkę – wskazuje Kinelski.
Oferta ma jednak nie obejmować wyłącznie energii elektrycznej i gazu. Veolia przypomina, że ma też kompetencje w zakresie handlu paliwami i logistyki, a w przyszłości może aktywnie uczestniczyć w zarządzaniu mocami na rynku wtórnym.
Likwidacja obliga nie będzie przeszkodą
Na rynku energii elektrycznej rząd zapowiada likwidację 100 proc. obliga giełdowego. Dostrzegamy związane z likwidacją pewne zagrożenia dla transparentności, ale widzimy też dodatkowe możliwości – mówi Grzegorz Kinelski. Liczymy, że spółki zintegrowane pionowo utrzymają dobrą praktykę handlu na giełdzie, a produkty standardowe będą na tyle płynne, że notowanie będą stanowić transparenty benchmark cenowy dla sprzedaży do klientów końcowych – dodaje.
Jak wskazuje, 100% obligo, mimo częściowego spełnienia celu zwiększenia płynności i transparentności rynku, wyeliminowało jednocześnie efektywny kosztowo kanał pozyskiwania energii elektrycznej i gazu jakim są kontrakty bilateralne (OTC). Przy zawieraniu takich kontraktów strony nie potrzebują dodatkowych zabezpieczeń gotówkowych i wpłat funduszów gwarancyjnych, a wycena ryzyka kredytowe opiera się głównie na wynikach finansowych partnerów, ratingach i w ostateczności gwarancjach bankowych. Dzięki transakcjom OTC będzie można szukać rozwiązań hedgingowych z udziałem produktów charakteryzującą się mniejszą płynnością giełdową – wyjaśnia menedżer Veolii.