Spis treści
Sprzedaż aut elektrycznych mocno przyspieszyła w Unii Europejskiej. Spadają ich ceny i rośnie wybór nowych modeli. Pandemia koronawirusa, która niezwykle mocno uderzyła w sprzedaż nowych samochodów, może dodatkowo przysłużyć się rozwojowi nowych napędów. Kraje, gdzie motoryzacja jest silną branżą, teraz podnoszą dotacje do aut elektrycznych.
W większości państw unijnych samochody są opodatkowane zależnie od ich emisji dwutlenku węgla. Państwa stosują też system „bonus-malus”. Bonus oznacza dobre, malus – złe. Ideą jest nagradzanie pojazdów emitujących stosunkowo niewielkie ilości dwutlenku węgla na kilometr (poprzez np. dotacje), jednocześnie obciążając pojazdy emitujące stosunkowo duże ilości CO2 wyższymi podatkami. „W ten sposób system bonus malus może służyć jako uzupełnienie bardziej ogólnego podatku paliwowego i przyczyniać się do zmniejszenia zależności sektora transportu od ropy i wpływu na klimat” – argumentują Szwedzi.
Polska w środku stawki europejskiej
Polska jest jednym z trzech państw Unii Europejskiej, gdzie nie stosuje się opodatkowania zależnego częściowo lub całkowicie od emisji CO2 lub zużycia paliwa przez pojazd. Jako jedni z ostatnich uruchamiamy dotacje do zakupu aut elektrycznych. Nabór wniosków Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozpocznie 26 czerwca 2020 r. i będzie prowadził do końca lipca 2020 r. lub do wyczerpania alokacji.Warto tu przypomnieć przypadek Słowacji, gdzie w ubiegłym roku pula pieniędzy przeznaczonych na dotacje do aut elektrycznych i hybryd plug-in wyczerpała się w jeden dzień. Tam jednak zaoferowano dotacje prawie dwa razy wyższe niż teraz w Polsce.
Na tle innych państw polskie stawki prezentują się przeciętnie, gorzej jeśli chodzi o maksymalną wartość dofinansowanego auta – tu zdecydowanie jest to poniżej limitu ustalonego w innych państwach. Osoby fizyczne dostaną 15 proc. dopłaty do zakupu samochodu, nie więcej niż 18 750 zł czyli ok. 4,2 tys. euro. Na dotacje łapią się auta w cenie do 125 tys. zł brutto (ok. 28 tys. euro). W przypadku vanów dopłata wynosi 30 proc. – do 70 tys. zł (15,7 tys. euro). Dopłaty do zakupu/leasingu taksówek wyniosą 20 proc. – do 25 tys. zł (5,6 tys. euro), przy czym maksymalna wartość auta to 150 tys. zł (ok. 33,6 tys. euro).
To znacznie niższe dotacje niż u sąsiadów. Najwięcej dopłaca do zakupu elektryków Rumunia – 45 tys. lei to około 9,5 tys. euro. Podobny poziom może obowiązywać wkrótce w Grecji, gdzie rząd ogłosił pakiet rozwoju elektromobilności. Najmniej – 2 tys. euro dopłata Finlandia.
Czytaj także: Dopłaty do samochodów elektrycznych. Przewodnik
Niemcy i Francuzi podnieśli dotacje do aut elektrycznych
Niemcy są największym rynkiem dla elektryków w UE. W wartym 130 mld euro pakiecie pobudzającym gospodarkę po pandemii euro motoryzacja ma zapewnione 8 mld euro. Zachęty do zakupu samochodów elektrycznych rosną o połowę, ale też część z tego finansuje przemysł samochodowy. Dotacje do zakupu samochodów elektrycznych o cenie do 40 tys. euro wynoszą 9 tys. euro. Dofinansowanie do droższego auta elektrycznego w cenie do 60 tys. euro jest niższe i wynosi 5 tys. euro. Dopłaty do hybryd plug-in zaczynają się od 6 tys. euro.
Francuski rząd ogłosił swój plan ożywienia przemysłu motoryzacyjnego o wartości 8 mld euro. Pakiet obejmuje dotacje do zakupu auta elektrycznego wysokości 7 tys. euro, do tego uboższe rodziny mogą dostać 5 tys. euro premii za złomowanie starszego samochodu z silnikiem Diesla. Na program złomowania łapie się około połowa pojazdów na francuskich drogach – samochody benzynowe zarejestrowane przed 2006 r. i samochody z silnikiem Diesla zarejestrowane przed 2011 r. W sumie maksymalnie można dostać nawet 12 tys. euro dotacji. Pułap cenowy zakupu elektryka ustalono na 45 tys. euro. Przedsiębiorca dostanie dopłatę 5 tys. euro do zakupu auta elektrycznego. Francja przyznaje też dotacje 2 tys. euro na hybrydy typu plug-in nie droższe niż 50 tys. euro, przy czym zasięg na ładowaniu ma wynosić min. 50 km.
Czytaj także: Zielony samochód. Dopłaty do aut elektrycznych popłyną z NFOŚiGW
Brytyjczycy pójdą w ślady Francuzów?
W Wielkiej Brytanii pojawiają się głosy o możliwości podniesienia dopłat. Teraz kwota dofinansowania zależy od kategorii pojazdu, dofinansowaniem objęty jest zakup elektrycznych: samochodów, motocykli, skuterów, dostawczaków, taksówek oraz dużych samochodów dostawczych i ciężarówek.
Dotacja do aut osobowych wynosi do 35 proc. ceny zakupu, maksymalnie 3 tys. funtów, czyli ok. 15 tys. zł, a więc mniej niż w Polsce. Samochody muszą kosztować mniej niż 50 tys. funtów i znajdować się na rządowej liście modeli. Dopłaty do elektrycznych vanów wynoszą 20 proc. ceny, maksymalnie 8 tys. funtów, do taxi – 7,5 tys. funtów – 20 proc. kosztów, do motocykli i skuterów – 1,5 tys. euro (20 proc.). Trzy typy ciężarówek kwalifikują się do dopłat – tu dla pierwszych 200 zakupionych pojazdów premia wynosi maksymalnie 20 tys. funtów (prawie 100 tys. zł).
Hiszpanie dopłacają nawet do e-motocykli
W Hiszpanii rząd ogłosił w tym miesiącu drugi pakiet rozwoju ekologicznego transportu Moves II, który daje większą pomoc regionom i gminom. Dotacje są łączone z premią za złomowanie i uzależnione w przypadku hybryd plug-in od zasięgu auta na elektrycznym ładowaniu. Obejmują też auta na wodór, w niektórych segmentach pojazdy z napędem gazowym. Można dostać od 1,9 tys. euro (hybrydy plug-in) do 5,5 tys. euro (elektryki), do tego 1 tys. euro bonusu od sprzedawcy. Górny limit cenowy auta wynosi 48,4 tys. euro. Hiszpania dopłaca też 600-800 euro do elektrycznych motocykli, do 15 tys. euro na zakup samochodów ciężarowych i autobusów z alternatywnymi układami napędowymi i 6 tys. euro do zakupu furgonetki. Bez złomowaniu starego pojazdu dotacje są niższe.
Jak argumentuje rządowa agencja, Hiszpania ma już skonsolidowany łańcuch dostaw elektromobilności, z udziałem produkcji krajowej w wysokości 70-90 proc. Kraj ma również znaczące ekosystemy produkcji pojazdów w segmentach takich jak autobusy, motocykle elektryczne, z których Hiszpania jest wiodącym europejskim producentem
Od początku roku wyższe dopłaty do zakupu aut elektrycznych obowiązują w Portugalii. Można dostać 3 tys. euro. Górny limit cenowy pojazdu jest ponad dwa razy wyższy niż w Polsce – to 62,5 tys. euro.
Włosi mają dotacje w wysokości do 4 tys. euro na zakup lub leasing nowego zelektryfikowanego pojazdu. Wysokość dotacji uzależniona jest od emisji CO2, w praktyce do 1,5 tys. euro można dostać na hybrydy typu plug-in i niektóre mniejsze hybrydy zwykłe. Premie te mogą wzrosnąć odpowiednio do 6 tys. i 2,5 tys. euro przy zezłomowaniu pojazdu, który spełnia normy emisji spalin Euro 1, 2, 3 lub 4. Kwoty te są odejmowane od ceny sprzedaży w salonie.
Skandynawia podzielona
Dania, podobnie jak Norwegia, ma system zachęt podatkowych. W Szwecji osoby fizyczne i firmy mogą otrzymać do 60 tys. SEK (6 tys. euro) na zakup pojazdów elektrycznych i pojazdów hybrydowych typu plug-in. Dotacja pokrywa maksymalnie 25 proc. ceny zakupu nowego samochodu. W Finlandii osoby fizyczne mogą otrzymać do 2 tys. euro na nowe pojazdy elektryczne, o ile cena katalogowa samochodu nie przekracza 50 tys. euro. Fiński rząd co kilka lat prowadzi też bonusy za złomowanie starych pojazdów spalinowych i z silnikiem Diesla.
Sprzedaż elektryków szybko rośnie
Pierwszy kwartał tego roku pokazał, że pojazdy z napędem elektrycznym znacznie skorzystały na spadku sprzedaży aut spalinowych i z silnikiem Diesla. Sprzedaż aut elekrycznych i hybryd plug-in podwoiła się do ponad 167 tys. sztuk, co daje stanowi 6,8 proc. udziału w europejskim rynku. W Polsce w pierwszym kwartale sprzedało się 587 aut elektrycznych i 691 hybryd plug-in.
Komisja Europejska zastanawiała się nad zgłoszeniem propozycji zmniejszenia do zera stawki VAT na samochody elektryczne. To byłby bardzo mocny impuls, który mógłby skłonić klientów do wyboru elektryka. Ostatecznie jednak pomysł nie znalazł się w klimatycznym pakiecie mającym stymulować gospodarkę bo w europejskich stolicach nie było entuzjazmu. Nie oznacza to jednak, że propozycja nie wróci.