Chodzi oczywiście o spółkę PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Znana w środowisku jako „Gieksa” spółka zarządza ważniejszymi elektrowniami w kraju – Bełchatowem, Turowem, Opolem, Dolną Odrą.
W środę 25 marca rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa i wiceprezesa ds. wytwarzania. Jednocześnie posady stracili prezes Robert Ostrowski oraz wiceprezes ds. wytwarzania Marek Ciapała. Ostrowski przyszedł w 2019 r. z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie był wiceprezesem od 2016 r. Z kolei Ciapała był całe zawodowe życie związany z elektrownią w Bełchatowie.
Czytaj także: Energetyka odczuje skutki koronawirusa
Dwoje członków RN oddelegowanych do zarządu
Rada nadzorcza wydelegowała dwoje członków do pełnienia funkcji w zarządzie. P.o. prezesa została dr Wioletta Czemiel-Grzybowska, absolwentka prawa i ekonomii na Uniwersytecie Białostockim. Była współzałożycielką 13 lat temu Regionalnego Instytutu Społeczno-Ekonomicznego w Białymstoku. Instytut był znany w regionie m.in. dzięki wygraniu w 2011 r. organizowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego konkursu pod nazwą Akademia Młodego Biznesmena. Akademia pomagała młodym przedsiębiorcom w zakładaniu i prowadzeniu własnej firmy. Wykłada też na Politechnice Białostockiej.
Od 2007 r. pracowała w Polskiej Spółce Gazownictwa czyli dystrybucyjnym ramieniu PGNiG, najpierw jako kierownik działu inwestycji w Mazowieckiej Spółce Gazownictwa. Po wyborach w 2015 r. Czemiel- Grzybowska została szefem warszawskiego oddziału PSG. czyli dystrybucyjnego ramienia PGNiG. Szybko awansowała – w 2017 r. została członkiem zarządu PSG, ale posadę straciła dwa lata później. Krótko potem trafiła do rady nadzorczej „Gieksy”.
Z naszych informacji wynika, że może być faworytem konkursu na prezesa.
Z kolei Zbigniew Fałek, absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, spędził w energetyce niemal całe swoje zawodowe życie, ale w innym sektorze- w dystrybucji. Od 1994 do 2019 r. z przerwą w latach 2009 -2014, pracował w łódzkim zakładzie energetycznym, który w międzyczasie stał się częścią PGE Dystrybucja. Ostatnie dwa lata był jego dyrektorem.
Czytaj także: Kulisy konkursu na członków zarządu PGE