Spis treści
Od 25 czerwca rosną podstawowe stawki za wynajem na minuty samochodów Panek Carsharing, udostępniającego swoją usługę w Warszawie i Lublinie, a od 1 lipca także Krakowie (do końca roku firma chce wejść do jeszcze kilu dużych miast w kraju).
Wyższe stawki za kilometr i postój
Wynajmując podstawowe auto z floty – hybrydową Toyotę Yaris – zapłacimy 50 gr za minutę (jak dotychczas) plus 80 gr za każdy przejechany kilometr (do dzisiaj było to 65 gr/km). Stawka postojowa rośnie z 10 do 20 gr/min. Zatem pokonując autem 10 km w ciągu 24 min (średnie wypożyczenie w stolicy) zapłacimy od dziś 20 zł zamiast 18,50 zł.
Istotnie więcej zapłacimy natomiast za wynajem w Warszawie elektrycznych dwuosobowych smartów. Stawka za jazdę nimi z dotychczasowych 70 gr/min plus 65gr/km – wzrasta do 80 gr/min plus 80 gr/km. Na dystansie 10 km zamiast 23 zł wydamy więc 27 zł. To zaledwie o 1,40 zł mniej od jazdy dużo większym i wygodniejszym BMW i3 w konkurencyjnej usłudze Innogy GO. Atutem Panka pozostanie jednak dużo łatwiejsze parkowanie smartem, co może oznaczać o kilka minut krótszy wynajem.
Abonamenty obniżą koszty stałym klientom
Na osłodę Panek proponuje swoim stałym klientom pakiety. Płacąc 79 zł miesięcznie za samą jazdę zapłacimy mniej niż obecnie. W przypadku yarisów stawka za minutę pozostanie bez zmian (50 gr), ale opłata za każdy pokonany kilometr spadnie (do 50 gr). W efekcie na testowym dystansie 10 km zamiast 18,50 zł według starego cennika (lub 20 zł według nowego cennika) zapłacimy 17 zł. Jednak spadek kosztów podróży w stosunku do starych cen poczują dopiero ci klienci, którzy przejeżdżają miesięcznie ponad… 527 km. W praktyce niewielka liczba kierowców pokonuje takie odległości po mieście, a jeszcze mniej spośród nich przy takich dystansach jest już w stanie przesiąść się do carsharingu, a już zupełnie niewielu będzie przy tym korzystać z usług wyłącznie jednej firmy carsharingowej. Taniej niż dziś zapłacić może więc bardzo wąska grupa klientów.
Jednak uwzględniając nowy cennik, abonament będzie się opłacał tym klientom, którzy pokonują miesięcznie przynajmniej 263 km (to np. wynajem aut 14 dni w miesiącu na pokonanie trasy do pracy i z powrotem po 10 km w każdą stronę). Jest więc szansa, że Panek zdobędzie tutaj jakieś grono klientów, zwłaszcza wśród studentów, dla których koszt abonamentu będzie niższy i wyniesie 49 zł/m-c. Związanie się z firmą będzie się więc opłacało tym żakom, którzy miesięcznie przejeżdżają Pankiem ponad 163 km.
W ramach abonamentu klienci Panek Carsharing zyskają jeszcze jedno – całkowite zwolnienie z opłaty za uszkodzenie auta (obecnie to 1000 zł bez względu na rzeczywistą wartość szkody). W konkurencyjnym 4Mobility takie ubezpieczenie jest oferowane osobno i kosztuje 17 zł/m-c.
Wynajem dobowy na nowych zasadach
Nie zmienią się podstawowe ceny za wynajem dobowy samochodów, ale od dziś będzie on oferowany na innych zasadach. Do tej pory wynajmując jedno auto opłata za czas wynajmu i postój zatrzymywała się na stawce maksymalnej (90 zł za yarisa, 120 zł za corollę). Od tego momentu wynajmujący płacił już tylko za przejechane kilometry. Zgodnie z nowymi zasadami, aby skorzystać z dobowej stawki za wynajem od razu trzeba będzie wykupić taki pakiet – np. za 90 zł w przypadku yarisów (pakiet S), ale w jego ramach będzie można zmieniać samochody – czyli kierowca nie będzie już przywiązany do konkretnego auta, które wynajął. Kupując wyższy pakiet S+M za 120 zł/24h będzie można korzystać zarówno z yarisów jak i corolli, a w ramach pakietu S+M+L za 160 zł/24h także elektryczne smarty (plus wkrótce hybrydowe toyoty C-HR).
Pakiety będą się wiązać nie tylko z brakiem naliczania opłat za czas jazdy i postoju, ale też niższymi stawkami za pokonywany samochodami dystans. Opłata spadnie w tym przypadku dla każdego rodzaju auta do 50 gr/km. Skorzystanie z pakietu dobowego w wersji S będzie się więc opłacało gdy będziemy mieli do pokonania w ciągu dnia przynajmniej 80 km po mieście lub planujemy długie postoje (np. w trakcie zakupów w kilku miejscach).
Płatności pre-paid
Oprócz dotychczasowego modelu – w którym za każdy przejazd opłata ściągana jest z naszej karty płatniczej/kredytowej – Panek umożliwił także swoim klientom przedpłacanie konta. Klienci będą mogli liczyć na bonus – wpłacając 100 zł otrzymają 105 zł do wykorzystania w usłudze, a wpłacając 1000 zł dostaną o 80 zł więcej. Dla klientów korzystających z usług firmy częściej, to całkiem sensowny sposób zainwestowania gotówki – otrzymają znacznie więcej, niż zarobiliby na koncie w banku (choć oczywiście z większym ryzykiem).
Abonamenty i pakiety są nieuchronne?
Wraz z rozwojem carsharingu dotychczasowe, proste zasady, będą się z pewnością coraz bardziej niuansować. Bardziej skomplikowany cennik – uzależniony od strefy miasta w jakiej zostawia się auto, a także z abonamentami obniżającymi opłaty za przejazdy (od 10 do 30 zł/m-c) – wprowadziła kilka miesięcy temu wrocławska Vozilla korzystająca jedynie z elektrycznych nissanów (leafów i e-NV200) oraz renault ZOE. Podobny model subskrypcyjny stosował także największy na świecie system carsharingu w 100% elektrycznego – Autolib’ w Paryżu i stosuje obecnie dziś BMW w usłudze carsharingowej Drive Now. Na podobne rozwiązania w końcu zdecydują się zapewne także pozostali duzi gracze na polskim rynku carsharingu – Traficar, 4Mobility, MiiMove, Click2GO czy EasyShare.
Mapa aut carsharingowych w Polsce
Poniżej znajdziecie wszystkie dostępne aktualnie w Polsce samochody, skutery, hulajnogi elektryczne i rowery do wynajęcia na minuty, widocznych w aplikacji take&drive:
<iframe src=”https://takeanddrive.eu/map/?mode=embedded&source=wysokienapiecie&initCity=” width=”100%” height=”600″></iframe>