Komisja Europejska publikując pakiet zimowy, czyli zbiór przepisów zmieniających unijny rynek energii, przedstawiła też szereg interesujących analiz. Można się z nich dowiedzieć między innymi, w których krajach prąd drożał ostatnio najbardziej.
Jako że energetyka przyszłości ma obracać się wokół konsumenta i jego potrzeb, zbadano m.in. obecną pozycję odbiorców energii w poszczególnych krajach UE. Pisaliśmy już w ostatnich dniach, że Co dziesiąte euro w rachunku za prąd idzie na OZE. A jak zmieniały się ceny energii elektrycznej w UE?
W 2015 r. średnia cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wynosiła 20,8 eurocenta/kWh (w Polsce w przeliczeniu obecnie ok. 60 groszy, czyli około 13,5 eurocenta/kWh). Średnio w całej UE stawki dla odbiorców indywidualnych rosły od 2008 r. o 3,2% rocznie, a dla biznesu o 2%. Wzrost cen napędzały podatki i opłaty, a udział samej elektryczności w rachunkach ogółem spadał.
Najbardziej, bo niemal o połowę w okresie 2008-2015 zdrożał prąd w Portugalii. Odbiorcy odczuli to o tyle dotkliwie, że opłaty za energię wzrosły pięć razy bardziej niż pozostałych dóbr konsumpcyjnych. Z podobnym bilansem i aż o 48% droższą energią elektryczną ostatnie osiem lat zamknęła Hiszpania.
Na kolejnych pozycjach znalazły się Irlandia, Niemcy i Francja, z wzrostami cen prądu o – odpowiednio 37, 36 i 35%.
W Polsce szczególnie szeroko dyskutuje się o sytuacji w Niemczech, ponieważ tamtejszy wzrost cen jest związany z transformacją energetyczną opartą na inwestycjach w OZE (na koniec 2015 r. moc zainstalowana w niemieckich farmach wiatrowych wynosiła 46 GW, a w energetyce słonecznej – 37 GW). O sytuacji u naszych zachodnich sąsiadów pisaliśmy już m.in. tutaj: Niemcy płacą za OZE więcej, niż za samą energię
Ale tutaj chciałoby się rzec – „kto bogatemu zabroni”. Owszem, niemieckie gospodarstwa domowe płaciły w 2015 r. niemal 300 euro za MWh prądu, czyli ponad dwa razy drożej niż Polacy. Ale udział wydatków na wszystkie nośniki energii (prąd, gaz i benzynę/ropę) w koszyku dóbr konsumpcyjnych przeciętnej niemieckiej rodziny wynosił 7% (po wzroście o 1,1 punktu procentowego na przestrzeni ośmiu lat). Tymczasem średnio zamożna polska rodzina musi na ten sam cel przeznaczyć aż 13,4% domowego budżetu (wzrost w latach 2008-2015 o 0,9 pkt. proc.). Taki udział wydatków na energię w koszyku dóbr konsumpcyjnych stawia nas np. bardzo blisko Rumunii – tam odsetek ten wyniósł w 2015 roku 13,7%. Dla porównania wspomniani już Portugalczycy, którzy odczuli największy wzrost cen prądu, na nośniki energetyczne przeznaczali średnio 6,7% wszystkich wydatków.
A jak sytuacja wygląda wśród przedsiębiorstw? Duzi odbiorcy przemysłowi w Niemczech płacili w 2015 r. po ok. 100 euro/MWh, czyli o jedną trzecią więcej niż konkurenci z Polski. Mają za to dostęp do tańszego gazu.
Co ciekawe, nie wszędzie jest drożej. W Norwegii prąd staniał mimo inflacji. Również odbiorcy w Czechach i Słowacji korzystają z jednocyfrowych spadków.
Co jeszcze ustaliła Bruksela, badając jak zmieniały się ceny energii w Europie w ostatnich latach?
- Ceny prądu, podobnie jak ceny gazu i węgla, spadły od czasu kryzysu finansowego z 2008 r., potem odbudowały się w latach 2008-2012. Od tego czasu stawki jednak lekko spadają, ze względu na niższe ceny surowców, rosnący udział odnawialnych źródeł i słaby popyt. Zapotrzebowanie energię zdecydowanie przestało rosnąć wraz rozwojem gospodarczym, co doprowadziło w niektórych krajach do nadwyżki mocy wytwórczych.
- Średnia cena hurtowa prądu w UE na początku 2015 roku była o 55% niższa niż w 2008 r. i wynosiła 33 euro/MWh. To najniższy poziom od dwunastu lat. Ceny detaliczne podążają jednak w odwrotnym kierunku.
- Wzrost udziału OZE w miksie paliwowym o 1 punkt procentowy obniża hurtową cenę energii średnio o 0,4 €/MWh na poziomie całej Unii. Wpływ ten jest jeszcze silniejszy w krajach takich jak Polska – dodatkowy 1 pkt. proc. OZE w miksie oznacza spadek ceny hurtowej o 0,6-0,8 €/MWh.
- Koncentracja wytwórców na krajowych rynkach UE i przepływy transgraniczne mają na razie tylko ograniczony wpływ na cenę liczoną jako średnia dla wszystkich krajów Unii.
- Istotnym czynnikiem wpływającym na ogólny poziom cen jest widoczny od 2011/12 roku spadek cen węgla i gazu. Poziom konkurencji między tymi surowcami nimi w UE stymuluje jednak głównie koszt emisji CO2.