Resort energii mocno zmodyfikował swój projekt wprowadzenia rynku mocy. Wprowadzono koszyki dla istniejących i nowych elektrowni, a rząd i operator sieci przesyłowych będą mogli łatwo sterować parametrami aukcji
Podczas debaty na Targach Energii w Jachrance Dyrektor Departamentu Energetyki Ministerstwa Energii Tomasz Dąbrowski obiecał, że dziś 30.09 na stronach internetowych resortu ukaże się nowy raport w sprawie wprowadzenia rynku mocy, uwzględniający wnioski z przeprowadzonych konsultacji.
WysokieNapiecie.pl dowiedziało się, że nowy projekt został bardzo mocno przemodelowany. – Doszliśmy do wniosku, że w poprzedniej wersji sytuacja będzie następująca: po kilkunastu latach będziemy w tej samej sytuacji co obecnie, tyle że wydamy kilkadziesiąt mld zł – powiedziała nam jedna z osób znających projekt.
W nowym projekcie pojawią się więc koszyki. Zachowana będzie neutralność technologiczna, ale rząd chce nieco inaczej kierować strumienie pieniędzy. Przede wszystkim wsparcie dostaną nowe elektrownie, rząd chce unikać wspierania starych tak aby nie przedłużać ich żywota ponad uzasadnioną potrzebę.
Warunki aukcji mają być tak sformułowane aby pozwolić sterować ich parametrami. Będzie to trochę przypominało tradycyjny przetarg, w którym w specyfikacji zamówień dostaje się punkty. W grę wchodzą nie tylko parametry techniczne, ale także środowiskowe – jeśli będzie potrzeba silniej obniżyć emisje, to będzie można przyznać więcej punktów za projekt korzystniejszy dla środowiska.
Zrezygnowano także z warunku, aby z rynku mocy korzystały wyłącznie jednostki, które wcześniej takiej pomocy nie otrzymały. – Kiedy na spotkaniu zapytaliśmy przedstawicieli branży, czy obecne są jakieś elektrownie, które nie dostały pomocy publicznej, to nikt się nie zgłosił – tłumaczył dyr. Dąbrowski. Warunek ten został więc zmodyfikowany.
W czwartek,29.09, PSE opublikowały też do konsultacji projekt zmian w Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci. Dotyczy on Operacyjnej Rezerwy Mocy. PSE chciałaby aby lepiej wynagradzane były jednostki, które pracują mniej godzin, bo ich sytuacja jest trudniejsza. Głównym beneficjentem będzie elektrownia Ostrołęka.
Obserwator Legislacji Energetycznej opisze szczegółowo projekt po jego upublicznieniu.