Przedsiębiorcy, którzy podczas fali upałów w sierpniu 2015 r. ponieśli straty wynikające z ograniczeń w poborze energii, stają obecnie przed ryzykiem dalszych strat finansowych. Wynikają one z – chociażby częściowego – niezastosowanie się do nałożonych ograniczeń.
Przypomnijmy: w sierpniu 2015 r. ze względu na ryzyko, że nie uda się zapewnić stabilnych dostaw energii do wszystkich odbiorców w kraju, Polskie Sieci Elektroenergetyczne wprowadziły 20. stopień zasilania. Oznaczał on ograniczenia w dostawach prądu dla największych przedsiębiorców.
Ograniczenia te objęły około 7000 odbiorców biznesowych. Z uwagi na precedensowy charakter ograniczeń można spodziewać się, że wielu z nich dopuściło się ich naruszenia – często z uwagi na brak wiedzy odnośnie praw i obowiązków z tym związanych, brak możliwości niezwłocznego zastosowania się do zakazu bez ryzyka szkody, czy wreszcie w sposób celowy i zamierzony naruszając zakaz.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki – bazując na informacjach dotyczących stopnia niezastosowania się do ograniczeń przekazanych przez operatorów systemów dystrybucyjnych, wszczyna z urzędu postępowania administracyjne, których przedmiotem jest wymierzenie kary pieniężnej na podstawie art. 56 ust. 1 pkt 3 a) Prawa energetycznego, tj. z uwagi na brak zastosowania się do ograniczeń w poborze energii. Maksymalny pułap kary jest wysoki i wynosi 15 % przychodu ukaranego przedsiębiorcy osiągniętego w minionym roku podatkowym.
Można przyjąć, że grupa podmiotów, które będą zmuszone zmierzyć się z procedurą administracyjną wszczętą przez prezesa URE to około 50 % odbiorców objętych zakazem. Pierwsze postępowania administracyjne są już w toku, a przedsiębiorcy objęci procedurą szukają argumentów aby przekonać prezesa URE do odstąpienia od wymierzenia kary, czy jej minimalizacji. Utrudnieniem jest z całą pewnością fakt, iż mamy do czynienia z precedensem – zainteresowani nie wiedzą, jakie przesłanki będzie brał organ pod uwagę decydując o wysokości wymierzonej kary.
Bazując na przepisach Prawa energetycznego można jednak stworzyć katalog okoliczności, które będą istotne dla organu orzekającego w przedmiocie kary, a tym samym – możliwe jest ukierunkowanie postępowania dowodowego na wykazanie, iż w przypadku danego naruszenia są podstawy do minimalizacji kary. Należy pamiętać, że jakkolwiek organ prowadzi w tej sprawie postępowanie dowodowe w trybie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, a zatem – co do zasady – zmierza do wyczerpującego zbadania i zebrania materiału dowodowego, to jednak w praktyce przedsiębiorca powinien postarać się o przedstawienie przekonujących argumentów i dowodów, które pozwolą na minimalizację ryzyka kary.
Argumentacja, z której przedsiębiorcy będą korzystać najczęściej zapewne będzie dotyczyć powstałej już po ich stronie szkody, związanej z koniecznością ograniczenia zużycia energii. Jakkolwiek argumenty te mogą być użyte, to jednak raczej pomocniczo, aniżeli jako główna linia obrony. Przede wszystkim należy się bowiem skupić na ustaleniu obowiązków przedsiębiorcy, w świetle umowy z operatorem systemu dystrybucyjnego. Paradoksalnie fakt, iż wszczęte postępowania są bezprecedensowe może działać również na korzyść przedsiębiorcy, gdyż na etapie wprowadzenia ograniczeń mogło dość do błędów proceduralnych po stronie operatora systemu dystrybucyjnego – który również po raz pierwszy miał do czynienia z taką sytuacją – takie błędy nie mogą obciążać przedsiębiorcy, a potencjalnie mogą stanowić podstawę do ograniczenia wysokości kary, czy też całkowitego odstąpienia od wymierzenia kary.
Wszystko wskazuje na to, że zeszłoroczne ograniczenia w zakresie poboru energii nie będą przypadkiem odosobnionym. W dniu 20 maja 2016 r. PSE SA opublikowała Prognozę pokrycia zapotrzebowania szczytowego na moc na lata 2016 – 2035, z której wynika, że już w 2020 r. może wystąpić niedobór rezerw mocy dostępnych w ramach krajowych zasobów wytwórczych (bez uwzględnienia zdolności importowych). Równolegle (23 maja) podmiot ten ogłosił kolejny przetarg na tzw. negawaty, czyli usługę polegającą na ograniczeniu poboru mocy czynnej z sieci elektroenergetycznej na polecenie PSE. Jest to już siódme postępowanie przetargowe w tym przedmiocie.
Również sytuacja klimatyczna w tym roku wskazuje na wysokie ryzyko analogicznych problemów energetycznych, jakie pojawiły się latem 2015 r., a tym samym bardzo prawdopodobne jest, że przedsiębiorcy ponownie będą musieli zmierzyć się z ograniczeniami w zakresie poboru energii.
Aktualnie prowadzone postępowania administracyjne względem przedsiębiorców, którzy naruszyli zakaz w minionym roku wskazują, iż Urząd Regulacji Energetyki nie zamierza bagatelizować naruszeń i będzie konsekwentnie karał przedsiębiorców, którzy się ich dopuścili, dlatego też warto aby przedsiębiorcy będący w grupie największych odbiorców energii mieli świadomość swoich praw i już teraz zabezpieczyli się przed prawdopodobnym wprowadzeniem ograniczeń w tym roku.
O autorkach:
Kinga Cekiera, radca prawny, partner zarządzający w Brevells Cekiera Oleksiewicz sp. k.
Anna Oleksiewicz, adwokat, partner zarządzający w Brevells Cekiera Oleksiewicz sp. k.