Ministerstwo Energii poinformowało Obserwator Legislacji energetycznej, że prowadzi analizy dotyczące zmian w przepisach ustawy o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw. Chodzi m.in. o przepisy umożliwiające ograniczenie sprzedaży najgorszych gatunków węgla.
Dotyczy: normy jakości węgla
Tytuł: ustawa o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw
Etap: ministerstwo – wstępne analizy
Wprowadzenie wymagań jakościowych dla węgla miało być sposobem na ograniczenie jego importu. W to, że jest to możliwe uwierzyli w 2014 roku – po konsultacji z górniczymi związkami zawodowymi – politycy PO. Dlatego w ekspresowym tempie uchwalili nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw, umożliwiającą ówczesnemu Ministrowi Gospodarki wydanie rozporządzenia zakazującego obrotu w Polsce najgorszymi gatunkami węgla.
Szybko się okazało – o czym portal WysokieNapiecie.pl pisał jako pierwszy, jeszcze na etapie prac sejmowych – że twierdzenia górniczych związkowców o jakościowej wyższości polskiego węgla nad importowanym nie mają pokrycia w rzeczywistości. Na ogół jest dokładnie odwrotnie – importowany jest węgiel mniej zasiarczony i o mniejszych ilościach rtęci, niż wydobywany w Polsce.
To nie jedyny problem nowelizacji z 2014 roku. Drugi, to poddanie rygorom norm krajowych węgla krajowego, a wyłączenie spod nich węgla dopuszczonego do obrotu w pozostałych państwach UE, EFTA i Turcji. Taki węgiel musiałby spełniać jedynie wymogi jakościowe obowiązujące w Unii Europejskiej.
Zobacz więcej: Kto wyjdzie zwycięsko z bitwy o normy dla węgla
Projekt rozporządzenia został jednak przygotowany. Parametry jakościowe – na zlecenie ministerstwa – określił Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. IChPW przekonywał, że bez względu na polityczne motywy wprowadzenia nowelizacji, rozporządzenie powinno zostać wydane, aby ograniczyć obrót – zwłaszcza detaliczny – najgorszymi gatunkami węgla, który odpowiada za część niskiej emisji pyłów do atmosfery.
Ostatecznym, oficjalnym powodem wstrzymania przyjęcia rozporządzenia było jednak zróżnicowanie sytuacji prawnej węgla krajowego i przywożonego zza granicy.
– Istnieje wątpliwość, że wprowadzenie wymagań jakościowych w Polsce dotyczyła będzie jedynie węgla z polskich kopalń. Takie rozwiązanie mogłoby doprowadzić do nierównego traktowania podmiotów na rynku wspólnotowym, dlatego trwają obecnie analizy nad dalszymi ewentualnymi krokami – tłumaczy nam naczelnik wydziału prasowego Ministerstwa Energii. Jednak, jak dodaje, „obecnie Ministerstwo Energii prowadzi analizy dotyczące zmian w przepisach ustawy o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw.”
Zapewne walka z niską emisją nie będzie priorytetem tego rządu, a wprowadzanie dodatkowych ograniczeń nakładanych na węgiel – która oczywiście wzburzy górnicze związki zawodowe – dodatkowo będzie odstraszać od przyjęcia rozporządzenia. Dlatego nie spodziewamy się szybkiego przyjęcia tych norm technicznych.