Nowy minister energii miał w jednych rękach skupiać wszystkie zadania związane z górnictwem, energetyką i polityką klimatyczną, ale nie będzie. Na razie zamiast łączyć, rząd jeszcze bardziej podzielił kompetencje.
Dotyczy: utworzenie Ministerstwa Energii
Tytuł: ustawa z dnia 19 listopada 2015 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw
Etap: wejście w życie
Następny etap: stosowanie
Jak pisaliśmy przed tygodniem: Energetyczne klocki poukładane. Przynajmniej w rządzie, wbrew przedwyborczym zapowiedziom rząd nie odda całej energetyki, polityki klimatycznej i górnictwa w jedne ręce. W piątek w życie weszła ustawa o działach administracji rządowej, która zachowuje istniejący od lat podział kompetencji, a nawet go zwiększa.
Polityką klimatyczną nadal kierować będzie Minister Środowiska, a nadzór nad spółkami energetycznymi zachowa Minister Skarbu Państwa. Likwidacja MSP została odwleczona w czasie, chociaż rząd już się do niej częściowo przygotował. Przyznał bowiem nadzór nad spółkami Gaz-System i PSE nowemu podmiotowi – Pełnomocnikowi Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.
Osobny pełnomocnik będzie niezbędny gdy rząd będzie chciał ostatecznie zlikwidować MSP i przenieść nadzór nad grupami energetycznymi (PGE, Tauronem, Eneą, Energą) oraz gazowym czempionem PGNiG do Ministerstwa Energii, które do tej pory (jako Ministerstwo Gospodarki) nadzorowało także obu operatorów – elektroenergetycznego (PSE) i gazowego (Gaz-System). Unijne przepisy wymagają bowiem rozdziału nadzoru nad operatorami systemów przesyłowych od nadzoru nad wytwórcami i sprzedawcami prądu i gazu.
Z kolei dotychczasowe kompetencje regulacyjne w sektorach elektroenergetycznym, gazowym i węglowym przejdą z rąk Ministra Gospodarki w ręce Ministra Energii.
{loadmodule mod_email}
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą nowy resort odpowiedzialny będzie za sprawy energii tj.:
- polityki energetycznej Polski i UE,
- rynków energii, surowców energetycznych i paliw,
- efektywności energetycznej,
- rozwoju i wykorzystania odnawialnych źródeł energii,
- energii jądrowej.
- bezpieczeństwa energetycznego kraju,
- infrastruktury energetycznej,
oraz gospodarki złożami kopalin tj.
- wydobycia kopalin,
- kwalifikacji w zakresie górnictwa,
- dysponowania własnością górniczą,
- udziału w kształtowaniu polityki UE w zakresie kopalin.
Nowy minister obejmie nadzór nad:
- Agencją Rezerw Materiałowych,
- Prezesem Wyższego Urzędu Górniczego,
- spółkami górniczymi,
- TF Silesia (spółką, która ma ratować Kompanię Węglową).
Natomiast osobny pełnomocnik rządu obejmie nadzór nad operatorami systemów przesyłowych energii elektrycznej i gazu:
- PSE,
- Gaz-System.
Ustawa zmieniła m.in. Prawo energetyczne i ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, zastępując w każdym miejscu ministra właściwego do ds. gospodarki, ministrem właściwym ds. energii.
Do utworzenia Ministerstwa Energii potrzebne jest teraz przyjęcie rozporządzenia Rady Ministrów. Najprawdopodobniej rząd zajmie się tym na jednym z najbliższych posiedzeń. Nowy resort w zasadzie w całości opierać będzie się na dotychczasowych strukturach Ministerstwa Gospodarki.
W efekcie zamiast łączenia kompetencji na razie będziemy mieli ich jeszcze większy podział, bo w rządzie pojawi się dodatkowy pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury. Nie wykluczone, że przynajmniej na razie (do czasu likwidacji MSP) jego funkcje pełnić będzie minister lub wiceminister energii.
Skoro na poziomie kompetencyjnym nie udało się rozwiązać dotychczasowego problemu energetyki – krzyżowania się odpowiedzialności ministrów, pozostaje mieć nadzieję, że uda się go pokonać na poziomie rządu – czyli sprawnego rozwiązywania konfliktów między ministrami, których nie da się uniknąć.
{loadmodule mod_email}