Spis treści
Czy nowi komisarze zmienią politykę KE
Poznaliśmy ostateczną propozycję składu nowej Komisji Europejskiej. W październiku nad nową Komisją będzie się pochylał Parlament Europejski, który musi ją zatwierdzić w głosowaniu.
Na stanowisku komisarza do spraw klimatu bez zmian – ma nim być Holender Wopke Hoekstra, który przejął stanowisko w poprzedniej kadencji od Fransa Timmermansa, który był też wiceprzewodniczącym odpowiedzialnym za cały Zielony Ład. Tym razem takiego klimatycznego „cara” nie będzie.
Nowym komisarzem do spraw energii będzie Duńczyk Dan Jørgensen. W czasach, gdy był ministrem energii i klimatu w duńskim rządzie bywał krytykowany za zbytnią ostrożność i niedostateczne ambicje. W nowej Komisji dołożono mu działkę budownictwo, co wygląda logiczne, bo do wdrożenia mają być ostatnie regulacje, jak choćby nowelizacja dyrektywy EPBD, czyli o efektywności energetycznej budynków.
Nadzieję na tę tekę miał czeski minister gospodarki Josef Sikela, ostatecznie jednak dostał posadę komisarza odpowiedzialnego za współpracę międzynarodową.
Wreszcie Hiszpanka Teresa Ribera będzie nie tylko komisarzem do spraw konkurencji, ale także wiceprzewodniczącą Komisji. Według niektórych oznacza to, że będzie w nowej KE numerem dwa. Z punktu widzenia Polski to o tyle ważne, że to jej ludzie będą oceniać wniosek o pomoc publiczną dla polskiego programu jądrowego.
Tymczasem Ribera dała się poznać jako zwolenniczka modelu transformacji opartego o OZE, z marginalnym udziałem energii jądrowej. Należy się więc spodziewać kontynuacji bardzo ścisłego przestrzegania unijnych zasad pomocy publicznej wobec energetyki atomowej, w sytuacji w której unijny rynek energii w ogóle nie jest dostosowany do wymagających tak olbrzymich inwestycji źródeł pracujących w podstawie.
Ursula von der Leyen zdecydowała się rozproszyć odpowiedzialność pomiędzy komisarzami, tak aby jak największa władza pozostała w jej ręku. Odpowiedzialność za politykę przemysłową, której renesans zapowiada Bruksela, przejmie Stéphane Séjourné, były francuski minister spraw zagranicznych.
Z KE odchodzi jeden z najbardziej doświadczonych i barwnych członków, Thierry Breton, którego otwarty konflikt z VDL elektryzował brukselskie korytarze. W zamian za wycofanie Bretona Francja miała dostać lepsze portfolio w KE, ale zakres odpowiedzialności Séjourné wygląda tak mgliście, że Komisję czekają prawdopodobnie ostre spory kompetencyjne.
W praktyce najwięcej władzy mają komisarze, którzy bezpośrednio pracują z urzędnikami z konkretnych dyrekcji, co oczywiście ułatwia działanie Riberze (Dyrekcja ds. Konkurencji), Sorensenowi (Dyrekcja ds. Energii) i Hoekstrze (Dyrekcja ds. Klimatu). Ostatecznym arbitrem będzie oczywiście Ursula von der Leyen.
Kopalnia Rydułtowy może pójść w odstawkę
Po lipcowym wstrząsie w należącej do PGG kopalni Rydułtowy szefowie górniczej spółki oceniają, że do końca tego roku powinny zapaść decyzje, co do jej przyszłości. Według analiz PGG wydobycie w pewnych obszarach kopalni, potencjalnie niebezpiecznych, powinno zostać wstrzymane. Spółka podkreśla, że nie skończono jeszcze zleconej przez Prezesa WUG ekspertyzy, ale ekspertyza ta raczej wskaże, że wydobycie powinno być ograniczone z powodów bezpieczeństwa. Według Prezesa WUG Piotra Litwy, tak czy inaczej kopalnia powoli kończy swoje życie ze względu na wyczerpywanie się złóż.
W czerwcu tego roku komisja powołana przez Prezesa WUG wydała negatywną opinię co do planu eksploatacji pokładów zagrożonych tąpaniami w należącej do Węglokoksu kopalni Bobrek-Piekary. Węglokoks z kolei uznał, że kopalnia będzie fedrować do końca 2025 roku, a potem pójdzie do likwidacji.
Plan dalszego wydobycia węgla na Górnym Śląsku do 2049 roku sypie się coraz bardziej. Fedrowanie robi się coraz bardziej niebezpieczne i nadzór górniczy nie chce już ryzykować.
Umiarkowany sukces aukcji dla CHP
Trzecia tegoroczna aukcja na premię dla źródeł kogeneracyjnych przyniosła umiarkowany sukces. 6 źródeł wygrało trzecią tegoroczną aukcję, zgarniając 775 milionów złotych za sprzedaż 2,8 TWh energii elektrycznej. Do wzięcia było 3,7 miliardów wsparcia za 23 TWh energii, czyli rozdysponowanych zostanie 20% pieniędzy.
Sześć zwycięskich elektrociepłowni znajduje się w Elblągu, Nowej Dębie, Tarnowskich Górach, Sandomierzu, Wojkowicach i Wołominie.
W poprzedniej tegorocznej aukcji wsparcie dostało sześć ofert, a w pierwszej, z marca zwycięzców nie było.
Powódź: Tauron kontra Wody Polskie
Zarząd Taurona zwołał specjalną konferencje prasową, żeby kategorycznie odeprzeć zarzuty Wód Polskich, jakoby spółka dokonała niekontrolowanego zrzutu wody ze zbiornika przy elektrowni wodnej Lubachów.
Na początku tygodnia prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska, podczas transmitowanego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera Tuska zarzuciła Tauronowi, że dokonał nieprognozowanego zrzutu wody ze zbiornika Mietków na Bystrzycy, co spotęgowało zagrożenie zalaniem wrocławskiego osiedla Marszowice. Tusk stwierdził, że to szokująca informacja.
W odpowiedzi zarząd Taurona ogłosił, że wszystkie zrzuty i inne działania na zaporach przy elektrowniach wodnych spółki były komunikowane. A zrzut z Lubachowa był nieplanowany, ponieważ wody było tyle, że po prostu przelała się przez zaporę, o czym właściwe organa zostały niezwłocznie poinformowane. Zarzuty są nieprawdziwe i nieuprawnione – oświadczył prezes Grzegorz Lot.
Z kolei Wody Polskie jakby spuściły z tonu, wystosowując prośbę, aby były wcześniej informowane o zrzutach. Cała sprawa wygląda na chwilowo zakończoną, ale kto wie, czy jak woda opadnie na dobre, nie zaczną się rozliczenia i zobaczymy, kto ma mocniejszą pozycję u najwyższych rangą decydentów.