Spis treści
Instalacji Agri-PV, czyli jednocześnie wykorzystujących ziemię do działalności rolniczej i produkcji energii z fotowoltaiki, przybywa w Europie coraz szybciej. Liderami jej rozwoju są Francja, Włochy, Niemcy i Niderlandy, gdzie przepisy pozwalają na współdzielenie gruntów na cele rolnicze i produkcję energii elektrycznej bez utraty dotacji. Przepisy ułatwiające jej rozwój przygotowali również Czesi. W sumie w Europie działa ok. 200 instalacji Agro-PV. W Polsce raczkują dopiero projekty pilotażowe, chociaż warunki do rozwoju agrowoltaiki mamy bardzo dobre.
Czechy, Węgry, Polska i Słowacja stanowią jedną piątą (19%) użytków rolnych w Unii Europejskiej – wylicza Ember. W swojej analizie think tank szacuje, że w tych krajach można by zainstalować 180 GW agrowoltaiki, z czego 119 GW w samej Polsce – w porównaniu do 19 GW całkowitej mocy energii słonecznej w Polsce dzisiaj. Same uprawy korzystne dla cienia, takie jak jagody, mogłyby zostać pokryte 39 GW nadziemnej agri-PV. Pionowe panele słoneczne między zbożami mogłyby dodać kolejne 141 GW. W sumie Europa Środkowa mogłaby wyprodukować 191 TWh czystej energii z fotowoltaiki rolniczej, co stanowiłoby prawie trzykrotność obecnej produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych (73 TWh).
Agrowoltaika może zwiększyć plony
Polska jest w pierwszej dziesiątce krajów o najgorszych warunkach sezonowego niedoboru wody. W dobie regularnych suszy to właśnie panele fotowoltaiczne mogą przyczynić się do poprawy jakości plonów, poprawiając retencję wody w przypadku suszy i chroniąc uprawy przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Jak szacuje Ember, dla roślin lubiących cień, może to przynieść znaczące korzyści. Analiza pokazuje, że agrowoltaika nad malinami zwiększa plony nawet o 16%, jednocześnie produkując 63% energii elektrycznej jaką dostarczałaby tradycyjna farma słoneczna.
Instalacja paneli słonecznych w połączeniu z produkcją rolną może również stabilizować dochody rolników troszczących się o bezpieczeństwo żywnościowe Polski i Europy – przekonuje dr Paweł Czyżak z Ember.
Przedstawiona w raporcie kalkulacja pokazuje, że przy połączeniu paneli słonecznych z pszenicą, przychody na hektar mogą być dwanaście razy wyższe niż z samej uprawy pszenicy. Przekłada się to na potencjalny roczny zysk w wysokości 5400 złotych na hektar z połączonej sprzedaży energii elektrycznej i pszenicy.
– W wielu krajach Europy zrealizowaliśmy już projekty agrowoltaiczne nad uprawami owocowymi, takimi jak maliny, porzeczki, czy też nad jabłoniami, gruszami. Półprzezroczyste panele zapewniają odpowiednią ilość docierającego do roślin światła, jednocześnie stanowiąc ochronę przed gradem, czy też nadmiernym nasłonecznieniem. Jest to rozwiązanie nie tylko ekologiczne, ale również efektywne ekonomicznie – mówi Artur Marchewka, Członek Zarządu BayWa r.e. Polska.
Polska nieprzyjazna agrowoltaice
W Polsce barierą dla rozwoju instalacji Agro-PV jest legislacja, a właściwie jej brak. Grunty rolne biorące udział w produkcji energii słonecznej są wykluczone z dotacji, co uniemożliwia ich wykorzystanie do produkcji żywności.
Czytaj również: Podatek od nieruchomości: fotowoltaika oddycha z ulgą, sieciowcy wciąż niepewni
– Polska potrzebuje nowych regulacji, aby dogonić inne kraje, które już wspierają finansowo producentów rolnych w tworzeniu instalacji agrowoltaicznych. Liczę na to, że dialog z ministerstwem rolnictwa przekona władze do niezbędności takiego rozwiązania dla konkurencyjności produkcji żywności w Polsce, a jednocześnie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Kluczowym przepisem, która umożliwiłaby realizację projektów polegających na łączeniu fotowoltaiki i produkcji rolnej jest ustawa o ochronie gruntów rolnych.
Potrzebujemy też nowych rozwiązań podatkowych, które nie będą powodować nieopłacalności agrowoltaiki i zostaną wypracowane w dialogu między rządem, samorządami oraz właścicielami gruntów i inwestorami. Bez pilnego rozwiązania tych kwestii nasi rolnicy przestaną być konkurencyjni. A to może wywoływać kolejne niepokoje społeczne podobne do protestów z początku tego roku – mówi Łukasz Oborski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Agrowoltaiki.
Polski rząd – podobnie zresztą jak rząd poprzedni – do kwestii agrowoltaiki wydaje się nie mieć jeszcze spójnego stanowiska, o czym pisaliśmy już wcześniej:
Chociaż Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydaje się otwarte na tę ideę i widzi potrzebę wprowadzenia przepisów, które m.in. pozwolą na podwójne rolno-produkcyjne przeznaczenia terenu czy określą zasady lokalizowania instalacji agroPV według określonych preferencji,to postawę blokującą zajmuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które przekazało nam, że w resorcie nie toczą się i nie są planowane żadne prace nad regulacjami dotyczącymi agrowoltaiki.
Co zrobić z tą energią?
Ogromny potencjał agrowoltaiki napotyka na barierę w postaci polskiego systemu elektroenergetycznego. Już teraz wytwórcy energii słonecznej narzekają na coraz częstsze przymusowe redukcje mocy związane z koniecznością bilansowania sieci w dni o szczególnie dużym nasłonecznieniu.
Czytaj również: Ceny dynamiczne energii: Jak na nich zyskać, jak stracić?
Jak wskazują autorzy raportu, sektory rolnictwa i przetwórstwa spożywczego łącznie odpowiadały za 6% całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w Europie Środkowej w 2022 r., a obliczony potencjał agri-PV jest ponad dziesięciokrotnie wyższy niż obecne zapotrzebowanie tych sektorów na energię elektryczną.
Kluczową zaletą agrowoltaiki wydaje się jednak nie jej potencjał dostarczenia nowych mocy do systemu elektroenergetycznego, ale synergia korzyści, jakie może dać polskiemu rolnictwu – pozytywny wpływ na uprawy w zmieniającym się klimacie i dostęp do taniej zielonej energii, co może przyśpieszyć elektryfikację rolnictwa, w tym rozwój sektora usług IT dla rolnictwa, związanych z planowaniem upraw czy świadczeniem usług wirtualnej elektrowni dla lokalnych społeczności.
Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę przedsiębiorstw liczących swój ślad węglowy i zobligowanych do raportowania ESG, można spodziewać się, że polskie rolnictwo, aby pozostać atrakcyjnym partnerem na rynku unijnym, będzie potrzebować inwestycji w odnawialne źródła energii. Agrowoltaika może okazać się atrakcyjną ścieżką, o ile rząd zdecyduje się wprowadzić przepisy ułatwiające jej rozwój.