Warszawa, 23.11.2021 (ISBnews) – Anwim pracuje nad strategicznym planem lokalizacji punktów ładowania samochodów elektrycznych na stacjach Moya, poinformował ISBnews członek zarządu spółki Paweł Grzywaczewski. Niewykluczone, że pierwsze ładowarki pojawią się już w 2022 roku.
"Przez kilka lat uważnie przyglądaliśmy się zagadnieniu elektromobilności, a teraz mogę powiedzieć, że przechodzimy od koncepcji do realizacji. Pracujemy nad szczegółowym planem lokalizacji punktów ładowania, który powinien być gotowy w ciągu kilku miesięcy" – powiedział Grzywaczewski w rozmowie z ISBnews.
Według niego, decyzja, że Anwim będzie inwestował we własne ładowarki na stacjach Moya, wynika z konieczności posiadania kompleksowej oferty.
"Chcemy wypracować rozwiązanie całościowe, z którego będą mogli korzystać również nasi partnerzy. Zależy nam na tym, żeby ładowarki były utożsamiane z całą siecią Moya, a nie jedynie stacjami własnymi. Choć, oczywiście, partnerów franczyzowych nie będziemy do niczego zmuszać. Ale wielu z nich już dziś dopytuje się o możliwość rozszerzenia oferty o punkty ładowania" – dodał Grzywaczewski.
Jak podkreślił, na pewno w grę wchodzić będą szybkie ładowarki prądu stałego, prawdopodobnie o mocy co najmniej 100-150 kW, w zależności od możliwości technicznych w poszczególnych lokalizacjach.
"Chciałbym, żeby pierwsze ładowarki na stacjach Moya ruszyły w 2022 roku, ale jest za wcześnie na twardą deklarację w tej kwestii, tym bardziej, że nie wszystko tu zależy od nas. Wiadomo, ile może wynosić czas oczekiwania na przyłącza, są też problemy z dostępnością samych urządzeń" – podsumował.
Anwim od 2009 roku zarządza niezależną siecią stacji paliw pod marką Moya, która na koniec 2020 r. liczyła 300 placówek i była szóstą największą siecią stacji paliw w Polsce. Plany zakładają powiększenie sieci do 500 obiektów do 2024 r. Skonsolidowane przychody sięgnęły 4,8 mld zł w 2020 r.
Piotr Apanowicz
(ISBnews)