Warszawa, 21.11.2019 (ISBnews) – Rząd chce, aby ceny energii elektrycznej w Polsce nadal należały do najniższych w Europie, ale decyzja odnośnie ich poziomu "jest teraz w rękach" Urzędu Regulacji Energetyki (URE), poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"My robimy wszystko, żeby ceny prądu dla Polaków, dla gospodarstw domowych, również dla przedsiębiorców, były jak najniższe w Europie. Zobaczymy, jak ten proces będzie nadal przeprowadzany, on jest teraz w rękach Urzędu Regulacji Energetyki" – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że mamy dzisiaj jedne z najniższych cen energii elektrycznej w Europie.
"Narzucane nam przez UE zmiany wynikające z ceny emisji CO2 musimy w ciągu najbliższych lat jakoś akomodować i jednym z naszych sposobów jest to, żeby wyższa efektywność operacyjna spółek rzeczywiście do czegoś takiego doprowadzała. Z drugiej strony, miejmy na uwadze ład korporacyjny i jakkolwiek udział kontrolny Skarbu Państwa jest w tych czterech spółkach energetycznych – ale są przecież i inne spółki energetyczne – to one są przecież samodzielnymi podmiotami, zgodnie z Kodeksem Handlowym. Oprócz tego jest niezależny regulator – Urząd Regulacji Energetyki, który […] podejmuje swoja autonomiczną decyzję" – stwierdził premier.
Na początku tego tygodnia wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin zadeklarował, że podwyżki cen prądu dla indywidualnych odbiorców w 2020 r. nie będzie i że rząd "zrobi wszystko, żeby tak się stało".
Do końca 2019 r. obowiązuje ustawa, która zapewniła ustalanie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych na poziomie taryf i cenników sprzedawców obowiązujących 30 czerwca 2018 rok; wprowadziła ona również obniżkę akcyzy na prąd i zmniejszyła tzw. opłatę przejściową.
Wśród założeń listopadowej projekcji inflacji i PKB Narodowego Banku Polskiego (NBP) znalazły się m.in. 8-proc. podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych w 2020 i 2021 roku.
(ISBnews)