Spis treści
„Plan zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej w skali 1:200 000” udostępnił Morski Urząd w Gdyni. Przygotowania i prace nad projektem trwały kilka lat. Dokument zdecyduje między innymi o tym, gdzie w najbliższej dekadzie powstają morskie farmy wiatrowe (MEW). Co przewiduje?
Sztuczne wyspy i przyłącza
Plan decyduje między innymi o obszarach transportu, infrastrukturze technicznej przeznaczonej do rozwoju energetyki, poszukiwaniu złóż kopalin oraz potrzebach obronności i bezpieczeństwa państwa.
Dla energetyki jest ważny, ponieważ wskazuje optymalne miejsca do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej (z uwzględnieniem wydanych już pozwoleń) oraz rezerwuje przestrzeń na infrastrukturę przyłączeniową. Tym samym zabezpieczy możliwości podłączenia farm wiatrowych do krajowej sieci energetycznej i do ewentualnej szyny bałtyckiej.
Zobacz także: Dorsze popłyną obok wiatraków.
„Wznoszenie morskich elektrowni wiatrowych jest dopuszczone wyłącznie w akwenach o funkcji podstawowej pozyskiwania energii odnawialnej” – stanowi projekt rozporządzania. To akweny w projekcie planu o numerach POM.43E, 44E, 45E, 46E (kolor szary) Stanowią one obszar Ławicy Słupskiej.
Plan wskazuje dla rozwoju energii odnawialnej akweny o numerach POM 60E (Ławica Środkowa) i obszar 14.E (Ławica Odrzana). Według założeń Kołobrzeg, Darłowo, Ustka i Władysławowo mogą stać się portami bazowymi dla usług związanych z budową i eksploatacją elektrowni na morzu.
Elektrownia jądrowa nad Bałtykiem
Plan uwzględnia potencjalną budowę elektrowni jądrowej. Inwestycja wymagać będzie ograniczenia wykorzystania turystycznego strefy przybrzeżnej. Wyznaczono dwa akweny wariantowe – na wysokości Lubiatowa, gminy Choczewo (POM.39aI) i na wysokości Dębek (POM.39bI), gminy Krokowa.
Obszary te mają umożliwić budowę morskiej infrastruktury technicznej i logistycznej niezbędnej do funkcjonowania elektrowni jądrowej i przyłączenie morskich farm wiatrowych do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Zaznaczono, że ostateczna decyzja należy do właściwych organów administracji publicznej. „Po podjęciu decyzji obowiązywać będzie jedynie wybrany wariant” – czytamy.
Plan uwzględnia także budowę i rozbudowę Gazociągu Bałtyckiego Baltic Pipe, dla którego wyznaczono trzy warianty (po podjęciu decyzji przez administrację publiczną obwiązywał będzie jedynie wybrany), czy rozbudowę połączenia SwePol Link.
Trzy główne obszary
Jak wskazuje Mariusz Wójcik, kierownik projektu w Fundacji na Rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ), w obecnej wersji planu wyznaczone są trzy główne obszary, których funkcją podstawową jest pozyskiwanie energii odnawialnej: wokół Ławicy Słupskiej, Ławicy Odrzanej (zachodnia część kraju) oraz Ławicy Środkowej (przy granicy z wyłączną strefą ekonomiczną Szwecji).
– W odniesieniu do wersji „0” projektu planu udostępnionej w zeszłym roku ograniczono powierzchnię akwenów pod morskie farmy, z 2580 km2 do około 1980 km2. Nie jest to jednak zaskoczeniem, gdyż zerowa wersja planu nie uwzględniała wielu ograniczeń. W analizach FNEZ wykonanych na potrzeby programu Energia z Bałtyku dla Polski 2025 wskazywaliśmy, że po odjęciu ograniczeń środowiskowych i przestrzennych z 2580 km2 pozostanie 1880 km2, co jest mniej więcej zbieżne z obszarem wskazanym w obecnej wersji planu. Ciągle jednak obszar ten w zupełności pozwala na wypełnienie potencjału 8-10 GW – informuje Wójcik
Wskazał, że na konferencji Offshore Grid and Offshore Wind Energy in the Baltic Sea – Opportunity for Integrating Energy Markets, która odbyła się w tym miesiącu, przedstawiciel Polskich Sieci Elektroenergetyczne stwierdził, iż inwestorzy zadeklarowali chęć realizacji projektów MFW o mocy rzędu 12 GW. PSE przeprowadziły w maju ankietę, prosząc o zgłaszane planów związanych z inwestycjami w morskie farmy wiatrowe. Do tej pory nie ma jednak raportu w tej sprawie.
Zobacz także: Jest kompromis w sprawie unijnego celu OZE na 2030 r.
Przygotowania do inwestycje w offshore rozpoczęły już Polenergia, PGE Energia Odnawialna i PKN Orlen. Umowy o warunkach przyłączenia do sieci mają Polenergia i PGE. PKN Orlen jest w trakcie przetargu wykonanie koncepcji technicznej projektu budowy morskich farm wiatrowych o mocy do 1200 MW. Jak informował koncern, oferty zgłosiło ponad 20 firm.
Morskie farmy wiatrowe nie przeszkodzą w połowach
Przedstawiony plan musi pogodzić interesy wielu stron. Dla każdego akwenu są wskazane w jego karcie obostrzenia.
– Pozytywnie należy odnieść się do zapisów ograniczających konflikty z innymi użytkownikami morza poprzez dopuszczenie na akwenach pod MFW innych funkcji, w tym transportu, rybołówstwa, turystyki, sportu i rekreacji – ocenia Wójcik.
Jego zdaniem, także dla rybaków rozstrzygnięcia wydają się być pozytywne. Projekt zakłada wyłączenie jedynie niewielkiego akwenu, w odległości do 100 m od każdej konstrukcji, na etapie budowy farmy mogą wystąpić czasowe wyłączenia większego obszaru. – Trzeba zaznaczyć, że w nowoczesnych farmach na morzu elektrownie są od siebie oddalone o 1-1,2 km, a przy większych turbinach odległości będą jeszcze większe. Niemniej jednak rozwiązanie to będzie musiało zostać szczegółowo skonsultowane ze środowiskami rybackimi – dodaje ekspert FNEZ.
Zobacz także: OZE nabierają mocy. Wiatr powoli zmienia kierunek
W projekcie planu nie zabrakło korytarzy, w których możliwe będzie ułożenie podmorskich kabli łączących morskie farmy wiatrowe z KSE.
– Bardzo istotne jest, że w projekcie uwzględniono korytarze umożliwiające realizację elektroenergetycznych połączeń transgranicznych w kierunku Szwecji, Litwy (przez Szwecję) oraz Danii i Niemiec. Korytarze te są tak ulokowane, że możliwe jest zintegrowanie ich z morskimi farmami wiatrowymi. Od początku we FNEZ wnioskowaliśmy o takie rozwiązanie, co zostało uwzględnione w projekcie planu – zauważa ekspert.
W ramach międzynarodowego projektu Baltic InteGrid realizowanego przez 14 partnerów, w tym FNEZ, powstało wstępne studium wykonalności dla sieci łączącej Polskę-Szwecję i Litwę.
Kiedy plan zacznie obowiązywać?
Uwagi i wnioski do projektu planu można składać do 1 sierpnia. Dyskusja publiczna nad rozwiązaniami przyjętymi w projekcie planu oraz w prognozie oddziaływania na środowisko odbędzie się 5 lipca 2018 r. w Szczecinie.
– W tej chwili trzeba szczegółowo przeanalizować projekt aby zweryfikować czy nie ma tam zapisów, które mogłyby zahamować rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Pełna dokumentacja projektu planu wraz z prognozą oddziaływania na środowisko to jednak 1600 stron, dlatego potrzeba na to chwilę czasu – zauważa Wójcik.
Unijna dyrektywa wymaga wprowadzenia Planu Zagospodarowania Przestrzennego Polskich Obszarów Morskich najpóźniej do 31 marca 2021 roku.
Zobacz także: Kto rzeczywiście zainwestuje w farmy wiatrowe na Bałtyku?