Systemy magazynowania energii oparte na akumulatorach bez problemów wygrały w Wielkiej Brytanii ostatnią aukcję na moc, a wcześniej aukcję na usługi stabilizacji pracy systemu energetycznego. W aukcji na sezon zimowy 2020/2021 baterie zdobyły ok. 1 procent zakontraktowanej mocy.
{norelated}Na wsparcie z rynku mocy nie załapał się za to żaden projekt nowej dużej elektrowni. Oczywiście gazowej, bo o węglowych (a w zasadzie biomasowo-węglowych) na Wyspach myśli się już wyłącznie w kategoriach zamykania, a nie budowy. Kontrakty dostały wyłącznie projekty niewielkich siłowni gazowych. Dokładniej 3413 MW przypadło na 129 jednostki, co daje średnio 25 MW na jedną. W kręgach bankowych pojawiła się opinia, że aby spiąć finansowo projekt dużej elektrowni gazowej, wsparcie z rynku mocy powinno sięgać 35-45 funtów za kW/rok, a nie 22,5, które osiągnięto w aukcji.
Baterie zdominowały też wyniki wcześniejszej aukcji National Grid, dotyczącej pakietu usług stabilizacji pracy systemu (m.in. regulacji częstotliwości). Na osiem zwycięskich ofert pięć to systemy magazynowania, dwie to DSR, a tylko jedna to elektrownia gazowa. Przy czym średnia ważona złożonych ofert opiewała na 20,2 funta za MW, a najdroższa zwycięska instalacja żądała niecałych 12 funtów. Co więcej, cztery spośród pięciu zwycięskich instalacji magazynowania znalazło się w gronie zwycięzców późniejsze aukcji na moc w sezonie 2020/2021.
Właśnie przebudowujemy nasz archaiczny system energetyczny. Nowe tym źródeł gazowych i innowacyjne, niskowęglowe rozwiązania jak magazyny energii z pewnością poprawią nasz miks energetyczny – skomentował wyniki aukcji minister ds. biznesu i energii Greg Clark.